Data: 2004-12-13 21:39:03
Temat: Re: Czas powrotow
Od: "Cien" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W news:cpkrmn$5tb$1@korweta.task.gda.pl Albert napisał(a):
> dla Ciebie świat wirtualny (o ile dobrze zrozumiałem) to ten
> z którym nie możesz wejść w interakcję,
Zamieszałeś. Samą wirtualność definiujemy tak samo. Ja jej po prostu nie
traktuję w oderwaniu od życia - ona jest jego częścią. Taką samą jak wszystko
inne (m.in. to co lubisz). Nie ma wirtuala i prawdziwego życia. Albo inaczej -
aby doświadczyć wirtuala musisz żyć. To nie są dwa zbiory równorzędne, a co
za tym idzie nie możesz wybierać pomiędzy jednym a drugim. Jak napisałem w
innym poście - na tym samym poziomie jest życie i śmierć i tutaj wybór jest
jak najbardziej możliwy. Wirtual zawiera się w zbiorze prawdziwe życie, więc
nie wybieramy pomiędzy jednym i drugim. Możesz dokonywać porównania na
poziomie elementów danego zbioru. Czyli: "sport jest o niebo lepszy od
internetu", "piwo jest o dwa nieba lepsze od psp", "życie rodzinne daje mi
dużo większe poczucie spełnienia, niż pogadanki na chatach". Ale
nie "prawdziwe życie jest lepsze od wirtuala", bo to jest bez sensu - mish
mash.
--
pozdrawiam
Cień
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|