« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-09-09 13:42:38
Temat: Re: Czy przyjazn jest mozliwaPan_Zenek <z...@y...com> napisał / wrote:
>
> Ale niestety czasami jedyny sposób żeby być blisko tej osoby, jej nie
> spłoszyć i liczyć (najczęściej głupio) że kiedyś się uda ją przekonać do
> siebie.
Zenek, pamietasz jak ci pisalam o tym facecie z internetu, co to sie najpierw rzekomo
zakochal, potem rzekomo odkochal, a teraz nazywa to przyjaznia? Dzwoni codziennie,
przyjezdza z innego miasta, spi ze mna w lozku (zwiazek jest platoniczny), przytula
sie
w nocy, a chodzimy objeci po miescie....Czy to jest przyjazn czy moze on to tylko tak
nazwal, bo nic juz nie rozumiem.... Kasia
----------------------------------------------------
-------------------
Premier Jerzy Buzek na czacie w WP! <http://czat.wp.pl/>
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-09-09 14:18:10
Temat: Re: Czy przyjazn jest mozliwa
katarzyna nowak napisał(a) w wiadomości: <20000909134239Z1094719-
>Zenek, pamietasz jak ci pisalam o tym facecie z internetu, co to sie
najpierw rzekomo
>zakochal, potem rzekomo odkochal, a teraz nazywa to przyjaznia? Dzwoni
codziennie,
>przyjezdza z innego miasta, spi ze mna w lozku (zwiazek jest platoniczny),
przytula sie
>w nocy, a chodzimy objeci po miescie....Czy to jest przyjazn czy moze on to
tylko tak
>nazwal, bo nic juz nie rozumiem.... Kasia
No i tu właśnie jest ta cieńka granica pomiędzy "czystą przyjaźnią a czymś
więcej". Wasza przyjaźń nie jest do końca platoniczna.
Niestety stwierdzenie jesteś dla mnie TYLKO przyjacielem jest
usprawiedliwieniem się przed zobowiązaniami. Jakby co to przecież nie możesz
być zła że znalazł sobie inną.
Myślę że jest to największe upodlenie słowa przyjaźń.
Tak nie musi być w Twoim przypadku ale pomyśl na ile on jako przyjaciel
oznacza przyjaciela a na ile oznacza jedynie brak zobowiązań.
Zenek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-09-09 15:33:39
Temat: Re: Czy przyjazn jest mozliwa> Dzwoni codziennie,
> przyjezdza z innego miasta, spi ze mna w lozku (zwiazek jest platoniczny),
przytula sie
> w nocy, a chodzimy objeci po miescie....
He, Dobre ;)))
--
Mark Smys
s...@p...com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-09-09 16:44:27
Temat: Re: Czy przyjazn jest mozliwa> > Dzwoni codziennie,
> > przyjezdza z innego miasta, spi ze mna w lozku (zwiazek jest
platoniczny),
> przytula sie
> > w nocy, a chodzimy objeci po miescie....
>
> He, Dobre ;)))
hehe, rzeczywiscie dobre ;)
Facet ma dziewczyne (od 8 lat), a tu obejmowanie, przytulanie i spanie w
jednym lozku, nie wiem jak tamta dziewczyna, ale ja bym sie czul zdradzony i
oszukany. Nie chcialbym, zeby moja dziewczyna tak goscila przyjaciela (albo
byla w taki sposob goszczona) i wiem, ze ona tez by nie chciala, zeby tak
bylo ze mna.
pa
spider.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-09-10 12:53:32
Temat: Re: Czy przyjazn jest mozliwa
spider napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...
>hehe, rzeczywiscie dobre ;)
>Facet ma dziewczyne (od 8 lat), a tu obejmowanie, przytulanie i spanie w
>jednym lozku,
... i do tego platonicznie :-)))
>nie wiem jak tamta dziewczyna, ale ja bym sie czul zdradzony i
>oszukany. Nie chcialbym, zeby moja dziewczyna tak goscila przyjaciela (albo
>byla w taki sposob goszczona) i wiem, ze ona tez by nie chciala, zeby tak
>bylo ze mna.
może rzeczywiście (ktoś to napisał) tamta to też tylko przyjaciółka?
Zenek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2000-09-10 16:50:04
Temat: Re: Czy przyjazn jest mozliwaw odpowiedzi na zwierzenia katarzyny nowak:
Być może coś źle interpretuję, ale w moim odczuciu Twoja postawa jest
troszkę "dziwna". Czy ty naprawdę nic do niego nie czujesz i oczekujesz
tylko przyjaźni? Jeśli tak to dlaczego pozwalasz na zbytnią poufałość,
wspólne "łóżko" itd. Pomyśl jakby się czuła gdybyś była jego dziewczyną a on
tak się spoufala do przyjaciółki! To trudno nazwać przyjaźnią... A jeśli
oczekujesz czegoś więcej to dlaczego pozwalasz aby traktował Cię jak
maskotkę, aby bawił się Tobą w wolnych chwilach a jednocześnie miał kobietę
na stałe. Na dłuższą metę to on wygra a Ty możesz przegrać... Nie rozumiesz
co on czuje do Ciebie? Co to z niego za facet? Nie potrafi się na nic
zdecydować więc trzyma kilka srok za ogon... To wszystko bardzo dziwne...
dziwi mnie, że w ogóle zaistniało...
pozdrawiam
marian
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |