Data: 2012-03-15 20:41:09
Temat: Re: Czeszki
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Mar, 21:17, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 15 Mar 2012 21:10:05 +0100, medea napisał(a):
>
> > To na pewno, ale niestety u mnie też już nie ma kogo pytać.
> > Coś niecoś u nas wiadomo z jakichś zapisków dziadka, ale nawet nie wiem,
> > kto aktualnie jest w ich posiadaniu, bo rodzina nie dość że na wymarciu,
> > to porozjeżdżana po wszystkich stronach Polski, a z wieloma widujemy się
> > tylko przy okazji pogrzebów.
>
> A moje dzieci takie opowieści spisywały od dziadków i pamiętają.
W sumie już przy swojej wypowiedzi mogłem dopisać: "Tak XL, wiemy,
wiemy" :-)
Ale nie złapałaś chyba do końca o co mi chodzi. To oczywiście świetnie
i bardzo dobrze, że spisały, ale mnie bardziej interesuje czego
dziadkowie NIE POWIEDZIELI, albo na ile to co powiedzieli pokrywa się
z tym co rzeczywiście robili...
Mnie np. w tym kontekście bardzo zajmuje historia np. "Ognia", Józefa
Kurasia z Podhala
Stalker, tak wiem, wiem...
|