Data: 2003-04-13 20:51:26
Temat: Re: Czy kobieta w ciazy tak sie zachowuje - pomozcie mi prosze
Od: "Agati\(Aga\)" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b7cfee$kr6$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Czy ja wiem? A cóż to za upokorzenie dla Niej powiedzieć "Mamo, Tato - nie
> będziemy ze sobą, bo..." albo w jakiż to sposób On upokorzył? :)
no tak, moze ja patrze przez pryzmat -" mojego bycia córką". Ja własnie tak
bym to odczuła. Jakoś zawsze włączanie rodziców do sporów dorosłych dzieci,
wydaje mi sie "nie takie". Dlaczego ja musze sie tłumaczyc przed Nimi, z
moich decyzji ?
> Nie widzisz w Jego postępowaniu już jakiejś desperacji w ratowaniu tego?
> Jakiegoś szukania po omacku najlepszego wyjścia - "może akurat rozmowa z
> rodzicami pomoże?" ?
I widze i nie widzę - to słowo "doprowadziłem do konfrontacji" jakos mi tak
"śmierdzi".
Mam taki przykład z zycia wziety - długoletni narzeczony mojej siostry, tez
szukał "ratunku" u moich rodziców, w momencie, kiedy moja siostra Go
rzuciła i ta desperacja nie wyszła Mu na dobre.
> Wszystko zależy, na ile byłbym gotowy w ratowaniu swojego związku.
> Próbowałbym może i przez "Twoją muzykę na naszej antenie" przemawiać - nie
> tylko przez rodziców dziewczyny.
i pewnie predzej tą "Twoją muzyką..." bys cos osiągnął
> Zawsze uważam, że jeśli ktoś ma takie czy inne poglądy - powinien ich
> umieć bronić i nie wstydzić się ich przed nikim.
taka dygresja nia mająca bezpośredniego związku z naszym pisaniem:
nie tylko bronic i nie wstydzic sie, ale takze słuchac, co inni maja do
powiedzenia i przyznac sie do błedu, jeżeli nie miało sie racji, bowiem
wiele pogladów sie zmienia - szczególnie z wiekiem
> | Pozdrawiam Z.Boczka i Z.Prawa i Z.Lewa
>
> Z każdej strony dziękując za pozdrowienia również pozdrawiam :)
to dołoże jeszcze Z.Góry i Z.Dołu (ale na nastepny raz juz nic nie wymysle)
> Z poważaniem,
Agata
|