Data: 2002-06-20 11:28:26
Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Nixe \(d. Maja\)" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sandra tak oto pisze:
:: A to mnie zaintrygowało. A jednak osoba mająca już jedno,dwoje dzieci
:: znalazła czas na seks?
Po pierwsze Sandro, do "zrobienia" dziecka nie trzeba uprawiać seksu
codziennie (na dobrą sprawę, rozważając całkiem teoretycznie wystarczy jeden
stosunek w dniu owulacji, która zdarza się co miesiąc :-)
Po drugie nie mówimy chyba o sytuacji, gdy dwoje ludzi NIGDY się nie kocha,
ale o takiej, gdy wg jednego z partnerów (w domysle: mężczyzny) tego seksu
jest ZA mało.
::: Na przykład raz na miesiąc ;-) Bo akurat tylko z taką
::: częstotliwością mogą się zaopiekować dziećmi np. dziadkowie czy
::: ktoś tam inny.
:: A ja wtedy do miesiąc zostaje zapłodniona w imie miłości? hmm
Hmmm... wybacz, ale nie rozumiem, co chciałaś przekazać w tym zdaniu.
::: Ale sam przyznasz, że jest taki okres w życiu rodziny, gdy te
::: dzieci jednak są małe i nic się na to nie poradzi. Masz już 7-
::: letniego syna i przypuszczam, że zapomniałeś już, jak to było, gdy
::: miał 2 lata i trudno było się od niego opędzić ;-))
:: Sądzisz,że Darek na kolejne uniesienie musiał czekać 7 lat?
??! Gdzie coś takiego napisałam? W ogóle nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi.
:: To jest zrozumiałe ale to nie może być powodem do burzenia
najważniejszego.
Czego najważniejszego? Seksu? Seks uważasz za najważniejszy w związku dwojga
osób? Nie, no masz do tego prawo.
Poza tym nic nie jest dla Ciebie Sandro zrozumiałe. Powtarzam - uródź dzieci,
to pogadamy, ok?
:: Bardzo byś się zdziwila poznając doświadczenia codzienne Sandry.
:: Muszę stwierdzić,że jestem otoczona niekiedy rodzinami
:: wielodzietnymi i z wielkimi problemami. Ale jakąs sobie radze. A
:: wcale nie jest to łatwe.
Sandro, bez urazy. Albo nie rozumiesz tego, co ja piszę, albo już nie wiem
co. Nie chodzi mi o to, że znasz doświadczenia innych rodzin, nawet
wielodzietnych, tylko o to, że sama na własnej skórze nie doświadczywszy
pewnych rzeczy (tu: związanych z urodzeniem dziecka) nigdy nie będziesz w
stanie w pełni postawić się sytuacji drugiej osoby. Możesz ją rozumieć na
zasadzie wyobrażeń, ale to zawsze będzie tylko wyobrażenie.
[postaraj się zostawiać odstępy m-dzy moimi a swoimi wypowiedziami, bo
czytnik źle cytuje wtedy posty]
--
Pozdrawiam
Maja
|