« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-05-24 16:51:26
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???Juanitos wrote:
> CANCER ty chyba sumienia nie masz, pisząc takie
> rzeczy...chyba wg zasady "dobro medycyny i dobro pacjenta" ??? Co TY
> wybrałeś ???
Cancerowi raz napisałem, że jest głupi, od tej pory co drugi jego post to
plucie na mnie - nieważne, w jakim kontekście, ważne, żeby napisać
odwrotnie niż ja (i mnie do tego zbluzgać).
Wnioskuję więc, że bardzo dobrze wtedy napisałem :D
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-05-24 18:53:32
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???
Użytkownik "Juanitos"
> No to się lecz na coś co nie istnieje i napędzaj kasy naszym znachorkom
> dyplomowanym... CANCER ty chyba sumienia nie masz, pisząc takie
> rzeczy...chyba wg zasady "dobro medycyny i dobro pacjenta" ??? Co TY
> wybrałeś ???
Ja nie mam sumienia?
To ty nie masz sumienia, a do tego elementarnej wiedzy.
Zaburzenia nerwicowe to fakt, czy to sie tobie podoba czy nie.
Cancer
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów
4098 (20090522) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2009-05-24 19:00:07
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???Cancer pisze:
> Użytkownik "Juanitos"
>
>> No to się lecz na coś co nie istnieje i napędzaj kasy naszym znachorkom
>> dyplomowanym... CANCER ty chyba sumienia nie masz, pisząc takie
>> rzeczy...chyba wg zasady "dobro medycyny i dobro pacjenta" ??? Co TY
>> wybrałeś ???
>
> Ja nie mam sumienia?
> To ty nie masz sumienia, a do tego elementarnej wiedzy.
> Zaburzenia nerwicowe to fakt, czy to sie tobie podoba czy nie.
>
> Cancer
Ja biedny pacjent nie mam wpływu na to, czy konowały postanowią na
swoich zjazdach czy nerwica istnieje czy nie. Ponieważ tego nie da się
leczyć, to z punktu widzenia kasy ta "jednostka chorobowa" będzie
istnieć wiecznie... Nerwice wegetatywne nie istnieją, to są objawy
nierozpoznanych chorób dręczących ludzi... czy Ci się to podoba czy nie.
Na domniemaną nerwicę serca polskie znachory leczyły mnie ca 40 lat. Aż
do mojej wizyty w Szwajcarii, gdzie zostałem wręcz wyśmiany za swoją
naiwność. Drobny zabieg laserem wyeliminował "nerwice"... no ale nie
każdy może wyjechać do Szwajcarii. I na tym żerujecie...
Juanitos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2009-05-24 19:04:12
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???
Użytkownik "tomek wilicki"
> Cancerowi raz napisałem, że jest głupi, od tej pory co drugi jego post to
> plucie na mnie - nieważne, w jakim kontekście, ważne, żeby napisać
> odwrotnie niż ja (i mnie do tego zbluzgać).
Wilicki tutaj każdy pisze odwrotnie jak ty.
Jeszcze tego nie zauważyłeś ?
No i oczywiście nikt nie może sie obrażać o to ze ty napisałeś ze ktoś jest
głupi.
Dla Ciebie wszyscy sa głupi, którzy nie zgadzają sie z twoim zdaniem.
A , ze nikt sie nie zgadza to morał z tego jaki ?
Prawda jest taka, ze szkodzisz ludziom tutaj na grupie i nie tylko.
Zawsze możesz być pewny, ze znajda sie tacy którzy beda przed Toba
ostrzegali innych.
Cancer
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów
4098 (20090522) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2009-05-24 19:10:04
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???Juanitos pisze:
> Cancer pisze:
>> Użytkownik "Juanitos"
>>
>>> No to się lecz na coś co nie istnieje i napędzaj kasy naszym
>>> znachorkom dyplomowanym... CANCER ty chyba sumienia nie masz, pisząc
>>> takie rzeczy...chyba wg zasady "dobro medycyny i dobro pacjenta" ???
>>> Co TY wybrałeś ???
>>
>> Ja nie mam sumienia?
>> To ty nie masz sumienia, a do tego elementarnej wiedzy.
>> Zaburzenia nerwicowe to fakt, czy to sie tobie podoba czy nie.
>>
>> Cancer
>
> Ja biedny pacjent nie mam wpływu na to, czy konowały postanowią na
> swoich zjazdach czy nerwica istnieje czy nie. Ponieważ tego nie da się
> leczyć, to z punktu widzenia kasy ta "jednostka chorobowa" będzie
> istnieć wiecznie... Nerwice wegetatywne nie istnieją, to są objawy
> nierozpoznanych chorób dręczących ludzi... czy Ci się to podoba czy nie.
