Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 83


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-07-30 10:49:15

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "arbi" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dlaczego nie chcesz Jej powiedzieć wprost, że jest dla Ciebie bardzo ważna i
> że myslisz o niej poważnie???

Oczywiscie, ze juz nie raz Jej mowilem, ze nie moge sie doczekac kiedy
bedziemy mogli byc razem na zawsze (w znaczeniu pobrac sie i mieszkac,
choc nie nazywalem tego w ten sposob, ale za dobrze Ja znam,
zeby nie wiedziec, ze Pati doskonale sie domysla o czym mowie),
ze bardzo mi Jej brakuje, ze nie cierpie rozstawac sie z Nia na noc..
Ale Ona ma inne watpliwosci.
Np.: pyta sie czasami, niby mnie, niby "w powietrze":
- A co bedzie jesli kiedys Ci sie odwidzi i nas zostawisz...?
Mnie najczesciej wtedy po prostu zatyka i nie wiem co powiedziec,
bo wyroslem w takiej rodzinie, ze o takiej ewentualnosci sie nigdy
nie myslalo, ja tez nigdy o czyms takim nie mysle i jest to dla mnie
tak normalne, ze nawet nie wiem jak to tlumaczyc.
Byc moze mysli, ze kiedys moge np. zaczac sie wstydzic,
ze Kasia nie jest moim dzieckiem i sie wycofywac,
a dla mnie takie rozumowanie jest w ogole nie do pojecia.
Albo, moze mysli, ze problemy z zewnatrz moga mnie tak "dobijac",
ze bede uciekal w samotnosc, przestane sie Nimi zajmowac..

> Tak swoją drogą jeżeli alimenty zabrali, bo np. biologiczny Ojciec nie
> pracuje, to jest jeszcze fundusz alimentacyjny.

Fundusz podobno placi ok 400 zl. On placil duzo wiecej, bo tak zasadzil sad.

arbi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-07-30 10:55:06

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ai5ptb$3b9$1@news.onet.pl...

> Naprawdę? Chyba nie rozumiem..czy nie przyjęłabyś oświadczyn
> bez pierścionka?

Nie mówię o pierścionku nie widomo jakim. Mój TŻ zaręczając się za mną też
nie miał pieniędzy, więc znalazł taki pierścionek na który było Go stać i
był bardzo ładny. Dla mnie jednak zaręczyny=pierścionek (jaki by on nie
był - choćby ten plasikowy na plaży).

> Do argi: wydaje mi się że to żaden problem, najmniejszy, tym bardziej
> że opisujesz ją jako wartościową kobietę. Pierścionek oczywiście miła
> rzecz, ale wcale nie istotna, zawsze możeszw cześniej powiedzieć
> że na pewno dostanie jak tylko będziesz mógł. Problemem natomiast
> wydaje mi się ogólna sprawa bytowa, czy będziecie mieli gdzie mieszkać
> razem,

O to mi głównie chodziło. Może niejasno się wyraziłam.

> co będzie kiedy wpadniecie w manię myślenia o wspólnym dziecku
> (większość to przechodzi ;-)) i jak poradzić sobie z utrzymaniem czwórki
> ludzi bez zarobków?

??? O tym też myślałam.

Mimo to tak ciepło o nich mówisz i tak rozsądnie że
> na pewno do niczego zniechęcać nie mogę ;-)

Zgadzam się i nikogo nie zamierzam zniechęcać.

pozdrawiam
Ania




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-07-30 10:57:18

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ai5p8k$1nl$1@news.onet.pl...

> Osobiście ostrzegam przed zrobieniem
> tego obojętnie kiedy. Myślę że to bardzo ważne żebyś nie
trafil
> na dzień kiedy wszystko się wali, brakuje na chleb,
pokłóciła
> się z rodzicami a niewyspane dziecko odmawiało współpracy
w czymkolwiek.

Wiesz, powyższy akapit odbieram, jakby arbi łowil ryby i
czaił się na właściwą pogodę, a nie o to chyba chodzi, żeby
złapał Patrycję do wlasnej sieci. Oni mają wspólnie być
gotowi do podjęcia takiej decyzji, gdzie powiedzenie sobie
"Tak" będzie tylko formalnością.
Darek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-07-30 11:00:50

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "arbi" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ai5q61$1gm$1@news.tpi.pl...

> Myslisz, ze byloby dobrze przyjete takie wyrazenie uczuc w liscie zamiast
slowami?
> Osobiscie nie sadze.
> Z drugiej strony wiem, ze jest nam trudno (trudniej) rozmawiac ostatnio o
uczuciach,
> o seksie (ktory jest dla nas przede wszystkim bliskoscia, chociaz go nie
ma) itp.
> Moze, i prawie na pewno, wlasnie przez te "zmartwienia finansowe"..
>
Myslę, że jak trudno przychodzi powiedzenie czegoś to jest to bardzo dobry
pomysł. Przecież będziesz obok i będziecie mogli o tym porozmawiać. Ja
osobiście (co prawda parę dobrych lat temu) jak nie umiałam o czymś
rozmawiać to pisałam i dawałam czytać.
Czasem jak sobie z czymś nie radzę po prostu piszę i potem to czytam, a
czasem pokazuję TŻ-towi. Unika się też wtedy chyba niepotrzebnych emocji,
ale to w innych sytuacjach niż Twoja obecna.

Pozdrawiam
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-07-30 11:01:47

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Madzik" <a...@a...poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:ai5qt0$65b$1@news2.tpi.pl...

> A powaznie, to sam sobie odpowiadasz ponizej - niektore
osoby (np. ja)
> maja czasem problemy z wlasciwym wyartykulowaniem tego, co
dokladnie
> chca powiedziec i latwiej to napisac - wtedy tez reakcja
odbiorcy
> nastepuje z reguly dopiero po przeczytaniu calosci.
No to jestem ugotowany:-(((
Darek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-07-30 11:01:56

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sokrates"
> Wiesz, powyższy akapit odbieram, jakby arbi łowil ryby i
> czaił się na właściwą pogodę, a nie o to chyba chodzi, żeby
> złapał Patrycję do wlasnej sieci.
A ja inaczej. To ma być cudowna chwila, a w takiej nie mam ochoty
na górnolotne postanowienia, wielkie słowa i w ogóle żadnego
romantyzmu ani radości, ot po prostu oficjane zapytanie i takaż
odpowiedź..czy jest jakaś kobieta która chciałaby w taki sposób?
Ja naszą chwilę wspominam tak często...było cudownie, z długimi
przygotowaniami, w najlepszej chwili, po prostu jest do czego wracać.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-07-30 11:03:21

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> bo co to za
> facet ktory wyrazenie swoich uczuc uzaleznia od forsy?

Oczywiście uważasz że oświadczyny i ślub to kwestia uczuć a nie
pieniędzy -

..%#@&%$#*^%(&^%....... - nie chcę się wyrażać

Ślub i małżeństwo to WYŁĄCZNIE kwestia finansowa - dobrze jeżeli ludzi
RÓWNIEŻ łączy miłość ale są to dwie zupełnie różne sprawy - MOGĄ
występować razem ale NIE MUSZĄ!!

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-07-30 11:04:42

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "arbi" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ai5ql1$3ih$1@news.tpi.pl...

> Oczywiscie, ze juz nie raz Jej mowilem, ze nie moge sie doczekac kiedy
> bedziemy mogli byc razem na zawsze (w znaczeniu pobrac sie i mieszkac,
> choc nie nazywalem tego w ten sposob, ale za dobrze Ja znam,
> zeby nie wiedziec, ze Pati doskonale sie domysla o czym mowie),
> ze bardzo mi Jej brakuje, ze nie cierpie rozstawac sie z Nia na noc..
> Ale Ona ma inne watpliwosci.
> Np.: pyta sie czasami, niby mnie, niby "w powietrze":
> - A co bedzie jesli kiedys Ci sie odwidzi i nas zostawisz...?

Wynika to pewnie z Jej doświadczeń.

> Mnie najczesciej wtedy po prostu zatyka i nie wiem co powiedziec,
> bo wyroslem w takiej rodzinie, ze o takiej ewentualnosci sie nigdy
> nie myslalo, ja tez nigdy o czyms takim nie mysle i jest to dla mnie
> tak normalne, ze nawet nie wiem jak to tlumaczyc.
> Byc moze mysli, ze kiedys moge np. zaczac sie wstydzic,
> ze Kasia nie jest moim dzieckiem i sie wycofywac,
> a dla mnie takie rozumowanie jest w ogole nie do pojecia.
> Albo, moze mysli, ze problemy z zewnatrz moga mnie tak "dobijac",
> ze bede uciekal w samotnosc, przestane sie Nimi zajmowac..

To przekonuj Ją jeszcze częściej, żeby się nie bała.

> Fundusz podobno placi ok 400 zl. On placil duzo wiecej, bo tak zasadzil
sad.

No tak, ale jeżeli odebrali te alimenty, to lepsze te 400 zł niż nic.

Pozdrawiam
Ania



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-07-30 11:07:29

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Madzik" <a...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ai5rfk$78u$...@n...tpi.pl...

> > A powaznie, to sam sobie odpowiadasz ponizej - niektore
> osoby (np. ja)
> > maja czasem problemy z wlasciwym wyartykulowaniem tego, co
> dokladnie
> > chca powiedziec i latwiej to napisac - wtedy tez reakcja
> odbiorcy
> > nastepuje z reguly dopiero po przeczytaniu calosci.

> No to jestem ugotowany:-(((
> Darek

A co, tez sie chciales oswiadczac na pismie? ;-)

--
Pozdrawiam cieplutko,
Magda
(a...@p...onet.pl)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-07-30 11:09:29

Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:5588-1028026848@213.17.138.62...

> Ślub i małżeństwo to WYŁĄCZNIE kwestia finansowa - dobrze jeżeli ludzi
> RÓWNIEŻ łączy miłość ale są to dwie zupełnie różne sprawy - MOGĄ
> występować razem ale NIE MUSZĄ!!

A tu chyba przesadziłeś. Jest to sprawa pieniędzy, ale nie podejmuje się
takiej decyzji tylko ze wzglęów finansowych tylko z miłości (chociaż może
nie zawsze).

Pozdrawiam zdegustowana
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: [długie]masz kłopoty z podejmowaniem decyzji?
Re: [długie]masz kłopoty z podejmowaniem decyzji?
Re: [długie]masz kłopoty z podejmowaniem decyzji?
Re: [długie]masz kłopoty z podejmowaniem decyzji?
Re: Rocznica ślubu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »