Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Cloudic" <g...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?
Date: Sat, 17 Apr 2004 17:34:01 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 39
Message-ID: <c5ripb$4dq$1@inews.gazeta.pl>
References: <c5pib4$l4v$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 81.15.135.2
X-Trace: inews.gazeta.pl 1082216043 4538 81.15.135.2 (17 Apr 2004 15:34:03 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 17 Apr 2004 15:34:03 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-User: cloudic
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:56773
Ukryj nagłówki
Czytam grupę od niedawna, a tak wiele było już tutaj takich historii...
Zresztą sama jestem taką historią i to po stronie tej złej niestety.
Kiedy czytałam że internet niesie w sobie takie zagrożenia
to śmiałam się...a później tak łatwo dałam się wciągnąć...
Niewiele brakowało bym straciła rodzinę.
Trudno tutaj coś poradzić Aniu, ale powiem Ci jak ja to widzę :
Nie bardzo wierzę w to, że ta znajomość nie jest kontynuowana w realu.
Jest bardzo prawdopodobne, że kiedy Twój mąż już miał świadomość
że widziałaś jego rozmowy na GG, poszukał innej formy komunikowania
się...I raczej nie przyzna Ci sie do tego.
Bardzo zastanowił mnie ten mail, w którym pisał że kocha...
Nie jest przecież dzieckiem, ani tamta kobieta.
Co innego ( jak zauważyli inni ) zauroczenie, fascynacja.
Ale żeby kochać potrzeba czegoś więcej.
Wolałabym się mylić, ale rozważyłabym tutaj fakt, że
mogą kontynuować znajomość również poza siecią.
Najgorsze jest teraz to, że co byś nie zrobiła Aniu - będzie źle.
Jak zrobisz awanturę, poczuje się jak ktoś, komu się ogranicza
wolność...i jeśli faktycznie nie spotykał się z tamtą kobietą - to może
zacząć.
Jak nic nie zrobisz - zamęczysz się rozmyślaniami i poczujesz sie
oszukiwana...nie będziesz miałą pewności.
Trzeba jednak w miarę spokojnie przeprowadzić poważną rozmowę -
powiedz jak to Ciebie boli, i ile możecie stracić.
Natomiast jak to się dalej potoczy będzie zależało niestety tylko
od niego...To on musi zrozumieć...A na to może potrzebować jeszcze
trochę czasu...
I jeszcze coś - to nie stało się bez przyczyny, dlatego
zapytaj, co mu w Tobie nie odpowiadało, albo czego brakowało,
z czym czuł się źle...Gdy jesteśmy szczęśliwi nie szukamy osób trzecich.
- cloudic -
|