Data: 2012-03-27 12:02:23
Temat: Re: Czy w ogólności kazirodztwo jest nienaturalne jak homoseksualizm i w tej mierze złe?
Od: "spit" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jkhd3b$54c$...@n...task.gda.pl...
>
>W dniu 2012-03-22 17:51, spit pisze:
>
>> "Wśród Egipcjan (podobnie jak wśród Persów czy Hindusów)
>> rozpowszechnione były związki kazirodcze, a miłość między rodzeństwem
>> dla ,,zachowania czystości krwi" była nawet uświęcona.
>> Małżeństwo między bratem a siostrą nie było zabronione, a faraonom
>> czasami nawet nakazane. Wykonane współcześnie badania mumii nie wykazały
>> zwyrodnienia fizycznego wśród osób pochodzących z rodzin faraonów, co
>> wspiera pogląd, że kazirodcze spółkowanie między ludźmi, którzy nie są
>> obciążeni dyspozycjami do chorób dziedzicznych, nie pociąga za sobą
>> szkodliwych następstw dla potomstwa."
>Ja słyszałem, że jest odwrotnie - są widoczne choroby genetyczne.
>Wypadałoby tu po prostu podać wiarygodne źródła.
Nie mam dostępu do wiarygodnych źródeł.
>nie jest taki jednoznaczny. Są badania, które wskazują, że np.
> praktykowane w rodzinach arystokratycznych małżeństwa między
>kuzynostwem już nie są tak niebezpieczne a pozwalają utrwalać
>pozytywne cechy (ale skoro utrwalają pozytywne, to muszą też
>z większym uporem mierzyć się z negatywnymi).
>Natomiast w przypadkach kazirodczych jest dużo gorzej.
>Z ujawniającymi się masowo negatywnymi cechami recesywnymi
>nie ma dyskusji.
Nie do końca rozumiem. :(
http://portalwiedzy.onet.pl/60945,,,,recesywnosc_gen
etyczna,haslo.html
Jeżeli ewoluowaliśmy to co za problem poprzez recesywność doprowadzić do
pojawienia się,
dodatków fizycznych zdegradowanych ewolucją, które teraz jako dodatki miałby
ciekawe zastosowanie.
Wyobraź sobie że masz dodatkowo skrzela i możesz pływać pod wodą bez
problemu, albo inne ciekawe fizyczne właściwości, o lataniu nie wspominając.
Ciało to jest tylko narzędzie zmyślnej duszy, które możemy kształtować i
żadna religia nie powinna tego zabraniać to bo podkreśla moc wolnej woli.
Rozwój technologiczny i genetyczny może prowadzić do zniewolenia lub
wolności ,ale to my wybieramy zastosowanie.
Jak nie będziemy nic robić w tym temacie to ilość sposobów zniewolenia nie
wzrośnie, ale ilość sposobów uzyskiwania wolności też nie.
>Generalnie temat należy rozpatrywać w szerszym kontekście, np.
>w kontekście całej populacji. Należy pamiętać, że rodziny arystokratyczne
>to były również bardzo liczne związki pozamałżeńskie
>i np. królewskie, hrabiowskie, szlacheckie bękarty porozsiewane
>po różnych domach. Wydaje się, że taka strategia ogólna sprawdza
>się nieźle: idzie główna linia arystokratyczna, która utrwala
>wybrane cechy i rozpuszcza ona swoje geny po całej populacji,
>gdzie wchodzą one w kombinacje z całym jej bogactwem.
>Jednocześnie jednak trzeba znać koszt, jaki ponosi sama
>arystokracja, jeśli krzyżuje się zbyt blisko i genetycznie
>jest jednak dużo bardziej wrażliwa. Ciekawe byłoby zbadanie
>np. wrażliwości linii arystokratycznych na szalejące w Europie
>fale różnych epidemii.
>Nie znamy liczby poronień, skali problemów z porodami, ukrywanych
>kalek i defektów.
>Imo kluczowe dla przetrwania w dłuższym okresie czasu 'arystokracji' jest
>jednak jej wchodzenie w związki z całą populacją i 'zasysanie'
>niektórych genów do siebie (mezalianse, wprowadzanie wyjątkowo udanych
>bękartów na salony a nawet na tron itp)
W rzeczywistości wszystko jest możliwe, dlatego zastanawiam się nad
znaczeniem dopuszczalności i miar moralnych.
Tu musi chodzić o to, że do realizacji pewnych możliwości potrzeba
świadomości na odpowiednio wysokim poziomie.
--
pozdr.spit
WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/
|