Data: 2002-04-24 10:13:26
Temat: Re: Czytanie SMS-ów
Od: "Scalamanca" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jacek Kruszniewski wrote:
> Co do czytelności - czytamy to my - nie komputer - a ten drugi ma
> nadal z tym problemy. Jeszcze nie ma idealnego tłumacza zdań, długich
> tekstów itp.
Mnie nie musisz tłumaczyć. Ja jestem zdecydowanie ZA utrzymaniem polskich
diakrytyków i nie podoba mi się to, co aktualnie promują Niemcy - usuwanie
umlautów. :))
>Problemy są na etapie zrozumienia i interpretacji. Są
> słowa w poszczególnych językach o wielu znaczeniach w zależności od
> kontekstu zdania lub całości artykułu. Jeżeli jeszcze usuniemy
> polskie znaki diakrytyczne - to już wogóle system się pogubi.
Jaki system? Przyznam Ci się, że nie rozumiem... Zielonam. :) W usenecie
system się nie gubi. Jeśli z pliterkami - to 8bit, jeśli bez - to 7bit. A
ISO stałe jest. Jeśli kodowanie jest poprawne, to system się nie pogubi, czy
wiadomość będzie z pliterkami, czy bez... Tak myślę.
> Dla nas zrozumienie tekstu jest naturalne, nawet jak są literówki
> i brak polskich liter.
A dla kogo byłoby niezrozumiałe? Dla gadaczy czytających tekst, dla osób
korzystających z gadaczy? Nie doceniasz ich. :) Testuję właśnie jednego
gadacza i... rozumiem, co do mnie gada, bez względu na to, czy gada po
polsku, czy polskawemu. Pewnie, że łatwiej, jeśli nie ma literówek. I przede
wsztsrkim nie traci się czasu, jeśli wiadomość jest poprawnie cytowana -
pozostawione dłuuugie niepotrzebne partie tekstu tylko wydłużają
czytanie/słuchanie i sprawiają, że zapominam, o co chodzi. :)
Ale niech się wypowiedzą osoby, które ze screenreaderów korzystają na co
dzień. One wiedzą najlepiej.
> Nie uda się - aby system automatycznego przetwarzania tekstu w dwięk
> (mowę) działał, musi być sdantard - inaczej nic z tego nie będzie.
Może ja herezje opowiadam, ale czy czy nie można czytać sms-ów na tej samej
zasadzie co gadacze czytają tekst? Byłabym wdzięczna za szczegołowe
wytłumaczenie mi całego systemu, jaki jest potrzebny do czytania sms-ów...
Krzysztof mówił o przetwarzaniu sms-a na wiadomość w poczcie głosowej. Jak
miałoby się to odbywać? Przyznam, że mnie to ciekawi.
> A to że część Polaków nie będzie tego używać - z czasem się
> przyzwyczają.
Cześć będzie pisała bez pliterek (podejrzewam, że jeśli o sms-y chodzi, to
nawet większość) i system będzie musiał takie sms-y też odczytywać. Nie ma
wyjścia.
> A operatorów polskich jest 3 - oni naprawdę mogą się dogadać w jakim
> kodowaniu mają być polskie znaki diakrytyczne.
A potem wykupisz roaming i będziesz miał kiszkę w komórce. :))) To powinien
chyba być wspólny standard międzynarodowy...
> No w sumie tak, a jakareklama - czytane SMS-y tylko u nas :)
I to baaardzo dobra reklama!!!
> Producentów nie zmusisz :(
Nie, ale można im uświadomić, że sami zawężają sobie grono odbiorców ich
produktów.
> Jedynie co - to operatorzy mogą bardziej promować takie telefony !
Ale najpierw ktoś musi je wyprodukować...
> Jeżeli byłoby tak, to i producenci zaczęliby produkować telefony z
> wibratorem.
Właśnie... nie zauważyłam, żeby w reklamie ktoś uwzględniał fakt, że dany
aparat posiada wibracje. Uwzględnia się natomiast ilość i jakość dzwonków,
więc co stoi na przeszkodzie, żeby do tych dzwonków dołączyć taki słyszalny
dla nie(do)słyszących i wykorzystywać to jako dodatkowy atut przy reklamie?
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://krakowianka.art.pl/dagmara
|