>
> Na domniemaną nerwicę serca polskie znachory leczyły mnie ca 40 lat. Aż
> do mojej wizyty w Szwajcarii, gdzie zostałem wręcz wyśmiany za swoją
> naiwność. Drobny zabieg laserem wyeliminował "nerwice"... no ale nie
> każdy może wyjechać do Szwajcarii. I na tym żerujecie...
>
> Juanitos
Hmm, zajmowanie głosy na liście dyskusyjnej opanowanej przez oszołomy
jest ryzykowne. Oczywiście nie zmieni się podejścia "oszołomów" do
rzeczywistości, ponieważ oszołom zawsze ma rację, jest niepodatny na
wiedzę, doświadczenie, naukę - jedynym absolutem jest "ON".
W ten sposób rodzą się lokalne autorytety od homeopatii, leczenia
wszystkiego dietą (od kataru na nowotworach kończąc). Dyskusja jest
bezcelowa - ponieważ to dla tych "oszołomów" bezpieczne miejsce. Za
mieszanie ludziom w głowie nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, nie
mogą paść ofiarą ostracyzmu - bo większość odwiedzających za rzadko bywa
, aby poznać "oszołoma"
W ten sposób jak gronkowce mnożą się produkując jedynie śmierdzący ferment.
Makro
--
http://www.mam-efke.pl Portal i forum o psychiatrii
http://psychiatra.miasta.pl Blog o Zakręcie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2009-05-24 19:15:48
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???Makro pisze:
> Juanitos pisze:
>> Cancer pisze:
>>> Użytkownik "Juanitos"
>>>
>>>> No to się lecz na coś co nie istnieje i napędzaj kasy naszym
>>>> znachorkom dyplomowanym... CANCER ty chyba sumienia nie masz, pisząc
>>>> takie rzeczy...chyba wg zasady "dobro medycyny i dobro pacjenta" ???
>>>> Co TY wybrałeś ???
>>>
>>> Ja nie mam sumienia?
>>> To ty nie masz sumienia, a do tego elementarnej wiedzy.
>>> Zaburzenia nerwicowe to fakt, czy to sie tobie podoba czy nie.
>>>
>>> Cancer
>>
>> Ja biedny pacjent nie mam wpływu na to, czy konowały postanowią na
>> swoich zjazdach czy nerwica istnieje czy nie. Ponieważ tego nie da się
>> leczyć, to z punktu widzenia kasy ta "jednostka chorobowa" będzie
>> istnieć wiecznie... Nerwice wegetatywne nie istnieją, to są objawy
>> nierozpoznanych chorób dręczących ludzi... czy Ci się to podoba czy nie.
>>
>> Na domniemaną nerwicę serca polskie znachory leczyły mnie ca 40 lat.
>> Aż do mojej wizyty w Szwajcarii, gdzie zostałem wręcz wyśmiany za
>> swoją naiwność. Drobny zabieg laserem wyeliminował "nerwice"... no ale
>> nie każdy może wyjechać do Szwajcarii. I na tym żerujecie...
>>
>> Juanitos
>
> Hmm, zajmowanie głosy na liście dyskusyjnej opanowanej przez oszołomy
> jest ryzykowne. Oczywiście nie zmieni się podejścia "oszołomów" do
> rzeczywistości, ponieważ oszołom zawsze ma rację, jest niepodatny na
> wiedzę, doświadczenie, naukę - jedynym absolutem jest "ON".
>
> W ten sposób rodzą się lokalne autorytety od homeopatii, leczenia
> wszystkiego dietą (od kataru na nowotworach kończąc). Dyskusja jest
> bezcelowa - ponieważ to dla tych "oszołomów" bezpieczne miejsce. Za
> mieszanie ludziom w głowie nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, nie
> mogą paść ofiarą ostracyzmu - bo większość odwiedzających za rzadko bywa
> , aby poznać "oszołoma"
> W ten sposób jak gronkowce mnożą się produkując jedynie śmierdzący ferment.
>
No i napisałeś jakiś bełkot, który nic nie zawiera... prawie jak
programy wyborcze naszych polityków. Oszołomy, itp. określenia i woda,
woda płynie obficie...
Juanitos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2009-05-24 19:21:34
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???
Użytkownik "Juanitos"
> Ja biedny pacjent nie mam wpływu na to, czy konowały postanowią na swoich
> zjazdach czy nerwica istnieje czy nie. Ponieważ tego nie da się leczyć, to
> z punktu widzenia kasy ta "jednostka chorobowa" będzie istnieć wiecznie...
