miałem chęć, ale nie chciało mi się. jak spotkam jakieś znane
bardziej (tzn mi) nazwiska i bardziej ewidentne dla mnie brednie,
to może będę miał większą motywację. ten akurat temat jest zbyt
ostatecznym bym chciał wypowiadać się ~arbitralnie, uważam, że
dowolnie nieuczciwa argumentacja jest tu jakoś uzasadniona