Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czeszki
Date: Thu, 15 Mar 2012 22:53:08 +0100
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 36
Message-ID: <jjtoc0$lut$1@news.icm.edu.pl>
References: <d...@2...googlegroups.com>
<jjpv9e$jkc$2@inews.gazeta.pl>
<1...@4...net>
<jjq4jf$olm$1@news.task.gda.pl> <jjq6lc$5is$2@news.icm.edu.pl>
<jjq8p8$rpg$1@mx1.internetia.pl> <jjqdnq$c2q$1@news.icm.edu.pl>
<jjqhtm$vn$1@mx1.internetia.pl> <jjqq85$o31$1@news.icm.edu.pl>
<jjr2nu$2f$1@inews.gazeta.pl> <jjr3e1$3qc$2@news.icm.edu.pl>
<jjshs5$vv5$1@news.task.gda.pl> <jjtcrd$qof$1@news.icm.edu.pl>
<d...@q...googlegroups.com>
<jjteag$qof$8@news.icm.edu.pl>
<b...@d...googlegroups.com>
<jjtiaq$19v$1@news.icm.edu.pl>
<1...@4...net>
<a...@f...googlegroups.com>
<1uquqsn5800mx.k1tp4yr6sb3q$.dlg@40tude.net>
<jjtksc$jpf$1@news.icm.edu.pl>
<1ib7bkndatlbb$.spih5z5id1r3$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: bdc212.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1331848385 22493 83.27.244.212 (15 Mar 2012 21:53:05 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 15 Mar 2012 21:53:05 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:10.0.2) Gecko/20120216 Thunderbird/10.0.2
In-Reply-To: <1ib7bkndatlbb$.spih5z5id1r3$.dlg@40tude.net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:627633
Ukryj nagłówki
W dniu 2012-03-15 22:26, Ikselka pisze:
> Mnie wystarczył fragment (moze z tego? - nie pomnę) o tym, jak
> strażniczka kazała kobietom w obozie wejść zimą do lodowatej wody w na
> wpół zamarznietym stawie zeby coś tam ciężkiego robiły - a jedna,
> która właśnie miała menstruację... odmówiła i została na brzegu. I ta
> strażniczka w pierwszej chwili bezdusznie chciała ją zastrzelić,
> tymczasem kobieta nie majac w rozpaczy już nic do stracenia, woląc
> śmierć niż upokorzenie swej kobiecości w danej chwili i później
> (wiadome sprawy w tych warunkach), jak równa równej z szaleńczą
> determinacją patrzyła jej w oczy. Pozostałe więźniarki zamarły. Tamta
> po długiej (bardzo) chwili opuściła karabin i wzrok, zarządzając
> wyjscie z wody i inne roboty, nie w wodzie. Na tę jedną chwilę dla
> bezdusznej strażniczki (która dotąd miała więźniarki za bydło) świat
> znormalniał - znowu wszystkie łącznie z nią(sic!) były kobietami. Ta
> choćby tylko na chwilę przywrócona wspólnota płci była zwycięstwem tej
> jednej. To było naprawdę mocne. TO określam jako mocne kino. Tego nie
> zapomnę.
Tego nie było w tamtym filmie, więc chyba inny widziałaś.
> Oraz moment walki (wewnętrznej) przed zabiciem przyjaciela przez
> przyjaciela wobec wyboru istniejącego dla nich obu już tylko między
> śmiercią z rąk pozostałych czekających nieopodal bandytów a z jego - w
> filmie Chrzest". Śmierć z rąk przyjaciela jako ratunek przed czymś
> znacznie gorszym...
O kurczę! Chyba inaczej zrozumiałyśmy ten film...
> TO jest dla mnie mocne kino.
Ale przecież "Róży" nawet nie widziałaś, więc porównujesz chyba z
własnymi wyobrażeniami o niej.
Teraz to już nawet jej nie oglądaj, bo i tak opinię masz wyrobioną.
Ewa
|