« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-05-27 12:53:40
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?
> Zacznę się martwić jak kiedyś mu przejdzie:))))
też się zacznę martwić jak mojemu przejdzie
(jak on to robi to ja go gonie i jest suuuuper zabawa) :))))
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-05-27 13:07:08
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?> > Zacznę się martwić jak kiedyś mu przejdzie:))))
>
>
> też się zacznę martwić jak mojemu przejdzie
> (jak on to robi to ja go gonie i jest suuuuper zabawa) :))))
A mój to robi tylko wtedy jak ma dobry humor.
Potrafi np. uszczypnąć mnie w pupę kiedy akurat myję naczynia.
Zresztą ja go też czasem zaczepiam jak w czasie upału chodził po
mieszkaniu w kapielówkach ;-))
A jak go coś ugryzie, to chodzi chmurny, milczący i wcale się za mną
nie interesuje :-((.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-05-27 13:13:31
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?
> : Ja, niestety, jestem nietypowy.
>
> tzn. nie jestes jednym z tych, co to mowia, ze najbardziej lubia
kobiety
> naturalne, a nastepnie ogladaja sie za najefektowniej "zrobiona"
laska w
> okolicy? ;-)
>
Zawsze powtarzam że prawdziwie piękną jest kobieta na którą ma się
ochotę następnego dnia rano.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-05-27 13:19:43
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?> >
> > To jest moje zboczenie - uważam że jeżeli "nie podobasz się sama
sobie
> > to dlaczego miała byś podobać się mnie".
>
> Czyli ona tez podoba sie sobie w naturze? Jesli tak, nie rozumiem po
co
> kombinuje z wlosami.
Ja też nie.
>
>
> Delikatnie mozesz wiecej wskorac, niz wrzaskiem czy obrazaniem sie.
To
> ostatnie zdanie wybitnie mi sie nie podoba, staraj sie jej tak nie
> komplementowac, powtarzam dobrym slowem wiecej zdzialasz, niz kopem.
A jeżeli delikatność (przez czas długi) nie skutkuje?
Żeby namówić ją na stawianie szklanki na podstawku zużyłem ok 4
miesięcy służby (co odstawiła nie na podstawek to grzecznie i bez
słowa przynosiłem podstawek i przestawiałem szklankę)
>
> > Tak samo zrobiłbym awanturę (a może i dał po ryju) każdemu kto
> > chciałby zniszczyć włosy mojej kobiety ukochanej. I JUŻ!!!!
> >
> Szklaneczke melisy?
Na ogół jestem spokojny.
A co sądziła byś o Swoim TŻ gdyby nie zareagował na faceta, który
podszedłby do Was i obciął ci garść włosów (albo przemalował je
sprayem)
> >
> > Trudno by było - akurat prowadziłem (80 na wąskiej drodze)
>
> Trzeba bylo rozejrzec sie za polna drozka.
Bliżej było do domu - a i dziecko siedziało z tyłu.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-05-27 13:46:35
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?On Mon, 27 May 2002 15:19:43 +0200, Qwax <...@...q> wrote:
: > Delikatnie mozesz wiecej wskorac, niz wrzaskiem czy obrazaniem sie.
: To
: > ostatnie zdanie wybitnie mi sie nie podoba, staraj sie jej tak nie
: > komplementowac, powtarzam dobrym slowem wiecej zdzialasz, niz kopem.
:
: A jeżeli delikatność (przez czas długi) nie skutkuje?
: Żeby namówić ją na stawianie szklanki na podstawku zużyłem ok 4
: miesięcy służby (co odstawiła nie na podstawek to grzecznie i bez
: słowa przynosiłem podstawek i przestawiałem szklankę)
czyli w koncu poskutkowalo. nie bardzo tylko rozumiem, czemu ten "podstawek"
byl taki wazny, no ale skoro :)
: A co sądziła byś o Swoim TŻ gdyby nie zareagował na faceta, który
: podszedłby do Was i obciął ci garść włosów (albo przemalował je
: sprayem)
ale farbowaniem mozna uzyskac naprawde ladny efekt, w przeciwienstwie do
obcinania garsciami czy sprayowania (tez zreszta zalezy, jakim sprayem) :-)
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-05-27 14:24:18
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?>
> czyli w koncu poskutkowalo. nie bardzo tylko rozumiem, czemu ten
"podstawek"
> byl taki wazny, no ale skoro :)
Kinder sztuba - mnie wpojono.
>
> : A co sądziła byś o Swoim TŻ gdyby nie zareagował na faceta, który
> : podszedłby do Was i obciął ci garść włosów (albo przemalował je
> : sprayem)
>
> ale farbowaniem mozna uzyskac naprawde ladny efekt, w
przeciwienstwie do
> obcinania garsciami czy sprayowania (tez zreszta zalezy, jakim
sprayem) :-)
>
Mówiłem o reakcji Twojej na brak reakcji Twojego a nie o efektach
obróbki fryzury.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-05-27 15:10:59
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?On Mon, 27 May 2002 16:24:18 +0200, Qwax <...@...q> wrote:
: >
: > czyli w koncu poskutkowalo. nie bardzo tylko rozumiem, czemu ten
: "podstawek"
: > byl taki wazny, no ale skoro :)
:
: Kinder sztuba - mnie wpojono.
a mnie nie. mimo to uwazam sie za osobe dobrze wychowana. i pije w kubkach
:)
: > : A co sądziła byś o Swoim TŻ gdyby nie zareagował na faceta, który
: > : podszedłby do Was i obciął ci garść włosów (albo przemalował je
: > : sprayem)
: >
: > ale farbowaniem mozna uzyskac naprawde ladny efekt, w
: przeciwienstwie do
: > obcinania garsciami czy sprayowania (tez zreszta zalezy, jakim
: sprayem) :-)
: >
: Mówiłem o reakcji Twojej na brak reakcji Twojego a nie o efektach
: obróbki fryzury.
ale przeciez twoja zona nie sprayuje ani nie obcina garsciami, tylko
_farbuje_. widocznie tak sie bardziej sobie podoba, a to chyba najwazniejsze
dla niej? a mojemu "TZ" nie przeszkadzaja moje farbki i inne zabiegi i
raczej reaguje pozytywnie na moje "poprawianie natury" (podobnie na
"niepoprawianie"). moze lepiej nie dawaj jej do zrozumienia, ze tak ogromne
znaczenie przywiazujesz do tego jak wyglada, bo od tego to mozna w kompleksy
wpasc, a nie z nich wyjsc...
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-05-27 16:50:55
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?"Basia Zygmańska" napisała
> A mój to robi tylko wtedy jak ma dobry humor.
> Potrafi np. uszczypnąć mnie w pupę kiedy akurat myję naczynia.
:-) Mój też wykorzystuje wtedy fakt, że mam mokre ręce i nie mogę się od
niego opędzić, no i oczywiście pozwala sobie na całego ;-)) Ja mu się potem
odwdzięczam tymi zaczepkami, jak rozmawia np. ze swoim szefem przez telefon
;-))
--
Pozdrawiam
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-05-27 20:07:49
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał
> A propos tematu głównego:
>
> Wczoraj przebiera się - ja oczywiście okazuję swoje zboczenie myśląc
> "ale kształty, - niam niam wieczorek a może i ranek" a słyszę: "Co
nie
> podobam Ci się, pewnie myślisz że...." dalej przemilczmy.
>
Wiesz co Qwax, jak ja czytam ten wątek to nasuwa mi się jedna myśl.
Czy Twoja żona lubi swoje ciało?
Czy nie przytyła np. w biodrach, w jej mniemaniu za dużo w porównaniu
do, no powiedzmy, czasu przed ślubem?
Może Ty tak lubisz, bardziej Ci się Ona podoba, ale ją to drażni (nie
Twoja reakcja ale jej własna nie_akceptacja_ siebie).
A, a z góry mogę powiedzieć, że jeśli moje przypuszczenia są słuszne,
to bardzo ciężko będzie ją przekonać by zmieniła zdanie.
--
Pozdrawiam GosiaH
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-05-27 20:07:49
Temat: Re: Czy ja jestem zboczony?Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał
> A propos tematu głównego:
>
> Wczoraj przebiera się - ja oczywiście okazuję swoje zboczenie myśląc
> "ale kształty, - niam niam wieczorek a może i ranek" a słyszę: "Co
nie
> podobam Ci się, pewnie myślisz że...." dalej przemilczmy.
>
Wiesz co Qwax, jak ja czytam ten wątek to nasuwa mi się jedna myśl.
Czy Twoja żona lubi swoje ciało?
Czy nie przytyła np. w biodrach, w jej mniemaniu za dużo w porównaniu
do, no powiedzmy, czasu przed ślubem?
Może Ty tak lubisz, bardziej Ci się Ona podoba, ale ją to drażni (nie
Twoja reakcja ale jej własna nie_akceptacja_ siebie).
A, a z góry mogę powiedzieć, że jeśli moje przypuszczenia są słuszne,
to bardzo ciężko będzie ją przekonać by zmieniła zdanie.
--
Pozdrawiam GosiaH
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |