« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2002-07-30 14:08:17
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)[ciach]
> pzdr
> agi
Tak - przepraszam - będę już grzeczny ;-))) (do następnego razu)
A tak przy okazji to co do przemyślenia to jakoś nie widziałem w
ramach przemyślanych opcji tego co Sokrates sugerował jako wstęp a ja
jako rozwiązanie!!
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2002-07-30 14:18:28
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Qwax wrote:
> Tak - przepraszam - będę już grzeczny ;-))) (do następnego razu)
hihi
;))))))
> A tak przy okazji to co do przemyślenia to jakoś nie widziałem w
> ramach przemyślanych opcji tego co Sokrates sugerował jako wstęp a ja
> jako rozwiązanie!!
Czlowiek zakochany z reguly sie spieszy. Jesli wypowiedzi dadza mu nowy
punkt widzenia to chyba dobrze :) Cokolwiek by nie zdecydowal.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2002-07-30 14:31:22
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)> > A tak przy okazji to co do przemyślenia to jakoś nie widziałem w
> > ramach przemyślanych opcji tego co Sokrates sugerował jako wstęp a
ja
> > jako rozwiązanie!!
>
> Czlowiek zakochany z reguly sie spieszy. Jesli wypowiedzi dadza mu
nowy
> punkt widzenia to chyba dobrze :) Cokolwiek by nie zdecydowal.
> hihi
> ;))))))
>
Mam Cię ;-)))
- i cokolwiek by mu nie poradzić
> pzdr
> agi
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2002-07-30 14:34:51
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Qwax wrote:
> Mam Cię ;-)))
auć...delikatniej poprosze ;)
> > punkt widzenia to chyba dobrze :) Cokolwiek by nie zdecydowal.
> - i cokolwiek by mu nie poradzić
trafiony :)
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2002-07-30 14:35:23
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
> Arku, a gdybys do Pati i Kasi napisal list (wreczony osobiscie), w
> ktorym zawarlbys to wszystko, co nam opisales? Albo po prostu powiedzial
> Im to?
Piękny pomysł. Popieram w 100%
Pozdrawiam
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2002-07-30 14:39:42
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)>
> > Mam Cię ;-)))
>
> auć...delikatniej poprosze ;)
>
To nie było delikatne? :-)
To następnym razem spróbuję jeszcze delikatniej
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2002-07-30 14:41:58
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Qwax wrote:
> To nie było delikatne? :-)
> To następnym razem spróbuję jeszcze delikatniej
Bo ja mam delikatna skóre ;)
Bylo, bylo delikatnie, podprowadziles mnie slicznie z czego sie bardzo
ciesze :)
dziekuje za wymiane pogladów...i do nastepnego razu....
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2002-07-30 14:49:55
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)Dziękuję - nawzajem
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2002-07-30 14:54:32
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)> > Arku, a gdybys do Pati i Kasi napisal list (wreczony osobiscie), w
> > ktorym zawarlbys to wszystko, co nam opisales? Albo po prostu
powiedzial
> > Im to?
>
> Piękny pomysł. Popieram w 100%
A najlepiej zabierz ze sobą wydruk całej dyskusji (mnie możesz
wyciąć - kobieta 'z problemami' może tego nie przeżyć) następnie
powiedz wszystko "z duszy" i "od serca".
Po tym wszystkim - jak już skończysz - dodaj - jak bym czegoś
zapomniał to tutaj jest to co zapomniałem powiedzieć - i wręcz jej
wydruk.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2002-07-31 07:48:43
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)[ciach]
> Ale ten gest oznacza jednak - "pakuję się w ten
> układ, a jeśli będę się chciał wycofać doznam pewnego dyskomfortu na
sali
> sądowej". Oznacza też - "jeśli urodzi nam się dziecko, a mnie się
znudzi,
> nie będziesz musiała udowadniać przed sądem, że sypiałaś tylko ze
mną a nie
> z połową miasta". Dla mnie taka w tej chwili jest symbolika gestu,
jakim
> jest ślub.
>
> I wiem, że jeśli kiedyś się zdarzy, że z kimś zechcę być i zacznę
myśleć o
> drugim dziecku, to będę myślała o ślubie pod tym kątem. A jeśli
facet będzie
> też myślał o dziecku ale będzie omijał temat ślubu, to zapali mi się
> czerwone światełko (właśnie w części pulpitu sterowniczego
oznaczonego
> "sądowe problemy wynikające z faktu posiadania potomstwa")
>
A więc jednak nie Miłość ===>> Ślub
a
Myślenie o rozwodzie =====>> Ślub
cbdu (Co Było Do Udowodnienia) ;-))
Też tak zawsze myślałem
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |