Data: 2000-09-01 06:35:44
Temat: Re: Czyli morderstwo... [Re: Bezzabiegowe wywoływanie.. ]
Od: Agnieszka Sikora <a...@c...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > To bardzo pieknie wygląda na papierze. Po za tym weź pod uwagę że oni
> > mają 7 letnie dziecko. Mają je okłamać że brat/siostra zmarło w
> > szpitalu, czy może wychowywać z przeświadczeniem że gdzieś tam na
> > świecie sobie żyje?
> Nie wiem - to pytanie dla psychologa.
> Ale czy w takim razie lepiej mu powiedzieć, że mama otruła jego
> braciszka lub siostrę we własnym brzuszku?
Nie, nie jest łatwe. Ty rozpatrujesz sprawę w dwóchkolorach: czarnym i
białym. A życie ma wiele odcieni.
> W ten sposób będziemy kręcić się w kółko - a może po prostu odpowiedz
> na pytanie czy istnieje dla Ciebie jakakolwiek przyczyna usprawiedliwiająca
> zamordowanie niewinnego i to z zimną krwią?
Aborcja nie jest morderstwem z zimmą krwią. Z zimną krwią można podjąć
decyzję o uzunięciu np. blizny.
Powiem Ci tak: nie wiem czy sama zdecydowałabym się na zabieg, ale
rozumiem co czują ludzie (zwlaszcza kobiety) decydujący się na zabieg.
To nie jest łatwa i lekka decyzja. Ludzie tacy jak Ty nie tylko nie
pomagają ludziom znaleść wyjście z sytuacji a wręcz oskarżają ich o
dzieciobójstwo. Czy gdybyś wiedzial że nie będziesz mial możliwości
wychować dziecko zdecydowałbys się urodzić?
> > Czy zdajesz sobie sprawę jak czuje się kobieta w ciąży która musi ją
> > donosić przez kilka miesięcy żeby później rostać się z dzieckiem?
> > Masz dzieci? Jesli masz to czy byłbyś zdolny do oddania go innym
> > ludziom?
> Nie, nie byłbym zdolny. Tak jak do zabicia go w sobie.
Być może niezdajesz sobie sprawy jak to jest mieć w sobie coś czego się
nie chce.
> Nie wiem jak czuje się taka kobieta - jeśli dziecko pokocha to na pewno
> nie odda i będzie szczęśliwa, że je ma. Jeśli nie pokocha to myślę, że nie
> stanowiłoby to dla niej problemu. Prawda?
A jesli pokocha a jednocześnie zdaje sobie sprawę że nie jest w stanie
zapewnić mu warunków do życia? Pytam ponownie: masz dzieci? Czy zdajesz
sobie sprawę ile kosztuje wychowanie dziecka, leczenie itp.?
> > A co Twoim zdaniem czuje?
> Wszystko. Od 4 tygodni bije mu serce, odbiera bodźce zewnętrzne i na nie
> reaguje - po prostu ISTNIEJE, tak samo jak Ty i ja.
A czy czuje że jest nie chciane?
Czy zdaje sobie sprawę że świat na ktory wyjdzie jest okrutny?
> Ale wymigujesz się od odpowiedzi na pytanie. Zapytam jeszcze raz: czy znasz
> etapy rozwoju ludzkiego płodu?
> I nie pytam dlatego, żeby być upierdliwym lecz by ustawić dyskusję trzymającą
> się naukowych faktów, a nie na poziomie bzdur o jakichś białkach rakowych.
Znam i to bardzo dobrze z autopsji i z literatury.
> > Czy czuje że jest nie chciane?, czy zdaje sobie sprawę z tego co czują rodzice?
> Nie, nie czuje, że jest niechciane i nie zdaje sobie sprawę z tego co czują
> rodzice. Czy to cokolwiek zmienia ?
Dla mnie tak. Ja nie chcialabym z góry skazać własnego dziecka na biedę.
> > Nie wiem co gorsze: urodzić dziecko i skazywac je na nędzę czy usunąc.
> Widzę niżej, że masz dziecko, czyli jednak zdecydowałaś się narazić je na
> nędzę? No bo przyszłości nie znasz, skąd wiesz, że nie umrzecie, nie
> zbiedniejecie czy cokolwiek i pozostanie w nędzy??
Widzisz moja sytuacja i mojej rodziny jest na tyle ustabilizowana że
nędza raczej nam nie grozi. Co do mojej i męża śmierci gwarancji nie
mam, ale mam gwarancję najbliższej rodziny że syn będzie miał opiekę.
> A jak nazwiesz szwadrony śmierci zabijające bezdomne dzieci? Ich dobroczyńcami?
Skoro poruszasz ten temat. Uważasz że lepiej urodzić dziecko i dac mu
żyć na ulicy? No ewentualnie można by liczyć ze taki szwadrom skróci
jego cierpienia na ulicy.
> > Wszystko jest ważne jeśli chodzi o danie nowego życia.I względy
> > ekonomiczne i społeczne. Mnie niestac na drugie dziecko dlatego go nie mam.
> Owszem jest ważne jeśli chodzi O DANIE nowego życia. Po to właśnie jest
> antykoncepcja. Niestety tutaj to życie już.. JEST. :(((
Skoro tak bardzo upierasz się rzy swoich poglądach to dlaczego nie dasz
tym ludziom pomocnej ręki? Dlaczego im nie pomożesz tylko oskarżasz?
> > Jesli dla ciebie jest to takie proste to poradź tym ludziom co mają
> > zrobić by było ich stać na utrzymanie dziecka. Ja im nie umiem pomóc i
> Mają kilka miesięcy. Któreś z nich może przeszkolić się, zmienić zawód
> np. na informatyczny, nie są to ludzie pozbawieni rozumu, więc dadzą
> sobie radę.
Czy Ty mieszkasz w polsce?
Nie wiem skąd pochodzisz, kim jesteś z zawodu ale pogląd że kurs
komputerowy odmieni życie i sprawi że staniemy się bogaci to chyba
przesada.
Twoim zdaniem dziecko się urodzi a Bóg je wykarmi?
> > Ty prawdopodobnie też nie. A oskarżanie ich o zbrodnie jest zwyczajnym
> > objawem głupoty i fanatyzmu.
> Za co uważasz mnie za głupca i fanatyka? Za konsekwencję?
Dlatego że tylko oskarżasz a nie pomagasz. Pomóż im to zmienię zdanie.
> Celowe zabicie człowieka to morderstwo czy to się komuś podoba, czy nie.
> Biorąc pod uwagę, że dotyczy to niewinnej i zupełnie bezbronnej istoty
> to niewyobrażalna ohyda.
Zmuszanie kobiet do rodzenia niechcianych dzieci to też ochyda. Kobieta
tonie inkubator.
Agnieszka
|