Data: 2011-07-19 09:40:14
Temat: Re: Czy ustawienia są dobre?
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
news:j03ebb$s5$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-07-19 01:33, Chiron pisze:
>> Wstydziłbym się gdyby bliskie osoby odgrywały one same. Łatwiej gdy
>> zastępują je obecni na terapii.
>> ====================================================
=====================
>> To Twój problem. Jednak- IMO- dokąd go nie rozwiążesz, nie będziesz się
>> potrafił otworzyć. Terapia ustawień jest więc w tej chwili nie dla
>> Ciebie.
>
> Nie wyobrażam sobie. Czy by to wyglądało tak że pojechałbym na spotkanie z
> Ojcem i mówił do Niego jakieś teksty?
>
>> Zrozumiałem, co jest powtarzającym się problemem w mojej rodzinie- od
>> pokoleń. I- mam głęboką nadzieję- zatrzymałem to.
>
> W mojej rodzinie od strony Ojca mógłbym zauważyć problem ezoteryki a od
> strony Matki chęć dominacji kobiet nad mężczyznami. Na szczęście problemy
> te nie przeszły do najnowszego pokolenia.
Z tego, co ja widzę- to będzie z Tobą problem. WIesz- to nie jest dla
Ciebie- w tym miejscu, w któym jesteś. Tak uważam.
Tak, jak to wyglądało u mnie: przjeżdżamy (wcześniej ustaleni substytuci,
świadkowie)- i zaczyna się praca: długa rozmowa, zabawy, testy. Terapeuta ma
za zadanie rozpoznać, z czym właściwie do niego przyczhodzimy (raczej:
zdecydować się na pewien kierunek)- i pod tym kątem przeprowadzi ustawienia.
Czasem to trwa jeden dzień- ustawienia są na drugi- a potem praca z tym, co
wyszło. OK- słyszałem o takich "ekspresach", że w godzinę załatwiali
wszystko. Tyle, że to albo naciągacze, albo po prostu przyjęli na ustawienia
nie te osoby, które powinni (tylko to ich wina- bo nie powinni przyjmować).
Jeszcze podkreślę: najpierw się otwórz. Choćby po to, żeby móc chociaż
wyczuć pewne rzeczy- i nie mieć problemów np z rozmową z ojcem. Prawdziwą-
czyli szczerą.shutdown -r
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|