Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!moderators!zuzanka
From: "DorotaO" <d...@s...edu.pl>
Newsgroups: pl.soc.uzaleznienia
Subject: Re: Czesc !
Date: 25 Jan 2001 09:01:46 +0100
Organization: p.s.u. Moderators, Inc.
Lines: 38
Approved: z...@t...eu.org
Message-ID: <94nqi1$ipf$1@news.tpi.pl>
References: <94hj0m$pju$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <94jh0r$582$1@news.tpi.pl>
<94jjo7$e1k17$6@ID-30483.news.dfncis.de> <94k4rk$ru8$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: fargo.cgs.pl
X-Trace: fargo.cgs.pl 980409706 30119 212.126.5.98 (25 Jan 2001 08:01:46 GMT)
X-Complaints-To: a...@c...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Jan 2001 08:01:46 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Content-Length: 1849
X-Moderator: Małgorzata Opalińska Krzyżaniak <z...@t...eu.org>
X-Moder-Tool: modArc v1.034faq, last rev. 1997.01.06/lg19990813
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.uzaleznienia:294
Ukryj nagłówki
> > Nie oszukuj sam siebie.
>
> Hymm.
> Juz nie czuje sie uzalezniony ale mam czesto chec na to aby cos sobie
.....
> .
> I nie robie tego .
>
> > Po co sie ograniczac, skoro i tak bierzesz ?
> Bo lubie tak jak lubie napic sie piva.
Mam przyjaciółkę - Anię. I ona lubi napić się piwa. Zawsze lubiła. Jej
ojciec jest alkoholikiem.
Mamy dzieci w tym samym wieku (4 lata z hakiem). Zauważyłam, że Ania pije
dużo, jak nasze dzieci były malutkie i spotykałyśmy się dość często. Zaczęła
mnie drażnić, jak była pod wpływem alkoholu. Potem był taki czas, że mąż Ani
dzwonił do mnie, skarżył się, że Ania znów wypiła 5 piw, pobełkotała i
poszła spać. Zaczął notować, ile i jak często. Wyszło, że mniej więcej 4,5
razy w tygodniu, minimum 3, maksimum 8. Ania po piwie nie jest agresywna,
mówi więcej, często bez sensu i czepia się byle czego. Próbowałam z nią
rozmawiać, efekt - ona przecież lubi piwo, nic złego się nie dzieje, była u
psychologa, który powiedział jej, że w paru piwach tygodniowo nie ma nic
złego(?!!!!!), czepiamy się jej i tyle. Potem mąż Ani przestał dzwonić, na
moje pytania odpowiadał, że jest dobrze. Teraz znów dzwoni. Okazało się, że
przez ten czas próbował pić razem z nią, bo to przecież nic złego... Nie
wytrzymał.
Ania jest daleka od wizerunku alkoholika staczającego się na dno. Jest
atrakcyjna, zadbana, tylko ja to widzę, jej mąż i od niedawna mój mąż.
Powiedzcie, jak to jest? To alkoholizm? Jak jej pomóc?
Przeczytałam wszystko, co napisaliście. Ja jestem bliska odwrócenia się
plecami (choć wcale tak nie czuję!), ale jej mąż jest strasznie słaby, sam
potrzebuje pomocy, jest od niej uzależniony, nigdy od niej nie odejdzie.
Jakie jest wyjście: patrzeć i czekać, aż w końcu się stoczy?! A może pomóc
upaść na dno..?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, gratuluję tym, którzy wyszli z nałogu,
Buńkowi życzę wyjścia...
Dorota
|