« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2003-11-06 18:45:30
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
"Adamo Il." <a...@i...pl> wrote in message
news:bodvon$j4r$1@opal.futuro.pl...
>
> Użytkownik "kc" <c...@v...net> napisał w wiadomości
> news:bodquj$n4e$1@news.onet.pl...
>
> > Wiec napisz ksiazke,marnujesz swoj talent:-))),opisz i wydaj,
> > ksiazke o "absurdalnej"DO.
> > Tylko gdzie znajdziesz czytelnikow?
> > kc
>
> Po pierwsze swoje "optymalne" rady zachowajcie dla siebie, bo ja ich nie
> potrzebuję, ale widać to skrzywienie żywieniowe;)
> Dzięki za uznanie, jednak ja nie uważam abym miał talent literacki i
pisanie
> wogóle mi by nie wyszło a dodatkowo nie mam żadnej wiedzy o dietetyce;)
A to widac,ale nie przeszkadza ci oceniac DO i drKwasniewskiego,
oczywiscie w ideologii korytkowej ocena jest wiadoma,ale to
ty sam sobie wystawiasz opinie.
> Myślę, że znajdą się osoby, które problem dostrzegą i zrobią to
obiektywnie
> i z należytą starannością...
>
> A czytelników wśród stosujących DO zapewne znajdzie się CAŁA MASA!!!
>
Caly czas czekamy,ale czy to fachowcow brakuje,a moze ich to przerasta,
lub zdaja sobie sprawe ze moga sie wyglupic,doprawdy nie wiem.
Ale cala masa opty czeka,na obiektywne i z cala starannoscia.........:-))))
No tu juz musze cie zmartwic,chorzy glosuja nogami,
Arkadie sa zawalone robota,odplatnie i wcale nie tanio
co przy bezplatnej sluzbie "zdrowia" jest ciekawym zjawiskiem,
pomimo braku obiektywnie i z cala starannoscia........-)))
> Pozdrawiam,
> Adam Il.
>
> pozd
kc
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2003-11-06 19:34:43
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
Użytkownik "Adamo Il." <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bodvbl$4f5$1@opal.futuro.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:bodr9k$o4v$1@news.onet.pl...
>
> > Nic nie stoi na przeszkodzie abyś też był producentem unikającym
> szkodliwych
> > konserwantów w swoich produktach, wtedy możesz wejść w interes z samym
> > Kwaśniewskim. A ja Cię poproszę wtedy o adres, gdzie mogę kupić Twoje
> > wyroby.
>
> Ależ Krystyno, Twe "optymalne" odpowiedzi bawią mnie niesamowicie;)))
> Muszę Ci gorąco podziękować za próby edukacji ekonomicznej, dzięki Tobie
> zrozumiałem, że mogę być producentem 'żywienia',
Znowu pomyliłeś pojęcia... możesz być producentem żywności stosowanej w
żywieniu optymalnym. Takowa ma wymagane okreslone zasady wg starych
tradycyjnych polskich receptur. Wielokrotnie były opisane w miesięczniku
"Optymalnych"
wcześniej byłem przekonany ŻE NIE MOGĘ NIM BYĆ;)
No widzisz? Nawet nie znasz swoich możliwości? ;)
> Niestety muszę zmartwić Cię i w planach średnioterminowych nie
uwzględniłem
> takiej możliwości, choć plany mają to do siebie, że bywają zmieniane;) I
> TUTAJ właśnie jest iskierka nadziei, ale nic nie obiecuję!
Otóż to! Nigdy nie mów "nigdy" :)
> (gdybając:)Poza tym, gdy już będę tym producentem, to nie sądzę, abym tak
> dokładnie był obeznany ze szczegółami dystrybucji aby móc określić w
którym
> konkretnym miejscu w Twojej miejscowości są dostępne moje produkty
> 'żywieniowe';)
Hm... a to nie zależy od producenta, gdzie chce sprzedać swój towar?
> Mam nadzieję, że nie jesteś do końca zawiedziona moją odpowiedzią, wszak
> istnieje NADZIEJA!
> Ja mam nadzieję, że pojawią się jednak badania określające wartość samego
> ŻO. Może ktoś, kto już wystarczająco zarobił na tej ideologii nie będzie
się
> bał wyników i w dobrej wierze zapoczątkuje takie badania...
Sugerujesz, że opty się boją????
Tym razem - to ja się pośmiałam... : D
A na jakiej Ty jesteś diecie?
Pozdrawiam
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2003-11-07 07:24:30
Temat: Re: [DO] Praca mgrskaUżytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bodh2n$mb3$1@news.onet.pl...
