Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Czy to zdrada?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy to zdrada?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 595


« poprzedni wątek następny wątek »

481. Data: 2002-06-22 09:22:26

Temat: Re: szybkie numerki było Czy to zdrada?
Od: "Nixe" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek tak oto pisze:

:: Diabelnie techniczne pytanie.

Eee, poważnie? ;-)

:: Czy jesli lubisz czekoladę a dostaniesz tylko pól kostki to czy ją
:: zjesz.

Pytanie brzmiało raczej, czy będziesz z tej połówki kostki równie zadowolony,
jak z całej tabliczki. IMHO niektórzy ludzie nie osiągają pełni satysfakcji,
gdy mają świadomość, iż ich partner bierze w miłosnych igraszkach tylko
bierny udział ("bierny" w znaczeniu - nie osiąga orgazmu).

:: Wiadomo że cudowna noc z kochaną osobą jest lepsza niz
:: chwilka namietności na strychu. Ale gdy nie ma warunków by zniknąc
:: na całą noc można cieszyć sie tymi drobnymi chwilkami.

Źle zinterpretowałeś moje pytanie. Nie chodziło mi o to czy krótko, czy długo
(bo to już opisał Sokrates), ale czy meżczyźnie wystarcza tylko zaspokojenie
się "za pomocą" parnerki, że się tak brzydko wyrażę, która nie ma z tego
numerku pełnej przyjemności.

:: Jacek (lubiący sex w kazdym wydaniu tak samo)

Jak chyba większość mężczyzn ;-))

--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


482. Data: 2002-06-22 09:22:52

Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Nixe" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek tak oto pisze:

:: A dwie godziny na dzień to mało czasu na dzienną porcję sexu??

A skąd przyszły Ci do głowy te "dwie godziny"?

:: Po za tym można dzieci uspic.

Chloroformem czy eterem etylowym? ;-)
W ciągu normalnego tygodnia jesteśmy na tyle zmęczeni, że gdy któreś z nas
usypia dzieci, to od razu pada razem z nimi na pysk i odpływa do krainy
Morfeusza. Drugie z nas w tym czasie odgruzowuje mieszkanie i robi to, czego
nie da się robić, gdy dzieci są "na chodzie"

:: Mozna wyslac je do przedszkola.

Wieczorem, w nocy?? Bo w dzień przeważnie przynajmniej jeden z rodziców
pracuje.

:: Ojej naprawde mozliwosci jest wiele, trzeba tylko chcieć

Sęk w tym, że naprawdę bywają takie sytuacje, gdy same chęci nie wystarczą. A
przynajmniej nie na tyle, by to, co uda się zaaranżować, satysfakcjonowalo
obu partnerów, jak wystarczającą porcję seksu. Nie piszę w tym momencie o
nas, bo teraz jakoś dajemy sobie z tym wszystkim radę i jesteśmy zadowoleni -
mamy fajnych rodziców, którzy starszą córę zabieraja do siebie na weekendy,
mamy dwa pokoje, zamykaną łazienkę (;-), mamy małego synka, który jeszcze
niczego nie rozumie. Ale bywało i u nas tak, że nic nie dało się załatwić - z
różnych powodów. I stąd właśnie wiem, że nie zawsze same chęci pomogą.
--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


483. Data: 2002-06-22 09:23:04

Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Nixe" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sandra tak oto pisze:

:: Mnie nie musiał:-) ups przepraszam to było do niedowierzających:-)

No tak, tym bardziej, że Ty w dodatku potrafiłaś sobie poradzić z własnymi
dziećmi, tylko nie wiem dlaczego nie chcesz podzielić się radami w tym
temacie :-/

--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


484. Data: 2002-06-22 09:23:09

Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Nixe" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek tak oto pisze:

:: U nas nigdy nic takiego nie występowało, nasze pocalunki przyjmowane
:: byly i są zupełnie normalnie.
:: Nie pamietam wybuchów zazdrosci

No i co w związku z tym? Jakie wnioski chciałeś wyciągnąć?

--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


485. Data: 2002-06-22 09:24:14

Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Nixe" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek tak oto pisze:

:: Można zaproponowac,babcię, znajomą, kuzynke, jakąś nastolatkę od
:: sąsiadów, trzeba ruszyc trochę głową.

Ale jak często można kogoś do tego angażować? Przecież nie problem w tym, że
NIGDY nie ma się możliwości i czasu na kochanie, tylko, że wraz z pojawieniem
się dzieci tych możliwości i czasu jest _nieporównywalnie_mniej (żeby nie
powiedzieć "wcale"), niż wcześniej. I wysłanie dziecka do babci czy kuzynki
jest załatwieniem problemu jedynie cząstkowym. Bo ilez razy w tygodniu można
to dziecko odsyłać?
Dlatego powtarzam - ta dyskusja nie zaczęła się od tego, że ludzi nie
uprawiają seksu W OGÓLE, tylko, że uprawiają go nieporównywalnie mniej, niż
przed urodzeniem dziecka i taki stan rzeczy jest niesatysfakcjonujący dla
jednego z partnerów (w 99% mężczyzn). Załóżmy, że kiedyś kochali się
codziennie po dwa razy, po urodzeniu dziecka ta częstotliwość spadła do 1
razu na tydzień. I nawet jeśli zatrudnimy tę babcię czy ciocię, to i tak
zyskamy na tym tylko załóżmy 2-3 więcej, ale nadal nie jest to stan wyjściowy
(że tak pięknie i technicznie wszystko opisałam ;-). Czy teraz to jest już
bardziej zrozumiałe?

--
Pozdrawiam
Maja



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


486. Data: 2002-06-22 11:18:14

Temat: Odp: Czy to zdrada?
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Sandra <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:af0681$jd9$...@a...dialog.net.pl...
> Madziu jesteś może we Wrocławiu? :-) chętnie przyjadę na umówioną godzinę
na
> plac zabaw i posiedze z Twoimi dziećmi bądź dzieckiem:-) byś mogła
> pobrykać:-)
> Czytając twoje posty odnosze wrażenie,że cholernie się migasz na wszystko
> masz odp.to warunki to czas hmm :-)

Niestety nie skorzystam z Twojej propozycji bo jestem z Wa-wy,ale dziekuje.
Wcale sie nie migam,jestem normalna ,zdrowa babka i tez czesto mam ochote
pobrykac,ale prawie rownie czesto musze sobie tego odmawiac z wczesniej
opisanych powodow.

Pozdrawiam.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


487. Data: 2002-06-22 12:50:28

Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:af1fnm$b8h$1@korweta.task.gda.pl...

Czy teraz to jest już
> bardziej zrozumiałe?
>
To jest cały czas zrozumiałe od samego początku, poprostu
niektórzy próbują choćby i idealistycznie ratować te braki w
pełnym i swobodnym seksie tak pod względem ilościowym jak i
jakościowym, poprzez zwracanie uwagi, że można to robić za
pomocą mniej wyszukanych metod za pomocą tzw. szybkiego
seksu. Dotyczy to głównie mężczyzn. Próbujemy poddać pod
rozwagę wszystkim płciom, że jeśli w pewnym okresie życia
nie ma tyle możliwości i czasu, żeby wzajemnie się kochać
tak często jak by się chciało w sposób "wysokonakładowy", to
jedną z nich można zadowolić w bardzo prosty i szybki
sposób. To bynajmniej wcale nie jest egoistyczne, ponieważ
jeśli seks traktuje się jako potrzebę dawania, wypływającą z
uczuć do partnera, to w pewnych okresach życia sprawiedliwie
wcale nie znaczy równo. Mężczyzna łatwiej i szybciej osiąga
zadowolenie, nie wymaga gry wstępnej, kobieta trudniej i
wolniej, czy to oznacza, że trzeba równać w dół. Niech jedna
ze stron pomyśli sobie, że jeśli w danej chwili sama nie ma
potrzeby ani ochoty przeżyć zadowolenia, to czemu nie mogę
dać tego partnerowi wiedząc, że on chce zawsze i
jednocześnie poprzez takie" PREZENTY" można liczyć na
okazywanie przez niego dodatkowego wysiłku, żeby ozwzajemnić
to zadowolenie. To odwzajemnienie może być ukierunkowane na
pomoc w spełnianiu kobiecych potrzeb, nie koniecznie
erotycznych, tylko tych zwyczajnych domowych. W
ostatecznoąści wszystko sprowadza się do CHcenia, chyba, że
uczucia na tyle przygasły, że tetgo chcenia nie można już w
sobie odnaleść.
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


488. Data: 2002-06-22 13:20:58

Temat: Re: szybkie numerki było Czy to zdrada?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:af1fka$au0$1@korweta.task.gda.pl...

>ale czy meżczyźnie wystarcza tylko zaspokojenie
> się "za pomocą" parnerki, że się tak brzydko wyrażę, która
nie ma z tego
> numerku pełnej przyjemności.

Wystarcza, ponieważ nie zakładamy, że właśnie na tym polega
ich pożycie, tylko są to uzupełnienia podtrzymujące te
trudne okresy w ich życiu. Pozostaje w końcu jeszcze
świadomość, że gdybyśmy nie byli kochani, to kobiety
dobrowolnie by tego nam nie robiły(dawały). a że w danym
momencie same nie są przygotowane na pełną satysfakcję, to
jest nam bardzo żal, co nie koniecznie zaraz musi wywoływać
brak erekcji. Poza tym próba kwalifikacji męskich orgazmów
na różne rodzaje byłaby chyba lekką przesadą. Każdy
mężczyzna chce jak najczęśćiej osiągać satysfakcję i
jednocześnie sprawdzać się jako mężczyzna wiedząc, że
kobieta też ją osiąga. Główny problem nieporozumień jest
opisany w wątku "Do Sokratesa(ale nie tylko) z 2002-06-19
11:18
Darek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


489. Data: 2002-06-22 14:57:57

Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Magda Zalewska" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sokrates" <d...@w...pl> wrote in message
news:af1tof$kap$1@news.tpi.pl...
>
> To jest cały czas zrozumiałe od samego początku, poprostu
> niektórzy próbują choćby i idealistycznie ratować te braki w
> pełnym i swobodnym seksie tak pod względem ilościowym jak i
> jakościowym, poprzez zwracanie uwagi, że można to robić za
> pomocą mniej wyszukanych metod za pomocą tzw. szybkiego
> seksu. Dotyczy to głównie mężczyzn. Próbujemy poddać pod
> rozwagę wszystkim płciom, że jeśli w pewnym okresie życia
> nie ma tyle możliwości i czasu, żeby wzajemnie się kochać
> tak często jak by się chciało w sposób "wysokonakładowy", to
> jedną z nich można zadowolić w bardzo prosty i szybki
> sposób. To bynajmniej wcale nie jest egoistyczne, ponieważ
> jeśli seks traktuje się jako potrzebę dawania, wypływającą z
> uczuć do partnera, to w pewnych okresach życia sprawiedliwie
> wcale nie znaczy równo. Mężczyzna łatwiej i szybciej osiąga
> zadowolenie, nie wymaga gry wstępnej, kobieta trudniej i
> wolniej, czy to oznacza, że trzeba równać w dół. Niech jedna
> ze stron pomyśli sobie, że jeśli w danej chwili sama nie ma
> potrzeby ani ochoty przeżyć zadowolenia, to czemu nie mogę
> dać tego partnerowi wiedząc, że on chce zawsze i
> jednocześnie poprzez takie" PREZENTY" można liczyć na
> okazywanie przez niego dodatkowego wysiłku, żeby ozwzajemnić
> to zadowolenie. To odwzajemnienie może być ukierunkowane na
> pomoc w spełnianiu kobiecych potrzeb, nie koniecznie
> erotycznych, tylko tych zwyczajnych domowych. W
> ostatecznoąści wszystko sprowadza się do CHcenia, chyba, że
> uczucia na tyle przygasły, że tetgo chcenia nie można już w
> sobie odnaleść.
> DareK

I naprawdę zadawalał by Cię taki seks jeśli byś wiedział że żona się
do tego zmusza?

Nie odzywałam się wcześniej, wolałam sobie poczytać ale teraz to już
nie wytrzymałam.

Pozdrawiam
Magda



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


490. Data: 2002-06-22 19:20:27

Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Nixe" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sandra tak oto pisze:

:: Dobra konwersacja polega na wymianie poglądów a nie traktowania ich jako
:: przechwalanie.

Masz rację. Nie rozumiem tylko, co ma wspólnego poniższy tekst (Twojego
autorstwa) z wymianą poglądów w temacie bieżącego wątku?:

> Piekę dobre ciasta.Gotuje codziennie.Dzisiaj mam wolne cały dzień. Już mam
> przygotowaną zupkę do wstawienia.Oskrobane ziemniaczki, mizerie z
> ogóreczków,pomidorkow i cebulki -został mi kopereczek do pokrojenia.
> Kotleciki z piersi już ładnie rozbite, obtoczone w jajku w cieście
> naleśnikowym a następnie w płatkach kukurydzianych czekają na wysmażenie.

Bo o to właśnie chodziło Asi Słockiej, gdy pisała o chwaleniu się.

--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 48 . [ 49 ] . 50 ... 60


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ach kochana rodzina :-(
dziecięca "erotyka" - gdzie zgłaszać strony !?
jade na wakacje
wy se ogladajcie...
Jak funkcjonować w sytuacji stresowej?(długie)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »