Duch pisze:
> "vonBraun" <i...@g...pl> wrote in message
> news:g9ce54$2jm$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Inaczej: nie ma sensu powolywac sie na subiektywne doswiadczenie wolnej
>> woli jako dowód na istnienie wolnej woli ;-)
>
> Masz poczucie wolnej woli? Zakladam ze tak -
> wiec to wyobrazenie jest prawdziwe czy nie? WW istnieje czy nie?
>
> Wolna wola (to pewien skrót myslowy) istnieje - dowod jest na to prosty.
> Gdyby WW nie istaniala, nie nadawalbys sensu wypowiedzi Twojego
> poprzednika. I nie odpowiadlabys jemu uzywajac slów
> "nie ma sensu powolywac sie".
>
> Odpowiadajac poprzednikowi i radzac mu zalozyles ze moze Cie poslucha
> a wiec moze dokona wyboru. Wiec zakladasz isnienie WW.
> To jest dowód na jej istnienie - dowodem jest twoja wiara w WW
> - wierzysz w jej istnienie. Ja zreszta tez :)
>
> Pozdrawiam,
> Duch
>
>
Wrzuce tu moj post z pl.s.religia:

> dnośnie mej natury to masz waść rację:
> > 2Pt 2:18,19 [bp] (18) Rozprawiając bowiem wyniośle a bezsensownie, kuszą
> > do rozkoszy cielesnych i rozpusty tych, którzy dopiero co uciekli od
> > pogrążonych w błędzie. (19) Obiecują im wolność, sami będąc niewolnikami
> > zepsucia. Jest się bowiem niewolnikiem tego, komu się uległo.

A no wlasnie. Uczucia religijne ktore żywią nie sa charakterystyczne dla
osob, ktore można przekupić. Troche błędne koło.
"Zrobie cokolwiek zechcesz, tylko zbaw mnie Panie"

Wazne pytania:
Czy religia ktorą sie przyjeło steruje życiem seria zasad i nakazów, czy
daje możliwość przemyslenia ich i odpowiedniej interpretacji?

Czy wymaga od wierzacego dostrzeżenia sensu w funkcjonowaniu świata czy
w swej naturze odrzuca jakikolwiek sens?

Chociaż bliżej mi do ateizmu, przytocze dla kontrastu wypowiedz broniącą
religii na jednej z konferencji naukowych "Beyond Belief."

"Ostatni wykład był dla mnie najbardziej oświecający sposrod całej
reszty publiki ktora sie w swoich wytłumaczeniach przypomina ślepca za
kółkiem samochodu rajdowego.
Moim zdaniem nauka to postęp. I o to w niej chodzi. W polityce, etyce i
historii postęp zawsze był nieregularny i nieodwracalny. Wolność jest na
ostatnim miejscu w powtarzających wojnach, przemocy i nie ma żadnych
dowodów na to że to sie zmienia. Z całą pewnoscią nie widze wsrod
zgromadzonych tu ludzi najmniejszego dowodu na to, że są emocjonalnie
badz intelektualnie wyposażeni żeby zajmować się sprawą zmieniającej sie
ludzkiej wiedzy w kontekście stałych ludzkich potrzeb. I nie widze żeby
nauka jest stosowana po to by zrozumieć ludzi, ktorych probujecie do
niej przekonać. Oswiadczenia ktore slyszelismy tu na temat Islamu są
gorsze niż we wszystkich komiksach jakie zdarzyło mi sie czytać. Przy
tych stwierdzeniach klasyczne książki komiczne wyglądają jak
Encyklopedia Britannica. Oświadczenia na temat tego kim są ludzie
biorący udział w świetej wojnie, kim są samobojcy - żywe bomby, czym są
religijne przeżycia - nie macie najmniejszego pojęcia, nie spłodziliscie
nawet jednego bita informacji na ten temat.
I generalizujecie to czym jest religia, jak z nią postepowac, o tym czy
nauka ma sie angażowac w religie czy też nie, co jest prawdziwe a co
nie. Co mnie najbardziej uderza, jesli kiedykolwiek chcecie być brani
poważnie i chcecie sprawić, by ten świat był bardziej pokojowym i
miłosiernym miejscem, musicie być prawdziwi, musicie posiąść wiecej
wiedzy na temat ludzi wierzacych i nie możeciecie ufać wlasnej intuicji
na temat tego jaki jest świat. Bądzcie naukowcami. Nie uważam, że to co
uslyszelismy tutaj o innych ludziach, ma jakiekolwiek przejawy naukowego
zrozumienia."

Tlumaczone w biegu wiec to troche karkołomny jezyk, ale sens zachowany.

--
====================================================
=============
//-\\ || )) //-\\ ][\/][ | "Before we say something is out of
|this world, we should first make sure
a...@p...onet.pl | that it's not IN this world"
====================================================
=============