| « poprzedni wątek | następny wątek » |
391. Data: 2011-10-28 20:21:57
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?W dniu 2011-10-28 21:00, Nowy lepszy tren R pisze:
> Od jakiegoś czasu jestem zwolennikiem podziału edukacyjnego - chłopcy
> powinni chodzić do osobnych szkół niż kobiety. Te dwa światy się na
> tyle różnią, że z korzyścią dla obu z nich, warto by je rozdzielić.
> Chłopcy np. przeciągaliby linę i uczyli się, jak robić to najlepiej.
> Dziewczęta zaś przeciągałyby sobie coś innego :)
E tam, dni by im się ciągnęły jak makaron.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
392. Data: 2011-10-28 20:28:32
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?W dniu 2011-10-28 21:03, Nowy lepszy tren R pisze:
> Dnia 28-październik-11 w ramce<news:j8ena1$3af$5@news.onet.pl> pędzel
> medea zmalował:
>
>> W dniu 2011-10-28 15:00, Nowy lepszy tren R pisze:
>>> "W czwartek odbyła się dalsza część wykładów. Tym razem na warsztat
>>> Palikotowców wziął właśnie Tymochowicz, specjalista od kreowania
>>> wizerunku. Oprócz niego na szkoleniu obecny był również Krzysztof
>>> Obłój, profesor ekonomii, były przewodniczący rady nadzorczej
>>> Agora-Gazeta, a także redaktor ?Polityki?, Jacek Żakowski."
>>> http://bit.ly/tee9Vo
>> Od samego początku twierdziłam, że ten Tymochowicz to diabeł wcielony. A
>> pochodzę z rodziny żtp. ~lewackiej. Nie pasi, co?
> Ale co mi ma nie pasić? Wiem jakie masz ogólnie poglądy, a mimo to o wiele
> lepiej mi się je z Tobą wymienia niż czasami z pisiorami :)
No to już jasne, które korzenie lepsze. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
393. Data: 2011-10-28 20:34:03
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?Ikselka pisze:
> On 28 Paź, 07:35, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
>
>> Czesc :)
>> Jak widzisz, w obliczu prezentowanej tutaj kultury zszedlem nieco do
>> walczacego podziemia.
>
> No masz rację, COOLtura reprezentowana przez parę osób umiejących
> sprawnie zrobić zwykłą rozpierduchę z najpoważniejszych spraw oraz
> pławić się w pseudoanalizowaniu tych nieistotnych dla sprawy ale za to
> smakowicie i bezpośrednio dotyczacych kogoś, komu chcą lepiej dokopać
> - vide sprawa "niedopuszczalności" oglądania Teleranka, leżenia
> nieprawdopodobnie młodego małżeństwa w łóżku w dniu ogłoszenia stanu
> wojennego tudzież idea przerabiania tv na beczki... Cool. Super
> ludzie. Masz rację ogólnie co do tutejszej COOLtury, ale po co Ci to
> podziemie? - ja tam się chętnie jawnie pośmieję, nad smętnym
> autoramentem niektórych głową pokiwam - tym chętniej potem wracam do
> mojego świata na wysokiej górze. Wszak sami go tak określili, a dla
> mnie o czymś to świadczy jeśli chodzi o postrzeganie swego życia przez
> autorów tego określenia... znaczy oni są na dole, w tej mgle, o której
> piszą, pogrążeni w szarości - bez chęci na skok wyżej ponad nią.
> Smutne.
Straciłaś nagle swój cały impet, tupet, szybkie riposty, którymi do tej
pory dysponowałaś?
To jest grupa dyskusyjna, a nie towarzystwo wzajemnej adoracji.
Akurat L. nie bawi się słowem, bo akurat tej umiejętności nigdy nie
posiadł, dlatego tak sekuje Qrę.
Jak Cię coś ubodło, to się odgryź i tyle.
Chyba, ze potrzebujesz antologii Lebowskiego z jego wysokiego poziomu
kultury, mogę się wysilić i streścić.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
394. Data: 2011-10-28 21:14:11
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?W dniu 2011-10-28 21:39, Ikselka pisze:
> On 28 Paź, 10:11, zażółcony<r...@c...pl> wrote:
>
>> ... ale może taki starszy model dałby się przerobić na beczkę ...
> Widząc równie idiotyczne "analizy" i wypowiedzi medei, Qry i Twoje
Rzeczywiście fakt włączania telewizora wyłącznie w celu oglądania
telewizji wydaje Ci się taki idiotyczny?
Jestem w szoku.
> kompromitację kończę dyskusję na temat Teleranka w wątku o temacie
> "Czy mamy coś wspólnego z naszymi rodzicami".
Niby kończysz dyskusję, ale idziesz się wypłakać na boku? To tak
coolturalnie?
