Data: 2003-06-04 09:33:02
Temat: Re: Czy ktos moze mi podac pomocna dlon?
Od: "puchaty" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
lukas3339 wrote:
> Wiesz to niekoniecznie moze chodzic o niedowartosciowanie.
> Mysle ze
> duza role moze tu graz jakas chora chec posiadania tej kobiety od
> poczatku do konca.
Możliwe, że masz rację. Rację z tym niedowartościowaniem, chociaż
wydaje mi się bardzo prawdopodobne, że problem Sylwka polega
na tym, że się porównuje z poprzednimi partnerami.
Jeśli jednak podłożem jest całkowita chęć posiadania drugiej osoby
IMO również problem leży w podświadomości np. w niej widzi coś
takiego, czego nie może znaleść w sobie, a czego bardzo pragnie np.
bezwarunkowej akceptacji.
Podobno zazdrość (bo tutaj chyba o to chodzi) to nieprzetransformowana
tęsknota za kontaktem z własną duszą.
> Wiem bo sam mialem kiedys zblizony problem ale nie
> jestem juz z tamta kobieta wiec moj problem rozwiazal sie inaczej
Być może "nieprzepracowane" problemy wracają? Naawiązuję tu do
dyskusji z wątku o dziecku. Ja nie mam pojęcia i absolutnie nie chcę
oceniać ale może tak być (choć wcale nie musi), że np. chęć posiadania
przez Ciebie dziecka jest w jakimś stopniu sposobem na
zatrzymanie partnerki przy sobie. A jej niechęć odbiorem
"podprogowym" tego sygnału?. Chcę podkreślić, że to tylko moja
dywagacja.
> niestety nie umiem Sylwkowi pomoc, mysle jednak ze tak jak radzi
> Snajper pomoze tylko wizyta u specjalisty.
Dobry specjalista mógłby bardzo pomóc.
puchaty
|