« poprzedni wątek | następny wątek » |
381. Data: 2011-10-28 19:24:41
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?Dnia 28-październik-11 w ramce <news:j8ev5p$10h$1@news.onet.pl> pędzel
Qrczak zmalował:
> Dnia 2011-10-28 21:01, niebożę Nowy lepszy tren R wylazło do ludzi i
> marudzi:
>> Dnia 28-październik-11 w ramce<news:j8en6p$3af$4@news.onet.pl> pędzel
>> medea zmalował:
>>> W dniu 2011-10-28 18:36, Qrczak pisze:
>>>>
>>>> BTW
>>>> http://jokohana.blox.pl/2011/10/wyszlo-szydlo-z-work
a.html
>>>> Trenuj trenejro, żeby kochać nie przestali.
>>>
>>> Jakie cudne!
>>
>> Właśnie miałem napisać, że jakieś dziwne. Nic z tego nie rozumiem. To
>> znaczy sens rozumiem, ale to jakieś dziwne :)
>
> Może dlatego, że jesteś jeszcze na etapie rosołu.
W przyszłym tygodniu przechodzę etap krupniku. Jak daleko jeszcze?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
382. Data: 2011-10-28 19:27:15
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?On 28 Paź, 20:53, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
wrote:
> Dnia 28-październik-11 w ramce <news:j8emt7$3af$1@news.onet.pl> pędzel
> ps. DoRZynanie :)
Żąć, żeńcy, żątwa, do-żynki...
Rzezać, za-rzynać, do-rzynać...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
383. Data: 2011-10-28 19:32:57
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?On 28 Paź, 14:20, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
> BTW bior c pod uwag korzenie Ikselki i np fakt, ze jej ojciec by
> zaanga owanym partyjniakiem
I D E O W C E M.
http://www.slownik-online.pl/kopalinski/31144F83CD1C
480DC12565E100667070.php
Kimś, kto wierzył w to, co robił i robił to, w co wierzył. Wielu
ludziom zrobił dobrze, miejscowość dzięki niemu zmieniła się nie do
poznania pomimo paskudnych czasów dla wsi, do dziś go tam wspominają.
A zawiódł się właśnie na "zaangażowanych partyjniakach"!
Wypraszam sobie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
384. Data: 2011-10-28 19:38:40
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?Dnia 2011-10-28 21:24, niebożę Nowy lepszy tren R wylazło do ludzi i
marudzi:
> Dnia 28-październik-11 w ramce<news:j8ev5p$10h$1@news.onet.pl> pędzel
> Qrczak zmalował:
>> Dnia 2011-10-28 21:01, niebożę Nowy lepszy tren R wylazło do ludzi i
>> marudzi:
>>> Dnia 28-październik-11 w ramce<news:j8en6p$3af$4@news.onet.pl> pędzel
>>> medea zmalował:
>>>> W dniu 2011-10-28 18:36, Qrczak pisze:
>>>>>
>>>>> BTW
>>>>> http://jokohana.blox.pl/2011/10/wyszlo-szydlo-z-work
a.html
>>>>> Trenuj trenejro, żeby kochać nie przestali.
>>>>
>>>> Jakie cudne!
>>>
>>> Właśnie miałem napisać, że jakieś dziwne. Nic z tego nie rozumiem. To
>>> znaczy sens rozumiem, ale to jakieś dziwne :)
>>
>> Może dlatego, że jesteś jeszcze na etapie rosołu.
>
> W przyszłym tygodniu przechodzę etap krupniku. Jak daleko jeszcze?
Zależy jak na co spojrzeć...
http://rarytas.sklep.pl/files/products/krupnik500.jp
g
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
385. Data: 2011-10-28 19:39:12
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?On 28 Paź, 10:11, zażółcony <r...@c...pl> wrote:
> ... ale może taki starszy model dałby się przerobić na beczkę ...
Widząc równie idiotyczne "analizy" i wypowiedzi medei, Qry i Twoje na
temat bądź co bądź poważny, myślę, że im wiecej Wam tłumaczę, tym
bardziej myślenie Wasze się degeneruje, pozostając na poziomie jak
widać powyżej. Nie widząc celu w dalszym narażaniu Was na
kompromitację kończę dyskusję na temat Teleranka w wątku o temacie
"Czy mamy coś wspólnego z naszymi rodzicami".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
386. Data: 2011-10-28 19:40:05
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?Ikselka pisze:
> On 28 Paź, 14:20, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>
>> BTW bior c pod uwag korzenie Ikselki i np fakt, ze jej ojciec by
>> zaanga owanym partyjniakiem
>
> I D E O W C E M.
> http://www.slownik-online.pl/kopalinski/31144F83CD1C
480DC12565E100667070.php
> Kimś, kto wierzył w to, co robił i robił to, w co wierzył. Wielu
> ludziom zrobił dobrze, miejscowość dzięki niemu zmieniła się nie do
> poznania pomimo paskudnych czasów dla wsi, do dziś go tam wspominają.
> A zawiódł się właśnie na "zaangażowanych partyjniakach"!
>
>
> Wypraszam sobie.
Uśmiechnij się! O to mi właśnie chodziło. Żeby ludzi nie wkładać do
brzydkich szufladek. Ojciec socjalista był ideowcem, który robił coś
dobrego dla ludzi, a córka chociaż wychowywana w domu bez wiary poszła
inną drogą. Oboje coś w życiu wygrali.
Dlatego właśnie nie lubię treneRa. Nie lubię, bo jest zaślepiony. Klapki
na oczy i wio!
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
387. Data: 2011-10-28 19:59:54
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?On 28 Paź, 21:40, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
> Ikselka pisze:
>
> > On 28 Paź, 14:20, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>
> >> BTW bior c pod uwag korzenie Ikselki i np fakt, ze jej ojciec by
> >> zaanga owanym partyjniakiem
>
> > I D E O W C E M.
> >http://www.slownik-online.pl/kopalinski/31144F83CD1
C480DC12565E100667...
> > Kimś, kto wierzył w to, co robił i robił to, w co wierzył. Wielu
> > ludziom zrobił dobrze, miejscowość dzięki niemu zmieniła się nie do
> > poznania pomimo paskudnych czasów dla wsi, do dziś go tam wspominają.
> > A zawiódł się właśnie na "zaangażowanych partyjniakach"!
>
> > Wypraszam sobie.
>
> Uśmiechnij się! O to mi właśnie chodziło. Żeby ludzi nie wkładać do
> brzydkich szufladek. Ojciec socjalista był ideowcem, który robił coś
> dobrego dla ludzi, a córka chociaż wychowywana w domu bez wiary poszła
> inną drogą. Oboje coś w życiu wygrali.
>
> Dlatego właśnie nie lubię treneRa. Nie lubię, bo jest zaślepiony. Klapki
> na oczy i wio!
Nie jest zaślepiony. Cenię i rozumiem jego zdanie, choć niby ma mnie w
KF. To WY go nie rozumiecie, tak jak mnie 3-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
388. Data: 2011-10-28 20:10:21
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?Ikselka pisze:
> On 28 Paź, 21:40, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>> Ikselka pisze:
>>
>>> On 28 Paź, 14:20, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>>>> BTW bior c pod uwag korzenie Ikselki i np fakt, ze jej ojciec by
>>>> zaanga owanym partyjniakiem
>>> I D E O W C E M.
>>> http://www.slownik-online.pl/kopalinski/31144F83CD1C
480DC12565E100667...
>>> Kimś, kto wierzył w to, co robił i robił to, w co wierzył. Wielu
>>> ludziom zrobił dobrze, miejscowość dzięki niemu zmieniła się nie do
>>> poznania pomimo paskudnych czasów dla wsi, do dziś go tam wspominają.
>>> A zawiódł się właśnie na "zaangażowanych partyjniakach"!
>>> Wypraszam sobie.
>> Uśmiechnij się! O to mi właśnie chodziło. Żeby ludzi nie wkładać do
>> brzydkich szufladek. Ojciec socjalista był ideowcem, który robił coś
>> dobrego dla ludzi, a córka chociaż wychowywana w domu bez wiary poszła
>> inną drogą. Oboje coś w życiu wygrali.
>>
>> Dlatego właśnie nie lubię treneRa. Nie lubię, bo jest zaślepiony. Klapki
>> na oczy i wio!
>
> Nie jest zaślepiony. Cenię i rozumiem jego zdanie, choć niby ma mnie w
> KF. To WY go nie rozumiecie, tak jak mnie 3-)
Łał. No to ja mam opad rąk i innych członków, bo ludzi nie definiuję wg
poglądów politycznych ich rodziców, ani nawet ich własnych. Definiuję
ludzi wg tego, co myślą, mówią i robią w życiu w ogóle.