A moim zdaniem celowo skupiłaś się na tym głupim Teleranku, stosując
metodę Tuska. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
395. Data: 2011-10-28 21:25:46
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?On 28 Paź, 22:21, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2011-10-28 21:00, Nowy lepszy tren R pisze:
>
> > Od jakiegoś czasu jestem zwolennikiem podziału edukacyjnego - chłopcy
> > powinni chodzić do osobnych szkół niż kobiety. Te dwa światy się na
> > tyle różnią, że z korzyścią dla obu z nich, warto by je rozdzielić.
> > Chłopcy np. przeciągaliby linę i uczyli się, jak robić to najlepiej.
> > Dziewczęta zaś przeciągałyby sobie coś innego :)
>
> E tam, dni by im się ciągnęły jak makaron.
>
Nieprawda - na przykład sama perspektywa spotkań obu płci byłaby o
wiele bardziej ekscytujaca niż dziś, wszystko byłoby INACZEJ:
prawdziwiej, mocniej, odkrywczo.
Nie jak dziś - zgrzebnie, lekce, goło.
Od razu widać, że nie czytałaś (uważnie) "Syzyfowych prac"...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
396. Data: 2011-10-28 21:37:36
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?On 28 Paź, 22:34, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
> Ikselka pisze:
>
>
>
> > On 28 Pa , 07:35, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
>
> >> Czesc :)
> >> Jak widzisz, w obliczu prezentowanej tutaj kultury zszedlem nieco do
> >> walczacego podziemia.
>
> > No masz racj , COOLtura reprezentowana przez par os b umiej cych
> > sprawnie zrobi zwyk rozpierduch z najpowa niejszych spraw oraz
> > p awi si w pseudoanalizowaniu tych nieistotnych dla sprawy ale za to
> > smakowicie i bezpo rednio dotyczacych kogo , komu chc lepiej dokopa
> > - vide sprawa "niedopuszczalno ci" ogl dania Teleranka, le enia
> > nieprawdopodobnie m odego ma e stwa w ku w dniu og oszenia stanu
> > wojennego tudzie idea przerabiania tv na beczki... Cool. Super
> > ludzie. Masz racj og lnie co do tutejszej COOLtury, ale po co Ci to
> > podziemie? - ja tam si ch tnie jawnie po miej , nad sm tnym
> > autoramentem niekt rych g ow pokiwam - tym ch tniej potem wracam do
> > mojego wiata na wysokiej g rze. Wszak sami go tak okre lili, a dla
> > mnie o czym to wiadczy je li chodzi o postrzeganie swego ycia przez
> > autor w tego okre lenia... znaczy oni s na dole, w tej mgle, o kt rej
> > pisz , pogr eni w szaro ci - bez ch ci na skok wy ej ponad ni .
> > Smutne.
>
> Straci a nagle sw j ca y impet, tupet, szybkie riposty, kt rymi do tej
> pory dysponowa a ?
A to widać po powyższym tekście? - eeee...
> To jest grupa dyskusyjna, a nie towarzystwo wzajemnej adoracji.
> Akurat L. nie bawi si s owem, bo akurat tej umiej tno ci nigdy nie
> posiad , dlatego tak sekuje Qr .
Akurat sekowanie to główne zajęcie wszystkich tutaj.
> Jak Ci co ubod o, to si odgry i tyle.
Ubodło? - po prostu zniechęciło. Jak rozmowa ze ślepym o kolorach.
>
> Chyba, ze potrzebujesz antologii Lebowskiego z jego wysokiego poziomu
> kultury, mog si wysili i stre ci .
Nie odstaje od średniej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
397. Data: 2011-10-28 21:40:46
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?Ikselka pisze:
> On 28 Paź, 22:34, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>> Ikselka pisze:
>>
>>
>>
>>> On 28 Pa , 07:35, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
>>>> Czesc :)
>>>> Jak widzisz, w obliczu prezentowanej tutaj kultury zszedlem nieco do
>>>> walczacego podziemia.
>>> No masz racj , COOLtura reprezentowana przez par os b umiej cych
>>> sprawnie zrobi zwyk rozpierduch z najpowa niejszych spraw oraz
>>> p awi si w pseudoanalizowaniu tych nieistotnych dla sprawy ale za to
>>> smakowicie i bezpo rednio dotyczacych kogo , komu chc lepiej dokopa
>>> - vide sprawa "niedopuszczalno ci" ogl dania Teleranka, le enia
>>> nieprawdopodobnie m odego ma e stwa w ku w dniu og oszenia stanu
>>> wojennego tudzie idea przerabiania tv na beczki... Cool. Super
>>> ludzie. Masz racj og lnie co do tutejszej COOLtury, ale po co Ci to
>>> podziemie? - ja tam si ch tnie jawnie po miej , nad sm tnym
>>> autoramentem niekt rych g ow pokiwam - tym ch tniej potem wracam do
>>> mojego wiata na wysokiej g rze. Wszak sami go tak okre lili, a dla
>>> mnie o czym to wiadczy je li chodzi o postrzeganie swego ycia przez
>>> autor w tego okre lenia... znaczy oni s na dole, w tej mgle, o kt rej
>>> pisz , pogr eni w szaro ci - bez ch ci na skok wy ej ponad ni .
