Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy Was (qwa) poje...chało - ZA PRZEPROSZENIEM Re: Czy Was (qwa) poje...chało - ZA PRZEPROSZENIEM

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Czy Was (qwa) poje...chało - ZA PRZEPROSZENIEM

« poprzedni post następny post »
Data: 2009-12-28 00:08:00
Temat: Re: Czy Was (qwa) poje...chało - ZA PRZEPROSZENIEM
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:hh8nr3$uf5$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>
>> A ja Cię lubię za to, że mnie lubisz za coś:-). Aż boję się spytać, jakie
>> kryteria trzeba spełnić, żebyś kogoś kochał? A nienawidził? A tylko nie
>> lubił?
>
> ok, wyciąłem górę dla jasności - mam nadzieję, że nie masz mi za złe, bo
> pytanie dość ciekawe.
>
> kiedyś nienawidziłem wielu rzeczy / osób.
> dużo by mówić - nie ważne.
> wystarczało że poglądy miałem niezbyt zbieżne i już.
>
> ale kilka różnych rzeczy złożyło się na to, że już nie nienawidzę.
> przede wszystkim to, że zrozumiałem, że moja nienawiść bierze się ze
> strachu. strachu przed tym, że coś godziło w jakiś tam mój świat, jakiś
> tam system wartości - było ciałem bezwzględnie obcym. ponieważ mój
> światopogląd był bezwzględnie słuszny. :)
Pisałem ostatnio- do Hanki i do Paulinki: nieprawdą jest, że kogoś nielubimy
(nienawidzimy). Zawsze to odnosi się do nas. Podałem przykłady:
1. mówimy, że kogoś nielubimy, bo wydaje nam się, że robi on coś, co my
robiliśmy kiedyś- ale tego obecnie nie akceptujemy (może ona nawet to robi
rzeczywiście- to nie ma znaczenia). Charakterystyczne: jak my sobie
poradzimy z tym etapem naszego życia, "przepracujemy" go, wybaczymy sobie-
zauważymy, że ten nielubiany człowiek jest nawet sympatyczny:-).
2. mówimy, że kogoś nielubimy, bo nie potrafimy sobie poradzić w relacjach z
nim. Czyli znów- nie potrafimy sobie tego wybaczyć- a nie jemu. W momencie,
jak nauczymy sie radzić sobie z taką osobą- co najwyżej wyda nam się
śmieszny- ale nie będziemy już odczuwać do niej złości czy nienawiści.


> cóż, takie odebrałem wychowanie w zasadzie - ultrafasadowokatolickie, choć
> skłamałbym, ze tylko fasadowo.
> nie znajdę w mojej rodzinnej wiosce osób, które robiły by tyle fajnych i
> dobrych rzeczy dla innych ludzi, co moja mama. a jednak jest ona totalną
> przy tym dewotką.
Czy akceptujesz ją- taką, jak jest? Czy wybaczasz jej tę dewocję?


> długo trwało nim to sobie rozgraniczyłem i przestałem klasyfikowac ludzi
> na moich i obcych.
> sądzę, że do końca się z tego nie uwolniłem jeszcze, ale może mam jeszcze
> trochę czasu, żeby o to zawalczyć.
Wydaje mi się, że to wcale nie jest złe- a na pewno jest czymś naturalnym
podział "swój- obcy". Owszem, nie trzeba się obcych obawiać, czy ich
nielubić tylko za to, że są obcy- jednak nie jest to złe, jak mi się zdaje.
Ponadto- czymś, co mnie troszkę zmroziło w tym, co napisałeś: "zawalczyć".
Czasem jak mi się zdaje- dziwisz się i trochę dworujesz z mojego czepiania
się słówek. Ja jednak tłumaczę, że to jest bardzo ważne- bo programujemy się
też tym, co mówimy. Jeśli "zawalczysz"- to będziesz walczył z wszelkimi tego
konsekwencjami. Jak będziesz sobie powtarzał, że "postaram się to zmienić"-
aaa, to co innego:-)

> a pytasz o kryterium, które trzeba spełnić, żebym kogoś kochał?
> w zasadzie - nie stać mnie na rozsiewanie miłości poza moją rodzinę.
> nie jestem chrystusem.
Naprawdę uważasz, że tylko Chrystus rozsiewał miłość? A co Ty na to: co
dajesz- to do Ciebie wraca? I dlaczego tak siebie oceniasz, że Cię nie stać
na dawanie miłości? Czy uważasz, że nie mógł byś dać miłości na przykład
małemu, bezdomnemu dziecku?


> dość trafnie oddaje mnie ta zwrotka, którą zapewne znasz:
>
> "Ja prosty człowiek - mądrym ufam,
> Sprytnym nie wchodzę raczej w drogę,
> Mówię niewiele, chętniej słucham,
> Pojmuję to, co pojąć mogę.
> Dla głodnych talerz mam i stół,
> Z tego com zebrał - oddam pół.
> Ale jak sięgnie ktoś po wszystko -
> Łapy przetrącę
> - Ja nie Chrystus!"
>
> więc - nie mogę powiedzieć, że kocham kogoś, kto spełnia jakieś tam
> kryteria. natomiast staram się wyciągać zawsze rękę do drugiej osoby,
> nawet, a może przede wszystkim do takiej, którą np z zawodowego punktu
> widzenia w jakiś sposób uszczęśliwiam / unieszczęsliwiam - wydając opinię
> o poziomie jej umiejętności w pewnym zakresie.
>
> w zasadzie - staram się wszędzie, na psp też, mieć dobre relacje z innymi,
> traktując je jako dobro samo w sobie.
Dlaczego uważasz, że dobre relacje ze wszystkimi to dobro samo w sobie?
Przypomina mi się dziewczyna po terapii, która widząc, jak polepszają się
jej relacje z innymi ludźmi tak w to "weszła" głęboko, że podczas szeringu
powiedziała psychologowi, że teraz będzie tak pracowała nad relacjami z
ludźmi aby ze wszystkimi mieć co najmniej dobre relacje. Psycholog
uśmiechnął się i powiedział, że on jej w tym nie pomoże, ale jego kolega
psychiatra- może i tak:-).
Ja stawiam tezę, że nie należy starać się mieć złych relacji z ludźmi.
Jednak nie z każdym można mieć nawet poprawne. A najważneijsze- niech będą
prawdziwe:-)

> cbnet uważa, że to sposób na zawładnięcie tą grupą i w dość brutalny
> sposób daje temu wyraz. cóż - możliwe, że to nie mieści sie mu w głowie,
> ale do niego mam tez dość pozytywny stosunek.
> między innymi dlatego, że wiem, czego się po nim spodziewać - tzn. jakoś
> widzę go jako osobę z krwi i kości i wiem (czuję?), że nie udaje.
> coś jak "niech mowa wasza będzie tak=tak, nie-nie".
> natomiast na pewno nie mogę pozbyć się pewnego odczucia niesmaku w
> stosunku do osób, które podszywają się pod inne osoby.
Ja natomiast odbieram Ciebie jako lidera. Tak, IMO w pewien sposób chcesz tą
grupą "zawładnąć". Jednak ja nie widzę w tym niczego złego. Natomiast cbneta
uważam za socjopatę, który w swoim mniemaniu powinien tu rządzić i odbierać
hołdy. Osobowość silnie narcystyczna. Może uważa Cię za konkurenta? Nie
wiem.


> w ogóle fakt lubienia kogoś czy nie lubienia - to imho spora przeszkoda w
> komunikowaniu się. to o czym pisałeś ostatnio.
> staram się przez to przebrnąć, ale mam świadomość, że jednych lubię
> bardziej innych mniej. i nie dam rady sobie z tym poradzić wystukujac li i
> jedynie litery. wiem, że dopiero spotkanie w realu mogłoby tu coś zmienić.
Przejrzyj to, co napisałem powyżej w 2 punktach- dlaczego kogoś nielubimy
(czasami także lubimy). Jednak- za każdym razem to dotyczy nas samych- a
druga osoba właściwie nie jest nam do tego potrzebna:-).
Trudno też pominąć mi milczeniem fakt, że nikogo nie kochamy (lubimy) za
coś. Po prostu: kochamy (lubimy)- i już:-)

> reasumując - ja cię chiron lubię, ale całkowicie nie zgadzam się z twoim
> sposobem dyskusji :)
Z czym konkretnie? Co Ci w tym sposobie przeszkadza?

> i weź pod uwagę, że już jestem po dwóch piwach i nalewce wiśniowej, zatem
> gadam prawdę, prawdę i samą prawdę - o ile ona oczywiście istnieje. i weź
> tez pod uwagę, że zaczynam kochać nawet tych co i ch wcześniej nie lubiłem
> :)

znaczy się- lubisz mieszać, i za nic masz moją przestrogę o piciu wyłącznie
czystych trunków:-)

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
28.12 michal
28.12 Chiron
28.12 darr_d1
28.12 tren R
28.12 tren R
28.12 michal
28.12 Hanka
28.12 Prawusek
28.12 Qrczak
28.12 Qrczak
28.12 Stalker
28.12 Vilar
28.12 Stalker
28.12 Robakks
28.12 Qrczak
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem