Data: 2005-01-09 11:36:48
Temat: Re: DIETA FITOESTROGENOWA
Od: "Arcole" <u...@T...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
g...@b...pl w aktach
news:1a6e.00000c81.41e1065e@newsgate.onet.pl napisał(a) co następuje:
> krytykujecie bo Wam napisałam że kuracja nie zdała egzaminu...co do
> fotek to bym nie szukała igły w całym gdyz ofszem moga byc dobrze
> zrobione...;)
Tu nie chodzi o krytyke, po prostu w pewne rzeczy nie powinno sie
wierzyć:) bo tacy ludzie zeruja na ludzkiej desperacji, sama nie mam za
duzego biustu bo wciąż sie odchudzam;)
ale jezeli chodzi o "zmiane innych częsci kobiecej
> piersi" to chyba normalne ze jezeli biust naturalnie uroscie to i
> sutek ulega powiekszeniu...i tym sprzedawca chyba chciał
> przekonac...
Racja, ale nie to nie ruszyło... pierwsze zdjęcie przed i po (ta taka
biała pani)... noo rany jej biust wyglada jak nadmuchany... po jaka
cholercie pisze ze to są zadowolone z tej kuracji kobiety skoro gołym
okiem widać lekkie podkolorowywanie prawdy...ale nic to :D
bo gdyby to byly sylikony to sutek bylby dokladnie ten
> sam, jezeli chodzi o mnie to nie udało mi sie zawsze stosowac do tej
> diety...
Ha...moze własnie dlatego trzeba pomyślec o sylikonach ?
Pozdrawiam :)
--
"...Kiss me like the child of the revolution..."
Wytnij TROLLA z adresu ;)
|