> Że nie widzisz w tym logiki? Ja też nie widzę, wszak sama ideologia też
> jest mało logiczna, a mimo to - funkcjonuje.
:-o
No, logika stojąca za wegetarianizmem jest akurat bardzo prosta. Jak mawia
jeden ze znanych mi profesorów: wegetarianizm to po prostu jarstwo plus dużo
filozofii. ;-D
Filozofia: nie zabijać żywych istot, nie zadawać im cierpienia.
Religia: wiele religii traktuje post mięsny jako obowiązek/okresowy
obowiązek/rzecz przybliżającą do Boga.
Aspekt zdrowotny: wiele osób wykazuje że tak jest zdrowiej (mniej toksyn,
tłuszczu, niemożność przenoszenia chorób prionowych, itp.).
Itp.
--
Pozdrawiam
Rukasu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2003-11-07 11:39:48
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
Użytkownik "Rukasu" <r...@a...net> napisał w wiadomości
news:bofha0$3071$1@foka.aster.pl...
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:bodh2n$mb3$1@news.onet.pl...
>
> > Że nie widzisz w tym logiki? Ja też nie widzę, wszak sama ideologia też
> > jest mało logiczna, a mimo to - funkcjonuje.
>
> :-o
> No, logika stojąca za wegetarianizmem jest akurat bardzo prosta. Jak mawia
> jeden ze znanych mi profesorów: wegetarianizm to po prostu jarstwo plus
dużo
> filozofii. ;-D
> Filozofia: nie zabijać żywych istot, nie zadawać im cierpienia.
Tylko, że to jest wbrew naturze, zasada w swej czystej formie nie do
osiągnięcia. Aczkolwiek jestem jak najbardziej za nie zadawaniem
niepotrzebnego cierpienia.
Człowiek po prostu powinien przejawiać wrażliwość na cierpienia
innych istot i odczuwać wobec nich potrzebę humanitarnego postępowania.
Każde uczucie i każda wrażliwość rodzi się w mózgu. Truizmem jest powtarzać,
że powinniśmy bardzo dbać o dostarczanie wszystkiego, co wymaga
zapotrzebowanie mózgu do prawidłowego funkcjonowania. Przytoczę więc
wypowiedź lepszego znawcy układu nerwowego człowieka, niż ja:
"Mózg, najważniejszy narząd naszego organizmu, jest niezwykle delikatny i
reaguje nawet na niewielkie zaburzenia energetyczne. W zależności od sposobu
odżywiania, możemy pobudzać układ parasympatyczny lub sympatyczny, lub
zachować równowagę między nimi. W związku z tym sprawność procesów myślowych
jest również uzależniona od sposobu odżywiania."
dr n. med. Mariusz Głowacki /neurochirurg, lekarz optymalny/
> Religia: wiele religii traktuje post mięsny jako obowiązek/okresowy
> obowiązek/rzecz przybliżającą do Boga.
Gdyby to była prawda, to zwierzęta nie jedzące mięsa (ze swej natury)
powinny być najbliżej Boga (czyt. boskiego rozumu) 8)
> Aspekt zdrowotny: wiele osób wykazuje że tak jest zdrowiej (mniej toksyn,
> tłuszczu, niemożność przenoszenia chorób prionowych, itp.).
Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że aby nie upaść - lepiej
siedzieć, nie przechodzić przez jezdnię - to się nie wpadnie pod samochód,
nie podskakiwać - to się nogi nie złamie, ścigać i tępić w otoczeniu
alergika każdy egzemplarz roztocza... itd. W ten sposób dojdziemy
do granic absurdu.
No cóż... jeśli komuś filozofia "unikania" w jedzeniu odpowiada - jego
święte prawo. Ale na podstawie obserwacji świata zwierząt nie widzę,
aby mózgi roślinożerców były bliżej doskonałości (boskiej), niż mózgi
wszystkożernego człowieka.
Pozdrawiam
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2003-11-07 21:48:24
Temat: Re: [DO] Praca mgrska> nie sugeruję że lwy hasają po sawannie skubiąc trawkę
Nasz pies rasy foxterier ilekroc czul potrzebe oczyszczenia
przewodu pokarmowego - zarl lapczywie trawe (wybieral
sobie najsoczystsze kepki). Robil to na poczatku spaceru,
a pod koniec mial juz bardzo porzadne wymioty.
Oczywiscie trawa nie zdazyla dostac sie do jelit...
Pozdrawiam
Hoodzielec
PS. zyl tylko 13 lat, ale jego zejscie bylo spowodowane
powiklaniami po nieudanej operacji moczowodow i cewki
moczowej - zatkanych przez kamienie powstale pewnikiem
w wyniku nieodpowiedniej diety... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2003-11-10 21:43:30
Temat: Re: [DO] Praca mgrskaUżytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bo5nj6$bh7$1@news.onet.pl...
> A jakie są objawy zatrucia dioksynami?
Barwne łzawienie, zmniejszenie masy ciała, uszkodzenie wątroby, śledziony i
nerek, biegunka, mutagenność, kancerogenność (zwł. rak wątroby, przerost
tkanki włóknistej i nabłonkowej komórek gruczołowych), immunotoksyczność.
Dioksyny przenikają przez łożysko. Objawy utrzymywać się mogą nawet przez
kilkanaście lat po względnym "zaleczeniu" i "odstawieniu" dioksyn.
Dioksyny odpowiedzialne są za tzw. chorobę Yusho (oliwy ryżowej), która
zebrała na wschodzie "żniwo" ponad 2000 ofiar śmiertelnych. Objawy: wzmożone
wydzielanie z oczu, obrzęk powiek, pigmentacja paznokci i błon śluzowych,
rogowacenie i swędzenie skóry, wyprysk trądzikowy, obrzęk rąk i nóg,
zapalenie oskrzeli, nieswoiste dolegliwości ze strony układu nerwowego.
Ale pocieszę: w Polsce masowe zatrucia dioksynami raczej nam nie zagrażają.
:-)
Jeśli już: należy uważać na NADMIERNE spożycie dorsza bałtyckiego - i
ogólnie ryb.
--
Pozdrawiam
Rukasu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2003-11-10 21:51:35
Temat: Re: [DO] Praca mgrskaUżytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bog0a5$dg5$1@news.onet.pl...
>> Filozofia: nie zabijać żywych istot, nie zadawać im cierpienia.
>
> Tylko, że to jest wbrew naturze, zasada w swej czystej formie nie do
> osiągnięcia.
No, np. wielu buddystom się to udaje. Nawet komara wyleczą, jeśli mu się
niedajboże skrzydełka połamią! ;-DDD
>> Religia: wiele religii traktuje post mięsny jako obowiązek/okresowy
>> obowiązek/rzecz przybliżającą do Boga.
>
> Gdyby to była prawda, to zwierzęta nie jedzące mięsa (ze swej natury)
> powinny być najbliżej Boga (czyt. boskiego rozumu) 8)
Niestety wiele religi w ogóle nie daje zwierzętom prawa do posiadania duszy.
:-(
...a już naprawdę bardzo niewiele jest takich, które uznają zwierzęta za
"równe" człowiekowi - także pod względem obowiązujących je "praw boskich".
> Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że aby nie upaść - lepiej
> siedzieć, nie przechodzić przez jezdnię - to się nie wpadnie pod samochód,
> nie podskakiwać - to się nogi nie złamie, ścigać i tępić w otoczeniu
> alergika każdy egzemplarz roztocza... itd. W ten sposób dojdziemy
> do granic absurdu.
Kiedy DO bazuje na tej samej zasadzie: cukier w nadmiarze (ew. cukier
połączony z tłuszczem) szkodzi, więc należy go unikać. A przecież "aby nie
upaść - lepiej siedzieć"... ;-DDDDDD
> Ale na podstawie obserwacji świata zwierząt nie widzę, aby mózgi
> roślinożerców były bliżej doskonałości (boskiej), niż mózgi
> wszystkożernego człowieka.
No... Jak już kilkakrotnie zauważyłem, większość małpowatych/naczelnych żywi
się GŁÓWNIE pokarmem roślinnym... Za to np. SĄ rośliny które żywią się
"mięsem"... ;->
--
Pozdrawiam
Rukasu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2003-11-12 18:05:11
Temat: Re: [DO] Praca mgrskaRukasu w wiadomości news:bop17k$q4a$1@foka.aster.pl pisze:
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:bog0a5$dg5$1@news.onet.pl...
>
>>> Filozofia: nie zabijać żywych istot, nie zadawać im cierpienia.
>>
>> Tylko, że to jest wbrew naturze,
Tak samo, jak np. zywienie sie smietanka 36% zbierana z krowiego mleka, czy
samymi (w sensie wyrzucania bialek)zoltkami. To jakas parodia, ze akurat
optymalni uzywaja takiego argumentu.
>> zasada w swej czystej formie nie do osiągnięcia.
Alkohol w czystej formie tez jest "nie do osiagniecia", a i tak sie go
produkuje w takim czy innym stezeniu. Mam nadzieje, ze rozumiesz przenosnie.
W razie, gdybys miala klopot: uwazasz rowniez, ze skoro nie jestes w stanie
pomoc wszystkim ludziom na swiecie, to najrozsadniej bedzie, gdy nie
pomozesz absolutnie nikomu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2003-11-13 16:48:29
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:botskk$657$1@inews.gazeta.pl...
> Rukasu w wiadomości news:bop17k$q4a$1@foka.aster.pl pisze:
>
> > Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
> > wiadomości news:bog0a5$dg5$1@news.onet.pl...
> >
> >>> Filozofia: nie zabijać żywych istot, nie zadawać im cierpienia.
> >>
> >> Tylko, że to jest wbrew naturze,
>
> Tak samo, jak np. zywienie sie smietanka 36% zbierana z krowiego mleka,
czy
> samymi (w sensie wyrzucania bialek)zoltkami. To jakas parodia, ze akurat
> optymalni uzywaja takiego argumentu.
A co w tym nienaturalnego? Każde zwierzę zdobywa dla siebie pokarm na swój
sposób i na miarę, na jaką mu pozwala jego natura. Małpy owocożerne
obdzierają skórkę z owocu, skórkę odrzucają a miąższ zjadają, wiewiórka
potrafi rozgryźć twardą łupinę orzecha, czy szyszki aby wydłubać części
najwartościowsze, czyli białko z tłuszczem, równie skutecznie radzą sobie
papugi, a więc "opakowanie" odrzucają.
My - doimy krowy, kozy, a śmietanka sama gromadzi się na powierzchni.
Mamy na tyle już rozwinięty rozum, że potrafimy ten proces uczynić
szybszym i bardziej skutecznym. A z kur potrafimy "wydłubać" ;) jajka,
a z jajek - żółtka... :)
Żyrafa nie zjada całej akacji z kolcami, tylko same młode listki.
Nawet trawożerne na sawannie też wybrzydzają i nie jedzą trawy "jak leci",
skubią co lepsze źdźbła. Życie polega na ciągłych wyborach i umiejętności
wybierania lepszego od gorszego. To bardzo naturalna cecha.
Nawet taka "głupia" mucha, jak jej podsuniesz mięso i owoc - wybierze
z pewnością mięso, nooo.. chyba że jakaś zindoktrynowana muszka
z domu np. Kim... ;)))
> >> zasada w swej czystej formie nie do osiągnięcia.
>
> Alkohol w czystej formie tez jest "nie do osiagniecia", a i tak sie go
> produkuje w takim czy innym stezeniu. Mam nadzieje, ze rozumiesz
przenosnie.
Nie, nie rozumiem... wytłumacz mi :)
> W razie, gdybys miala klopot: uwazasz rowniez, ze skoro nie jestes w
stanie
> pomoc wszystkim ludziom na swiecie, to najrozsadniej bedzie, gdy nie
> pomozesz absolutnie nikomu?
A skąd taki wniosek? Nierozsądne z mojej strony i wbrew mojej naturze
byłoby "nicnierobienie".
Jestem istota stadna... inni wpływają na mnie, a ja na innych... :)
Moje "pomaganie" innym jest na moją miarę i możliwości. Wynika też z mojej
potrzeby dzielenia się z zainteresowanymi sposobem, w jaki ja rozwiązuję
poruszany na grupie problem. Kto chce - to skorzysta, komu nie odpowiada
- wybierze inną poradę. W tym mieści się i tolerancja, i "kochaj bliźniego
swego...", i miła satysfakcja, że komuś pomogłam. Mam też przy okazji
przyjemność dowiadywać się różnych rzeczy, których bym się nie dowiedziała,
gdybym uznała, że to co wiem - mi wystarczy. Ciekawość podobno prowadzi
do piekła... 8) ale - cooo mi tam... ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2003-11-14 10:30:48
Temat: Re: [DO] Praca mgrskaKrystyna*Opty* <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> > >>> Filozofia: nie zabijać żywych istot, nie zadawać im cierpienia.
> > >>
> > >> Tylko, że to jest wbrew naturze,
> >
> > Tak samo, jak np. zywienie sie smietanka 36% zbierana z krowiego mleka,
> czy
> > samymi (w sensie wyrzucania bialek)zoltkami. To jakas parodia, ze akurat
> > optymalni uzywaja takiego argumentu.
>
> A co w tym nienaturalnego? Każde zwierzę zdobywa dla siebie pokarm na swój
> sposób i na miarę, na jaką mu pozwala jego natura. (...)
Wciaz nie rozumiesz pojecia "naturalnosc" i "natura". W ten sposob nigdy sie
nie dogadamy - moge przeciez arbitralnie stwierdzic, ze jedzenie jajek jest
nienaturalne, bo niezgodne z moja natura. Kolejny raz powtarzam, ze czlowiek
jako gatunek juz dawno wyzwolil sie z okowow natury, a sposob, w jaki
przygotowuje sobie pozywienie dobitnie o tym swiadczy. Wedlug twojej
definicji naturalnosci musialabys uznac za naturalne jedzenie czipsow i picie
koli, bo przeciez "mamy na tyle rowiniety rozum, ze potrafimy" takie rzeczy
wytwarzac. Albo rybki, albo akwarium, na razie jestes wysoce niekonsekwentna.
Jesli chodzi o naturalnosc/nienaturalnosc potrzeby zabijania, to najwyrazniej
nosisz w sobie jakis zafalszowany obraz przyrody. Rownie czesto, jak
organizmy zabijaja i zjadaja sie nawzajem, podejmuja tez kooperacje,
wspoldzialaja czy wrecz wchodza ze soba w symbioze (80-90% drzew zyje w
symbiozie z grzybami i tylko dzieki niej udalo im sie opanowac lady Ziemi).
Tak wiec zabijanie nie jest wcale immanentna cecha zycia, istnieje nawet
teoria, ze to symbioza, a nie mutacje i krzyzowki genow w obrebie jednego
gatunku, jest glownym motorem ewolucji, to znaczy prowadzi do zmian
jakosciowych. Zarowno komorki twojego ciala, jak i komorki roslin powstaly na
zasadzie inkorporacji i uwspolnienia celow wczesnych organizmow
jednokomorkowych (przodkowie mitochondriow i chloroplastow byli kiedys
osobnymi organizmami). Co wiecej, wsrod wielu ssakow obserwuje sie zachowania
altruistyczne, ktore zwiekszaja szanse przezycia grupy kosztem zycia
jednostki; nie jest to domena jedynie czlowieka. Zreszta my sami rowniez nie
zabijamy sie wzajemnie bez powodu, jednak w sytuacjach ekstremalnych matki
potrafia zabijac i zjadac wlasne dzieci (podobnie jak krowy, ktore np. w
stanie skrajnego glodu poluja na myszy czy kroliki). Filozofia redukowania
niepotrzebnego zabijania i zadawania cierpienia jest jak najbardziej osadzona
w naszej naturze.
> > >> zasada w swej czystej formie nie do osiągnięcia.
> >
> > Alkohol w czystej formie tez jest "nie do osiagniecia", a i tak sie go
> > produkuje w takim czy innym stezeniu. Mam nadzieje, ze rozumiesz
> przenosnie.
>
> Nie, nie rozumiem... wytłumacz mi :)
>
> > W razie, gdybys miala klopot: uwazasz rowniez, ze skoro nie jestes w
> stanie
> > pomoc wszystkim ludziom na swiecie, to najrozsadniej bedzie, gdy nie
> > pomozesz absolutnie nikomu?
>
> A skąd taki wniosek? Nierozsądne z mojej strony i wbrew mojej naturze
> byłoby "nicnierobienie".
> Jestem istota stadna... inni wpływają na mnie, a ja na innych... :)
> Moje "pomaganie" innym jest na moją miarę i możliwości. Wynika też z mojej
> potrzeby dzielenia się z zainteresowanymi sposobem, w jaki ja rozwiązuję
> poruszany na grupie problem. Kto chce - to skorzysta, komu nie odpowiada
> - wybierze inną poradę. W tym mieści się i tolerancja, i "kochaj bliźniego
> swego...", i miła satysfakcja, że komuś pomogłam. Mam też przy okazji
> przyjemność dowiadywać się różnych rzeczy, których bym się nie dowiedziała,
> gdybym uznała, że to co wiem - mi wystarczy. Ciekawość podobno prowadzi
> do piekła... 8) ale - cooo mi tam... ;)))
Probujesz wykpic sie od odpowiedzi. Jak w swietle tego, co napisalas, wyglada
twoj argument przeciwko wegetarianizmowi mowiacy o tym, ze zasada
niezadawania cierpienia jest w swojej czystej formie nie do osiagniecia?
Rozumiem, ze mozemy go uznac za niebyly?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |