Data: 2000-06-27 16:34:48
Temat: Re: Czere?nie i robale
Od: "Marek Kawalec" <M...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
To nie chodzi o to ze larwy nie zdązą sie rozwinąć. W wczesnych czereśniach
nie ma larw (jakby sie rozwijały to by były mniejsze :)) ale by były.
Dorosła nasionnica jest taka sprytna ze nie sklada jaj na duzych zawiazkach.
Dokladnie bada zawiazek pzred zlozeniam jaja. Jak za duzy to znaczy ze larwa
nie zdazylaBY sie rozwinac wiec omija takie zawiazki i szuka mniejszych
(tych z poxniejszych odmian).
Z ciekawych obyczajów tego szkodnika mozna dodac ze nie skladane sa dwa jaja
na jednym zawiazku. Owad bada tez czy juz jakas inna nie zlozyla jaja na
danym zawiazku (dla dwu larw byloby za malo miejsca). Taka sprytna !
basia napisał(a) w wiadomości: <8j9spi$2hh$1@zeus.polsl.gliwice.pl>...
>
>Użytkownik grogreg#news.tpnet.pl <g...@p...onet.pl> w wiadomości do
>grup dyskusyjnych napisał:3...@n...inet.com.pl...
>>
>>
>>
>> >Mam problem, a jestem całkowitym laikiem w sprawach ogrodu.
>> >
>> >Na działce rodziców stoi duża czereśnia (dosyć stara).
>> >Owoców ma dużo i są one grube, czarne i bardzo dobre (ogólnie
rewelacja),
>> >ale co z tego skoro w prawie każdym siedzi robal.
>> >Aż żal patrzeć na to drzewo.
>> >
>> >Czy są jakieś sposoby na pozbycie się tych robali?
>> >Jeśli tak to co, jak i kiedy trzeba zrobić aby ich nie było w przyszłym
>> >roku.
>
>Niestety masz dość trudny problem. Te robale to larwy nasionnicy
>trześniówki. Przeciwko nasionnicy trzeba pryskać - ok. 2 tygodnie po
>kwitnieniu - czasmi (rzadko) w gazetach są komunikaty Stacji Ochrony Roślin
>na ten temat. Termin zazwyczaj gdzieś w końcu maja, na ogół zbiega się z
>kwitnieniem akacji. Jest dość trudny do określenia. Można też użyć
>wskaźnikowych żółtych tablic lepowych - jeśli przylepią się do nich dorosłe
>owady, to znak, że trzeba pryskać. Przypuszczalnie drzewo jest bardzo duże
i
>porządny oprysk będzie problemem natury technicznej:(. Dodatkowo można
>populację szkodników ograniczyć przekopując glebę pod drzewem jesienią,
>wóczas zimujące pędraki wyrzucane są na powierzchnię i ptaki/mróz powinny
>trochę pomóc. Szczerze mówiąc wątpię, byś pozbył się wszystkich larw. A
>propos, jeśli w okolicy są jeszcze inne czereśnie, a sąsiedzi nie pryskają,
>to sprawa jest dość beznadziejna:(. W uprawach amatorskich zaleca się
>sadzenie wczesnych odmian czereśni (larwy nie zdążą się rozwinąć) i
>intensywne przycinanie drzew, by utrzymać małą koronę (łatwiejsze zbieranie
>i ochrona).
>
>Aha, oprysk np. Owadofosem - 3 tygodnie karencji!
>
>Pozdrawiam, Basia.
>
--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl
|