Data: 2004-01-18 19:12:53
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... było zadzrość o czat
Od: Kasia Bartnicka <k...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
brow\(J\)arek pisze:
[nie wiem gdzie się podpiąć, więc może tu ;)]
> > Wysoki Sądzie:
> > Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie!
> > Nie żałuję tego co robię i robiłem.
> > Dlatego proszę o ... najwyższy wymiar kary.
> No jeśli sprawy pomyślnie z partnerka nie rozwiążecie to wyrok juz macie
> najwyższy niestety i sami go sobie wymierzyliście.
> Także powodzenia życzę w dochodzeniu do konsensusu z partnerką... to
> może i jakaś amnestyja się zdarzy (chociaz nie - lepiej nadzwyczajne
> złagodzenie kary, bądź uniewinnienie - bo amnestia w przełożeniu na
> sytuacje to chyba by rozwodowi odpowiadała, a od tego to lepiej [tfu,
> tfu] z daleka).
A ja tam Tomkowi się nie dziwię. Sama czasami gadam z ludźmi
z sieci, o różnych pierdołach, o których najczęściej zapominam po godzinie,
ale nie znoszę, jak mi ktokolwiek zagląda przez ramię. I to nie ma znaczenia
z kim, o czym i gdzie piszę. Po prostu nie lubię. A może żona Tomka
(bo nie napisał o tym) należy do tej kategorii ludzi, która uważa, że
po slubie wszystko jest wspólne i nie ma poszanowania dla prywatności.
--
kasia
|