Data: 2002-06-18 10:35:58
Temat: Re: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Petka" <[wytnijto]puchatka29@o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ponieważ niektórzy nieźle odbiegają od podstawowej treści wątku, chciałbym
> go jeszcze raz przedstawić innymi slowami.Jestem ciekaw opini innych, czy
> kobieta mogłaby potraktować skorzystanie z usług tirówki przez jego TZ
jako
> formę np.onanizmu nie traktując tego jako zdradę małżeńską? Pytanie z
> pominięciem całej otoczki związanej z obleśnością, brakiem higieny itd.
> Darek
No dobrze, bedziesz mial jeden glos inny od pozostalych.
Tak, dopuscilabym taka mozliwosc ale na specyficznych warunkach o ktore moj
TZ - gdyby chcial to zrobic - napewno by sie zapytal. Jakie to warunki?
Gdyby zaplacil jej te 50 zeta zeby sama sie popiescila a on by mial na to
patrzec i sie onanizowac. Ew. zaplacilby dwom takim tirowkom zeby sie ze
soba pobawily. Czego i tak nie zrobia, bo od takich "perwersji" to one sa
jak najdalej. Dla mnie nie byloby to nic wiecej niz masturbacja przy filmie
porno, dodatkowo wsparta ciekawoscia. Ja tez jestem wielu rzeczy ciekawa.
Przepraszam za doslownosc ktora bardziej sie nadaje na pss ale chyba wlasnie
tego sie domagales.
Pzdr
Puchatka
|