Data: 2011-08-30 13:48:39
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:j3io77$vpm$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-08-30 15:02, Iwon(K)a pisze:
>> znowu cos bez sensu i bez konkretow. Ale chociaz przeczytaj....
>
> http://wyborcza.pl/1,87648,10099602,Okazja_ujawnia_z
lodzieja.html?as=2&startsz=x#ixzz1UkHllrtS
>
> Zaciekawiły mnie słowa: "Szkoda, że tak się stało - mówi Alicja Nisiewicz,
> przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Handlu w Tesco Gdynia. -
> Doświadczone, wzorowe pracownice. Karę powinny były ponieść, ale
> łagodniejszą. W regulaminie pracy ujęte jest, że nie wolno jeść. Gdyby
> jednak menedżer poprzestał na naganie i karze finansowej, to przecież nikt
> by już więcej nie tknął towaru nawet palcem.
>
> Teoretycznie w państwie prawa sądzić człowieka może sąd, ale jak widać w
> naszym kapitaliźmie, "panem życia i śmierci" pracownika jest jego szef.
> Może go zwolnić gdy zechce, przecież tylu jest bezrobotnych, którzy
> zostaną zatrudnieni na jego miejsce. Nie ma równości sytuacji, bo z
> powodów warunków pracy pracownik przecież nie zwolni szefa.
>
> Jeszcze coś:
> "Mówią, że w Tesco podjadały, bo poprzedni menedżer nie widział problemu.
> Aferę zrobił dopiero Bombiński, który sklepem w Gdyni kieruje od półtora
> roku - służbista nastawiony na karierę. W Polsce prawdziwych złodziei nie
> brakuje, ale są i będą bezkarni. Zwolnione kobiety o sobie mówią, że
> najwyraźniej mają pecha. Bo kto to widział, żeby zapłacić taką cenę za
> lekkomyślność i groszowe sprawy?
>
> Przykre to.
mnie zaciekawily slowa
"Zdaniem doktora Wojciecha Zielińskiego, socjologa i etyka, wykładowcy
Uniwersytetu Gdańskiego, sprawa jest skomplikowana. Zadaliśmy trzy pytania.
Pierwsze: Kto ma rację co do rodzaju kary?
Wydaje się, że pracodawca postąpił słusznie, podejmując stanowczą decyzję -
mówi Zieliński. - Natomiast można dyskutować na temat stopnia zastosowanej
sankcji. Zwolnienie z pracy jest wymownym komunikatem, ostrzeżeniem dla
innych - aktualnych lub potencjalnych - pracowników firmy. Poza tym pełni
rolę wizerunkową - ,,firma stawia na uczciwość" - i działa stanowczo, gdy
ktoś tę zasadę łamie. Pytanie drugie: Czy zwolnione pracownice mają prawo do
poczucia krzywdy? - Tak, ponieważ poczucie krzywdy ma zawsze charakter
podmiotowy, a czy obiektywnie jest uzasadnione, to inna sprawa. Jeżeli
zwolnione kobiety pracowały dotychczas w zmieniających się systemach
zarządzania i jeżeli było tak, że zachowania, które teraz stały się
przyczyną ich zwolnienia, wcześniej były tolerowane, to one, mimo że są
dorosłe i doświadczone w pracy, mają prawo nie rozumieć, dlaczego tak
bezwzględnie zostały potraktowane. Poczucie krzywdy może zatem wynikać z nie
dość wyjaśnionej zmiany wymagań kierowanych pod adresem ich pracy. A to może
moralnie obciążać ich pracodawcę. Pytanie trzecie: Czy dokonywane przez
pracowników kradzieże to mentalna spuścizna PRL?- Raczej potocznie pojęta
skłonność do przywłaszczania sobie tego, co jest w zasięgu ręki, bez względu
na faktyczne prawa własności. Jest w tym chyba swoista skłonność do
,,rekompensowania" sobie chociażby niskich zarobków. Zachowania takie
wzmacniane są przez rozmaite przyzwolenia społeczne, brak odpowiedniej
kontroli, a także słabość państwa i złe przykłady płynące z góry.""""
a najlepsze sa te
""""____ Ktoś jednak mądrze powiedział i warto pamiętać te słowa: ,,To
nieprawda, że okazja czyni złodzieja; ona tylko go ujawnia____".
i.
|