> Nerwice wegetatywne nie istnieją, to są objawy nierozpoznanych chorób
> dręczących ludzi... czy Ci się to podoba czy nie.
>
> Na domniemaną nerwicę serca polskie znachory leczyły mnie ca 40 lat. Aż do
> mojej wizyty w Szwajcarii, gdzie zostałem wręcz wyśmiany za swoją
> naiwność. Drobny zabieg laserem wyeliminował "nerwice"... no ale nie każdy
> może wyjechać do Szwajcarii. I na tym żerujecie...
Spokojnie biedny pacjencie _)
Żeby było jasne nie jestem lekarzem _)
Wiec na niczym nie zeruje_)
Czytam te grupę tak samo jak każdy, i jak każdy mam swoje zdanie.
Tak ogólnie to nigdzie jechać nie musze, bo nie żyje w Polsce od lat_)
A objawy nerwicowe to miedzy innymi nerwica natręctw, jak sie ona ma do jak
napisałeś "nierozpoznanych chorób dręczących ludzi" ? ? ?
Czy to sie tobie podoba panie Juanitos czy nie piszesz pan bzdety do potęgi.
Cancer
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów
4098 (20090522) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2009-05-24 19:34:27
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???Juanitos pisze:
>>
>
> No i napisałeś jakiś bełkot, który nic nie zawiera... prawie jak
> programy wyborcze naszych polityków. Oszołomy, itp. określenia i woda,
> woda płynie obficie...
>
> Juanitos
Nie dziwi mnie to, że nie rozumiesz. Przecież to o tobie - podpowiem, że
zrozumienie tego co napisałem byłoby dla ciebie przykre.
Makro
--
http://www.mam-efke.pl Portal i forum o psychiatrii
http://psychiatra.miasta.pl Blog o Zakręcie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2009-05-24 19:35:09
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???Cancer pisze:
> Użytkownik "Juanitos"
>
>> Ja biedny pacjent nie mam wpływu na to, czy konowały postanowią na swoich
>> zjazdach czy nerwica istnieje czy nie. Ponieważ tego nie da się leczyć, to
>> z punktu widzenia kasy ta "jednostka chorobowa" będzie istnieć wiecznie...
>> Nerwice wegetatywne nie istnieją, to są objawy nierozpoznanych chorób
>> dręczących ludzi... czy Ci się to podoba czy nie.
>>
>> Na domniemaną nerwicę serca polskie znachory leczyły mnie ca 40 lat. Aż do
>> mojej wizyty w Szwajcarii, gdzie zostałem wręcz wyśmiany za swoją
>> naiwność. Drobny zabieg laserem wyeliminował "nerwice"... no ale nie każdy
>> może wyjechać do Szwajcarii. I na tym żerujecie...
>
> Spokojnie biedny pacjencie _)
> Żeby było jasne nie jestem lekarzem _)
> Wiec na niczym nie zeruje_)
> Czytam te grupę tak samo jak każdy, i jak każdy mam swoje zdanie.
> Tak ogólnie to nigdzie jechać nie musze, bo nie żyje w Polsce od lat_)
> A objawy nerwicowe to miedzy innymi nerwica natręctw, jak sie ona ma do jak
> napisałeś "nierozpoznanych chorób dręczących ludzi" ? ? ?
> Czy to sie tobie podoba panie Juanitos czy nie piszesz pan bzdety do potęgi.
>
> Cancer
Jasne, cała medycyna zachodnia, to bzdety do potęgi....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2009-05-24 19:36:33
Temat: Re: Czy nerwica istnieje???Juanitos wrote:
>
> No i napisałeś jakiś bełkot, który nic nie zawiera... prawie jak
> programy wyborcze naszych polityków. Oszołomy, itp. określenia i woda,
> woda płynie obficie...
koleś żyje z dilowania "lekami na nerwicę", na co liczyłeś w rozmowie z nim?
Gdyby przyjął Twój punkt widzenia, musiałby nauczyć się kafelki kłaść. Albo
zamiatać ulice.
To jeden z takich, którzy wolą przez 40 lat sprzedawać proszki na "nerwicę
serca", niż poczytać trochę o problemie i zasugerować terapię za granicą -
i stracić źródło kasy.
ps. mi ostatnio wmawiał lekarzyna "nerwicę żył", no LOL :D Powstrzymałem się
żeby mu nie parsknąć w nos, ale może nie powinienem się powstrzymywać.
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |