Data: 2003-06-24 23:05:43
Temat: Re: DO a arytmia serca
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chaciur" <gchat@na wirtualnej polsce.pl> napisał w wiadomości
news:bd8srr$m73$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:bd8pvc$dpj$...@a...dialog.net.pl...
> > W badaniach na szczurach, które robił Kwaśniewski i jego syn nic takiego
nie
> > wystąpiło.
> > Zwiększone zapotrzebowanie na magnez może wystąpić przy przetwarzaniu
> > węglowodanów. Przejrzyj sobie w biochemii szlak glikolizy. Bez magnezu
szlak
> > ten nie funkcjonuje.
>
> A czy w tym szlaku magnez się zużywa czy wraca do obiegu?
Enzymy też niby są tylko katalizatorami, nie zużywają się bezpośrednio, ale
się zużywają.
Bezpośrednio zużywa się tylko wodór i węgiel, bo są spalane i wydalane z
organizmu.
Musisz jednak jeść nie tylko wodór i węgiel, ale też witaminy i
mikroelementy. Reakcje chemiczne w organiźmie nie przebiegają na 100% tak,
jak byśmy sobie tego życzyli. Około 5% tlenu wchłoniętego do organizmu
wymyka się spod kontroli i tworzy wolne rodniki. Te wolne rodniki reagują z
pierwszą napotkaną substancją jaką spotkają. W ten sposób organizm traci
substancje i pierwiastki, które są w obiegu, bo musi je zneutralizować i
wydalić.
Przy aktywacji kwasów tłuszczowych (przed beta oksydacją) też potrzebny
jest magnez. Jednak większość kwasów tłuszczowych jest 16 -18 węglowa, a
glukoza jest 6 węglowa. Do aktywacji kwasów tłuszczowych potrzeba więc trzy
razy mniej Mg, niż do aktywacji glukozy. Po drugie, to szlak beta oksydacji
kw. tł. jest zawsze aktywny niezależnie od diety, a szlak glikolizy o dużym
natężeniu, tylko u węglowodanowców.
>
> > > W swioich ksiazkah J. Kwasniewski wielokrotnie powoluje sie na prof
> > Juliana
> > > Aleksandrowicza jako na autorytet. Dziwie sie wiec ze nie ostrzega
ludzi
> > > podejmujacych DO o niebezpieczenstwie magnezowym.
> >
> > W szpinaku kiedyś było dużo żelaza. Teraz już nie ma.
>
> poproszę o te dane
Nigdy nie słyszałeś, że wciskano dzieciom szpinak, bo miał dużo żelaza?
Okazało się, że przez lata przepisywano dane z jednej tabeli do drugiej bez
sprawdzania. Kiedy powtórzono badania, to wyszło, że ktoś pomylił się tylko
o miejsce przecinka.
>
> > Większość nie zwraca uwagi na jakieś tam niedobory magnezu i ma się
dobrze.
>
> Czyli wszelkie schorzenia dotyczące mniej niż 50% populacji powinny być
ignorowane?
Nie. Tylko gdyby zapotrzebowanie było 16 razy większe, to dolegliwości
wystąpiły by u wszystkich optymalnych. Większość populacji i tak cierpi na
niedobór magnezu, a opty jedzą mniej pożywienia, więc problem wystąpił by z
jeszcze większym nasileniem.
Pozdrawiam
Leszek
|