On 22 Jan 2001, Darek Rybak wrote:

> To niestety wyglada na uzaleznienie :)

Bzudra. Jeżeli nie robi tego kompulsywnie, to nie ma mowy o uzależnieniu.
Mi się czasem zdarza przeglądać grupy z nudów, czekając aż coś się
ściągnie (tak jak teraz :) ale jeśli mi łącze padnie, to robię tragedii i
zabieram się za coś innego - o, właśnie wczoraj miałem awarię przez około
12 godzin (albo i więcej, nie wiem, bo poszedłem spać...)

> Pisze wlasnie prace o syndromie uzaleznienia od Internetu - z angielska
> nazywa sie to Internet Addiction Disorder. Jak znajde chwile to napisze cos
> o kryteriach, jakie sa uzywane diagnozowania tego uzalenienia na Zachodzie.

Chyba nie są to kryteria liczbowe?

GSN