Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 18 sierpnia 2005 19:49
użytkownik Jandulka, sącząc kawkę, wyklepał:

>
> A to ciekawe, bo ja jestem przekonana, że była to oferta handlowa, a nie
> list prywatny.

Oferta handlowa wrzucona na grupę jest ofertą handlową. List prywatny,
wysłany na prywatną skrzynkę - przecież Ada napisała, że na priv dostała
odpowiedź - nawet jeśli zawiera ofertę handlową, jest listem prywatnym i
zwykła grzeczność i dyskrecja wymaga, że jeśli już ktoś chce treść takiej
wypowiedzi upublicznić, to powinien się zapytać nadawcy, czy nie ma nic
przeciwko.

Zwłaszcza jeśli list stawia nadawcę w takim a nie innym świetle.

Nie wnikam, kto tu ma rację, a kto nie ma, czy mania zrobiła źle, czy
dobrze. Jak pisałam, nie znam się na tym. Jestem zniesmaczona faktem
cytowania prywatnej wypowiedzi. Może jestem mimo młodego wieku człowiekiem
starej daty, może mam przestarzałe spojrzenie na rzeczywistość, może mam
jakieś dziwne zasady życiowe, pewnie się nie znam na ludziach - nie wiem.
Ja jestem zażenowana i razi mnie to, tak po prostu jest i to chciałam
powiedzieć.

Jeśli Ada zapytała manię o zgodę - proszę bardzo, jestem gotowa publicznie
przeprosić, założyć na przeprosiny osobny wątek.

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."