Data: 2002-01-09 00:53:01
Temat: Re: Czy ktos przezyl smierc kliniczna?
Od: "nemo" <n...@k...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chciałabym wiedzieć wszystko to, co Ty wiesz.
Co do jednego jestem pewny. Nie chcialabys wiedziec...
czasem mozna byc szczesliwszym nie wiedzac
no ale dobrze.... hmmm...
to po kolei... szczerze powiedziawsze nie da sie tu oddzielic fizycznosci od
mentalnosci i calej reszty....
to jest troche tak ze jakbys byla w swoim ciele ale jednoczesnie nie
byla....
widziala otwartymi oczami a jednoczesnie to nie byly Twoje oczy.... nie wiem
jak to sprecyzowac
tak jakby cialo bylo tylko skorupa w ktorej jestes zamknieta, nie mozesz
wyjsc, nie mozesz tez zasnac
niby nic nie czujesz fizycznie, ale czujesz nie zwiazanie z cialem.... niby
slyszysz ale nie slyszysz, bo to troszke tak jakbys myslami byla gdzie
indziej, czujesz tylko samotnosc... no chyba ze ktos wtedy prze Tobie jest
ale tego nie moglem sprawdzic...
nie czujesz tez zimna, ciepla, nie czujesz jak dlugo juz lezysz... czas
przestaje miec znaczenie, po prostu go nie ma...
wszystko jest puste....
nie wiem jak sie wtey czlowiek czuje duchowo bo to na pewno w kazdym
przypadku jest inne, ja o swoim nie chce mowic bo to bylo zalezne jeszcze od
kilku innych czynnikow...
hmm starczy... zmeczony juz jestem...
pozdrawiam:
nemo
|