>>> Smutne.
>> Straci a nagle sw j ca y impet, tupet, szybkie riposty, kt rymi do tej
>> pory dysponowa a ?
>
> A to widać po powyższym tekście? - eeee...
>
>
>> To jest grupa dyskusyjna, a nie towarzystwo wzajemnej adoracji.
>> Akurat L. nie bawi si s owem, bo akurat tej umiej tno ci nigdy nie
>> posiad , dlatego tak sekuje Qr .
>
> Akurat sekowanie to główne zajęcie wszystkich tutaj.
>
>> Jak Ci co ubod o, to si odgry i tyle.
>
> Ubodło? - po prostu zniechęciło. Jak rozmowa ze ślepym o kolorach.
>
>> Chyba, ze potrzebujesz antologii Lebowskiego z jego wysokiego poziomu
>> kultury, mog si wysili i stre ci .
>
>
> Nie odstaje od średniej.
Za to TY odstajesz. Stąd mój post.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
398. Data: 2011-10-28 22:21:38
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?W dniu 2011-10-26 11:44, zażółcony pisze:
> A tak z zupełnie innej beczki, to mnie zainteresowały nagle
> wymiary trenera. Treneiro - czy ty byś się cały zmieścił
> w beczce z kapustą, czy raczej kapusta wykipi ?
Kurczę, czytanie was w dużych becz... tfu, dawkach na raz szkodzi na
psychikę :D
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
399. Data: 2011-10-28 22:39:28
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?W dniu 2011-10-28 21:24, Nowy lepszy tren R pisze:
>>>>> http://jokohana.blox.pl/2011/10/wyszlo-szydlo-z-work
a.html
>>>>> Trenuj trenejro, żeby kochać nie przestali.
>>>>
>>>> Jakie cudne!
>>>
>>> Właśnie miałem napisać, że jakieś dziwne. Nic z tego nie rozumiem. To
>>> znaczy sens rozumiem, ale to jakieś dziwne :)
>>
>> Może dlatego, że jesteś jeszcze na etapie rosołu.
>
> W przyszłym tygodniu przechodzę etap krupniku. Jak daleko jeszcze?
Ohoho...
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
400. Data: 2011-10-28 23:43:35
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:j8f27e$7pv$6@node2.news.atman.pl...
> Ikselka pisze:
>> On 28 Paź, 21:40, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> On 28 Paź, 14:20, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>>>>> BTW bior c pod uwag korzenie Ikselki i np fakt, ze jej ojciec by
>>>>> zaanga owanym partyjniakiem
>>>> I D E O W C E M.
>>>> http://www.slownik-online.pl/kopalinski/31144F83CD1C
480DC12565E100667...
>>>> Kimś, kto wierzył w to, co robił i robił to, w co wierzył. Wielu
>>>> ludziom zrobił dobrze, miejscowość dzięki niemu zmieniła się nie do
>>>> poznania pomimo paskudnych czasów dla wsi, do dziś go tam wspominają.
>>>> A zawiódł się właśnie na "zaangażowanych partyjniakach"!
>>>> Wypraszam sobie.
>>> Uśmiechnij się! O to mi właśnie chodziło. Żeby ludzi nie wkładać do
>>> brzydkich szufladek. Ojciec socjalista był ideowcem, który robił coś
>>> dobrego dla ludzi, a córka chociaż wychowywana w domu bez wiary poszła
>>> inną drogą. Oboje coś w życiu wygrali.
>>>
>>> Dlatego właśnie nie lubię treneRa. Nie lubię, bo jest zaślepiony. Klapki
>>> na oczy i wio!
>>
>> Nie jest zaślepiony. Cenię i rozumiem jego zdanie, choć niby ma mnie w
>> KF. To WY go nie rozumiecie, tak jak mnie 3-)
>
> Łał. No to ja mam opad rąk i innych członków, bo ludzi nie definiuję wg
> poglądów politycznych ich rodziców, ani nawet ich własnych. Definiuję
> ludzi wg tego, co myślą, mówią i robią w życiu w ogóle.
> A przede wszystkim robią, bo po czynach ich poznacie.
Jesteś ideowcem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |