Data: 2000-10-22 19:30:05
Temat: Re: Czy wszystkich recept na udane zycie...
Od: wojtas <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Eva wrote:
> Czy wszystkich recept na udane życie (filozoficznych,religijnych,
> psychologicznych)
> nie można by zastąpić jedną;
>
> Żyj tak, byś był szczęśliwy lub przynajmniej zadowolony
> nie krzywdząc przy tym innych?
to brzmi troche jak chrzescijanskie przykazanie milosci (miluj blizniego
swego jak siebie samego), chociaz mozna sie spierac o szczegoly
>
>
> Co należy robić by stało się to obowiązującą regułą?
>
> Pozdr, Eva
chyba nic nie da sie zrobic. przeciez to, co jest dobre dla Ciebie, nie
musi byc dobre dla kogos innego. z drugiej strony gdyby udalo sie
stworzyc spoleczenstwo, gdzie kazda jednostka mialaby takie same
potrzeby, to czy byloby sensowne mowienie o recepcie na zycie (w
odniesieniu do jednostki)? skoro bylaby ona z gory zadana (poprzez to
spoleczenstwo). nalezy sobie uswiadomic, ze nie jestesmy sami na tym
swiecie i ze nie jestesmy alfa i omega, srodkiem swiata itd. nie mozna
tez zyc tak, zeby nie krzywdzic innych. mozna tylko te krzywdy
minimalizowac. zminimalizowana krzywda jest jednak dalej krzywda, a
skoro sensem naszego zycia ma byc uszczesliwanie siebie i innych, ta
zadanie nawet malego bolu innej osobie niszczy obrana przez nasz droge
zycia. i kolo sie zamyka :)
przepraszam za brak ladu w wypowiedzi
pozdrawia
wojtas
|