W wiadomości news:8bJve.19877$IL3.18721@tornado.ohiordc.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@i...rr.com> napisał(a):
>
> Czyzbys sugerowal, ze napisalem ze spokojne koszenie wpływa na
> powstanie równowagi biologicznej? Gdzie?
>
Hejka. Widocznie niedokładnie się wczytałem. A może zmylił mnie ten
przecinek, którym rozdzieliłeś oba stwierdzenia? ;-)
>
> Dalem rade, zeby kosic
> spokojnie oraz wyrazilem przekonanie, ze ustali sie rownowaga.
>
A co się stanie gdy delikwent przestanie spokojnie kosić? A nawet w
ogóle zaniecha koszenia. Czy ta równowaga ustala się niezależnie od
koszenia, czy może koszenie nawet spokojne ma na nią jakiś wpływ?
>
>Jesli
> jest tu jakies wynikanie, to raczej spokoj powinien wynikac z
> przekonania, ze rownowaga sie ustali.
>
No, proszę, a ja myślałem, że entropia wzrasta. :-)
>
> A dlaczego nie ma byc rownowagi ktorej elementem sa kwiaty???
>
No właśnie? ;-) U mnie na działeczce jest taka dosyć chwiejna równowaga
kwiatowo-warzywno-roślinowoozdobna. Spokojnie wykaszam (usuwam) z
korzeniami chwasty. Mało tego, czasami sięgam nawet po herbicydy by tę
zaplanowaną równowagę utrzymać. :-)
Pozdrawiam pragmatycznie Ja...cki