A przede wszystkim robią, bo po czynach ich poznacie.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
389. Data: 2011-10-28 20:16:08
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?On 28 Paź, 07:35, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
> Czesc :)
> Jak widzisz, w obliczu prezentowanej tutaj kultury zszedlem nieco do
> walczacego podziemia.
No masz rację, COOLtura reprezentowana przez parę osób umiejących
sprawnie zrobić zwykłą rozpierduchę z najpoważniejszych spraw oraz
pławić się w pseudoanalizowaniu tych nieistotnych dla sprawy ale za to
smakowicie i bezpośrednio dotyczacych kogoś, komu chcą lepiej dokopać
- vide sprawa "niedopuszczalności" oglądania Teleranka, leżenia
nieprawdopodobnie młodego małżeństwa w łóżku w dniu ogłoszenia stanu
wojennego tudzież idea przerabiania tv na beczki... Cool. Super
ludzie. Masz rację ogólnie co do tutejszej COOLtury, ale po co Ci to
podziemie? - ja tam się chętnie jawnie pośmieję, nad smętnym
autoramentem niektórych głową pokiwam - tym chętniej potem wracam do
mojego świata na wysokiej górze. Wszak sami go tak określili, a dla
mnie o czymś to świadczy jeśli chodzi o postrzeganie swego życia przez
autorów tego określenia... znaczy oni są na dole, w tej mgle, o której
piszą, pogrążeni w szarości - bez chęci na skok wyżej ponad nią.
Smutne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
390. Data: 2011-10-28 20:18:35
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?W dniu 2011-10-28 20:53, Nowy lepszy tren R pisze:
> To Ci powiem tylko tyle - im więcej ktoś zarabia i im bardziej jest
> znany, tym bardziej mu się opłaca proceder i tym więcej ma do stracenia.
A może to jest inaczej - im bardziej ktoś jest skłonny do takich
zachowań (sprzedawania), tym więcej zarabia? Tzn. zarabianie naprawdę
dużych pieniędzy w tym fachu możliwe jest tylko w ten sposób i dostępne
tylko dla grupy osób posiadających określone cechy? Nie wiem, gdybam.
Ale może znaleźliby się dziennikarze, którzy zostaliby skrzywdzeni takim
stwierdzeniem.
> Granice? Oglądałaś wywiady - Lisa z Kaczyńskim i Gugały z Hofmanem?
> Zresztą każdy program Lisa - ten człowiek wg mnie przekracza granice
> przyzwoitości w każdym wypowiadanym zdaniu. A czy czuje do siebie
> wstręt? Trudno mi powiedzieć.
Lisa nie lubiłam chyba od samego początku. Może pomijając okres, kiedy
był korespondentem skądyś (o ile go z kimś nie mylę).
Czy on czuje wstręt? Nie wiem. To trudno stwierdzić nie siedząc w nim.
Może też natomiast nie posiadać w ogóle takiej opcji. Trzeba by
prześledzić życiorysy jego przodków. ;) Ale nie wydaje mi się, żeby
prędzej czy później każdego sumienie nie dopadło.
> Ja bym nie doczepiał polityków do tej dyskusji. To inna kasta. Jeśli
> chodzi o przekaz informacji - polityk jest właśnie od sprzedawania, a
> dziennikarz od weryfikacji jego towaru. Tak widzę media, jako czwarta
> władzę.
A to ja się gdzieś tu kajałam, że jestem naiwna...
Jasne, też bym tak chciała, żeby dziennikarze byli włącznie od
weryfikacji i informowania.
Właściwie to się zgubiłam, co stanowi teraz Twoją myśl przewodnią - że
poglądy polityczne rodziców wpływają na poglądy dziennikarzy? Bo ja bym
optowała za wersją, że bardziej kręgosłup moralny rodziców ma wpływ na
ich podejście do swojej roboty i fachowość.
>Bo nie dostrzegasz, że tkwisz w patologii. Jeśli spora grupa społeczna
>będzie wypychana na margines, a rząd i miłościwie nam panująca partia
>będzie miała już wszystko (już w zasadzie ma) to się to źle skończy dla
>wszystkich.
Nie dostrzegam, ale też się zbyt żarliwie nie przyglądam (więc właściwie to
przepraszam, że wcięłam Ci się w tę polityczną odnogę).
Zresztą podejrzewam, że gdyby panowała nam miłościwie inna opcja, byłoby to samo.
>ps. DoRZynanie :)
Nie jestem małostkowa.
>PS2. Przysłowie o sznurze?!
W domu powieszonego nie mówi się o sznurze.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |