W dniu 2018-12-10 o 13:24, Silvio Balconetti pisze:
>
>>>>
>>>>
>>>> Tymczasem z Paryża poszła protestacyjna nota nie do Moskwy, ale
>>>> Waszyngtonu - "o niewtrącanie się w nieswoje sprawy".
>>>>
>>>
>>> Nie wiesz dlaczego? Trump jest durniem i pisze wprost, ze Macron
>>> chce z oszczednosci finansowac biedne kraje w walce ze zmiana
>>> klimatu. A Putin wysyla swoich trolli do robienia zamieszania w
>>> internecie. I nikt go nie zlapie za reke, nie udowodni zwiazkow z
>>> roznymi uzytkownikami twittera i facebooka, ktorzy pisza np. o
>>> podwojnym zyciu Macrona popieranym przez potezne lobby homoseksualne
>>> (to za bloomberg.com).
>>>
>>
>> Bo zdaje się że są ku temu powody żeby notę skierować pod właściwy
>> adres. Mam pytanie do stawiających tezę że np była ingerencja Putina
>> w wybory w USA - pytanie - w jaki sposób Putin jest w stanie zachęcić
>> Amerykanów aby zagłosowali na kogo on chce?
>>
>
> Polecam wiadomosci z Waszyngtonu nt. wyborow. Juz chyba 4 gosci z
> najblizszego otoczenia Trumpa siedzi, a on sam nie ma juz nikogo kolo
> siebie z dawnej ekipy - albo ludzie odeszli albo ich wyrzucil. Bedzie
> ciekawie od stycznia jak zbiora sie Kongres i Izba Reprezentantow w
> odnowionych skladach.


Dopóki ktoś nie przedstawi mechanizmów oddziałowywania putinowskiej
propagandy na amerykańskiego wyborcę, to komunikaty Waszyngtonu nie są
warte nic - czysta antyruska propaganda.

Co do Trumpa to sprawa jest prosta. To biznesmen a nie zawodowy polityk
ze swoim sztabem ludzi zaufanych, tak że  zamieszanie wśród nich to
rzecz nieunikniona.