Data: 2000-10-27 18:06:27
Temat: Re: DO kontratakuje!!!!!
Od: " " <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> On Sat, 21 Oct 2000, Cosa wrote:
>
> moze zadam glupie pytanie, ale moze ktos mi odpowie co to jest "DO"
>
>
>
>
> > Pewnego pięknego dnia , a był to Sat, 21 Oct 2000 10:34:53 +0200,
> > "Grzegorz Wasiak" <g...@r...zgora.pl> napisał coś takiego:
> >
> > >Moze ktos w koncu moglby sfinansowac jakies badania, ktore okreslilyby
> > >jednoznacznie DO jako skuteczna badz tez nie???
> > >
> > >Wtedy takie przepychanki nie mialyby sensu...
> >
> > Aby ktoś ( instytucja jakaś ) zdecydował się zasponsorować badania
> > potrzeba aby teoria określająca jej podstawy była rozsądna.
> > Niestety założenia diety optymalnej ( nie weryfikowanej doświadczalnie )
> > nie zgadzają się z założeniami nauk podstawowych medycyny ( weryfikowanych
> > doświadczalnie wielokrotnie ) , a także z założeniami dyscyplin
> > klinicznych ( również wielokrotnie weryfikowanych doświadczalnie)
> > Stąd też wynika brak kolejki firm do pana J. Kwaśniewskiego aby umożliwił
> > im finansowanie jego badań.
> >
> >
>
27.10.00 DO - to DIETA OPTYMALNA. Jest to dieta opracowana przez lekarza z
prawdziwego zdarzenia, w oparciu o wiedzę z zakresu chemii, fizyki i
biologii.Stosowanie jej zasad sprawia, że każdy organizm, niezależnie od
rodzaju i stopnia choroby przystępuje do samoleczenia, bo ma stworzone do tego
warunki.Wszystkie inne diety nie spełniają w 100 procentach zapotrzebowania
organizmu na białko, tłuszcz i węglowodany w potrzebnych organizmowi
proporcjach.Zarówno serce, jak i inne wyspecjalizowane organy powinny robić
tylko to do czego są przystosowane.Gdybyś przeczytał DIETĘ OPTYMALNĄ ,
dowiedziałbyś się skąd się biorą choroby serca i innych narządów.To długi
temat.W kilku słowach można powiedzieć tyle, że serce kosztem swojego
specjalistycznego zajęcia zmuszone jest do zajmowania się uzyskiwaniem energii
z najgorszego paliwa, jakim są w przyrodzie węglowodany.Tak dzieje się i w
innych narządach również.To tak, jakbyś mając samochód pchał go po górę.Czy nie
lepiej zatankować najlepsze paliwo, wsiąść i jechać na optymalnym do warunków
biegu ? Strach przed jedzeniem tłuszczu jest zupełnie nieuzasadniony, jako, że
homo sapiens zaistniał dzięki myśliwstwu, a nie rolnictwu, co wcale nam nie
gwarantuje dalszego rozwoju mózgowia.Natura jest kreatywna i jeśli będziemy
odżywiać się niemal tylko roślinami, organizm za pomocą genów w drodze
niebywałej umiejętności przystosowania się do warunków zacznie : 1.
przekształcać nasze kły w siekacze, 2. wydłuży najkrótsze wśród zwierząt, nawet
drapieżnych, jelito cienkie do rozmiarów z kilku obecnych do kilkunastu metrów
jelita roślinożerców, 3. żołądek będzie musiał się rozbudować do bydlęcych
rozmiarów,bo będzie musiał nauczyć się trawić błonnik, by z niego w końcu
czerpać jakąś biochemiczną korzyść, jak u roślinożerców, 4. trzustka to organ
stojący na straży, by we krwi ludzkiej nie znalazło się za dużo (lub za mało)
cukru.Nasza współczesna technologia skoncentrowała w wielu wynalazkach
żywnościowych dużą ilość cukru, wmawiająć nam, że mózg nasz potrzebuje do życia
glukozę. Owszem, jest ona niezbędna do pewnych biochemicznych przemian, ale
najlepszym źródłem energetycznym dla naszego mózgu są aktywne związki
fosforowe, których źfódłem jest pokarm pochodzenia zwierzęcego.W sztafecie
genetycznej, dieta pastwiskowa zmusi ludzkie geny do rozbudowy, na bardziej
prymitywny przewód pokarmowy, kosztem rozwoju mózgowia.Nic nie jest nam dane
raz na zawsze. Jeśli boisz się cholesterolu, to wkrótce będziesz się bał
wszystkiego (fobie społeczne),w świecie przyrody dzikiej to roślinożercy się
boją, a nie np. lwy, a to wynika ze specyfiki żywieniowej, a nie widzimisię
kogokolwiek.Ja na diecie optymalnej mam 98 jednostek HDL (jest to 32%
holestetolu ogólnego). Czy możesz powiedzieć, że też masz aż tyle HDL (tego
dobrego)? Na diecie roślinnej to jest niemożliwe. Z pustego i Salomon nie
naleje.
|