On 9 Kwi, 08:48, m...@g...com wrote:

> Ostatnio zaczynam podejrzewac ze faktycznie umiejetnosc wiary w boga to "łaska"
> czyli zdolność nie do opanowania dla jednostek deterministycznie uwarunkowanych
ateizmem... ;)

Tak sie sklada, ze w swoim zyciu dotknelam calego
przekroju "tematu wiary", od aktywnej obecnosci
w samym srodku Kosciola, poprzez zwykle ludzkie
zwatpienie, po agnostycyzm siegajac.
Oto dzisiaj akurat, uzmyslowilam sobie, jak wielka
role w wierze odgrywaja emocje.

Moj proboszcz czesto mawial: "Kto spiewa, ten
dwa razy sie modli." Przepiekne piesni, rowniez
polskie, zawierajace wszystko, co mozna
opowiedziec: o Bogu, o wierze w Jego istnienie,
o malosci czlowieka wobec Majestatu.

Nienie :) nie doznalam "laski nawrocenia".
Po prostu chyba wlasnie dzisiaj zobaczylam
- to nic, ze z pewnego dystansu - co czuja
prawdziwie wierzacy. I jak im w tym pomaga
oprawa muzyczna mszy.

Panstwo wybacza, ze sie wcielam "troche obok" :)

https://www.youtube.com/watch?v=ExE3GgSFKfg