Data: 2003-12-21 21:21:31
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Od: "Karolina Matuszewska" <ginger@(isp).pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> wrote:
>> I tak i nie. Nie chce ogolnikow i holizmu rozumianego jako "wrozki i
>> rece,
>> ktore lecza", ale mysle, ze czasami lekarze pchaja w pacjentow za
>> duzo
>> lekow, np. zamiast doradzac jedzenie duzych ilosci czosnku (u mojej
>> rodziny
>> to dziala), to zalecaja jakies gripexy, cholinexy...
> ale przeciez ty nie mowisz o medycynie holistycznej ale w tym
> wypadku o stosowaniu srodkow pochodzenia neturalnego.
> przeciez w holistycznym podejsci w medycynie nie chodzi
> o to, zeby zamiast antybiotyku dac czosnek.
Mowie o patrzeniu na pacjenta i jego otoczenie - czy przykladowe
przeziebienie bierze sie np. z oslabienia odpornosci spowodowanego depresja
sezonowa. To taki przyklad z sufitu, ale znam wiele przypadkow, gdzie ludzie
sami badz z pomoca rodziny "diagnozowali" sie pod katem depresji sezonowej
(o istnieniu ktorej dowiadywali sie z "Pani domu" :>), ktora nastepnie
potwierdzal psychiatra. Lekarze pierwszego kontaktu na ogol pracuja jak
automaty - machinalnie biora stetoskop, "co panu dolega?", zagladaja w
gardlo, zapisuja tabletki i "nastepny prosze!"
> to powiedz mi teraz, czy to medycyna nie jest holistyczna
> czy to moze ludzie maja nieholistyczne podejscie?
> bo z tego co piszesz, nie ma tu zadnego zwiazku z holistycznoscia
> czy jej brakiem w medycynie. to raczej mentalnosc pacjentow
> wyklucza ta mozliwosc.
Moze zdefiniujmy pojecie "medycyna holistyczna"? Wydawalo mi sie, ze
profilaktyka i promocja zdrowia jak najbardziej wchodza w jej sklad. A to,
co robia nasi tutejsi lekarze ma niewiele wspolnego zarowno z profilaktyka
jak i promocja zdrowia. Lekarzy malo obchodzi dieta i styl zycia pacjenta,
rzadko nawet poswieca chwile, zeby spojrzec w karte pacjenta i zobaczyc, na
co byl leczony (mi swego czasu ortopeda przybil w ksiazeczce zdrowia
zalecenie brania Votarenu 1 cm pod stwierdzeniem Gastritis biliaris, przy
czym na opakowaniu Voltarenu stoi jak byk i wytluszczona czcionka, ze nie
moze byc brany przez osoby z choroba zoladka) - pytania o to praktycznie nie
padaja podczas wywiadu. Lekarz pyta "Boli pana gardlo? Jak dlugo? Tydzien?
Dobra, niech pan wezmie to i tamto, powinno pomoc." Pacjent wraca po
miesiacu, ale lekarza ani to dziwi ani zastanawia. Bo i czemu mialoby?
Pozdrawiam,
Karola
|