| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2012-09-14 00:13:11
Temat: Re: Dania z dyniąW dniu czwartek, 13 września 2012 20:17:46 UTC+2 użytkownik Witek napisał:
> > [...]
> > Dziś bym je prażyła w duchówce i wyprażone mieszała z sobą i z cukrem.
> Co to jest duchówka?
Piekarnik.
Nawet nie wiedziałam, że nie ma tego słowa w słowniku;p
Ani w korpusie.
Qrde, to skąd ja je znam?
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2012-09-14 07:22:15
Temat: Re: Dania z dyniąW dniu 2012-09-14 02:13, JaMyszka pisze:
> W dniu czwartek, 13 września 2012 20:17:46 UTC+2 użytkownik Witek napisał:
>>> [...]
>>> Dziś bym je prażyła w duchówce i wyprażone mieszała z sobą i z cukrem.
>> Co to jest duchówka?
>
> Piekarnik.
> Nawet nie wiedziałam, że nie ma tego słowa w słowniku;p
> Ani w korpusie.
> Qrde, to skąd ja je znam?
>
Może regionalizm, albo "rodzinny slang po babci" ;-0
U mnie babcia mówiła, że idzie myć statki - czyli garnki po obiedzie ;-)
U znajomych jakiś czas temu słyszałem, że ktoś ... "czuje się
zgęziały..." - też nie miałem pojęcia, że jest lekko podziębiony :-)
Witek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2012-09-14 11:40:29
Temat: Re: Dania z dyniąJaMyszka wrote:
> W dniu czwartek, 13 września 2012 20:17:46 UTC+2 użytkownik Witek napisał:
>> > [...]
>> > Dziś bym je prażyła w duchówce i wyprażone mieszała z sobą i z cukrem.
>> Co to jest duchówka?
>
> Piekarnik.
Okurde! Ja myslałam, że to jakiś wypasiony, specjalistyczny sprzęt do
prażenia :-)
> Nawet nie wiedziałam, że nie ma tego słowa w słowniku;p
> Ani w korpusie.
W czym?
> Qrde, to skąd ja je znam?
A skont klikash, moze tam jest odpowiedź.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2012-09-14 17:18:39
Temat: Re: Dania z dyniąW dniu piątek, 14 września 2012 13:41:18 UTC+2 użytkownik krys napisał:
> > [...]
> > Piekarnik.
> Okurde! Ja myslałam, że to jakiś wypasiony, specjalistyczny sprzęt do
> prażenia :-)
;)
> > Nawet nie wiedziałam, że nie ma tego słowa w słowniku;p
> > Ani w korpusie.
> W czym?
http://korpus.pwn.pl/results.php?k_set=1&k_find=duch
%F3wka&k_free=free&k_limit=300&k_ile=100&k_left=10&k
_right=10&k_order=Center
(http://goo.gl/P00uP )
> > Qrde, to skąd ja je znam?
> A skont klikash, moze tam jest odpowiedź.
Musisz to głośniej powiedzieć, bo nie rozumiem co mówisz;p
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2012-09-14 17:43:06
Temat: Re: Dania z dyniąW dniu 2012-09-09 21:31, Kinga pisze:
> Potrzebuję inspiracji, nawet niekoniecznie przepisów. Chciałabym
> przygotować kilka dań z dynią. Mam dorodną dynię i szukam ciekawych
> sposobów na jej wykorzystanie...
Jak zwykle polecam przepisy z ulubionego bloga.
- dynia marynowana:
http://pocztowkizkuchni.blogspot.com/2011/11/marynow
ana-dynia-nie-tylko-do-miesa.html
- dynia z makaronem (wypróbowałem, faktycznie bdb):
http://pocztowkizkuchni.blogspot.com/2011/11/jesienn
y-makaron-z-dynia.html
pwz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2012-09-14 19:08:54
Temat: Re: Dania z dyniąW dniu 2012-09-14 02:13, JaMyszka pisze:
> W dniu czwartek, 13 września 2012 20:17:46 UTC+2 użytkownik Witek napisał:
>>> [...]
>>> Dziś bym je prażyła w duchówce i wyprażone mieszała z sobą i z cukrem.
>> Co to jest duchówka?
> Piekarnik.
> Nawet nie wiedziałam, że nie ma tego słowa w słowniku;p
> Ani w korpusie.
> Qrde, to skąd ja je znam?
Nie pochodzisz czasem ze Lwowa? Albo Twoi przodkowie?
Ja akurat też to słowo znam, od starego byłego lwowiaka.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2012-09-14 21:12:37
Temat: Re: Dania z dyniąW dniu piątek, 14 września 2012 21:08:52 UTC+2 użytkownik medea napisał:
> [...]
> Nie pochodzisz czasem ze Lwowa? Albo Twoi przodkowie?
> Ja akurat też to słowo znam, od starego byłego lwowiaka.
Jestem rodowitą wrocławianką. Ojciec pochodził z kieleckiego, a mama urodziła się w
Dęblinie. Ale przed "wylądowaniem" we Wrocławiu mieszkała w Zagościńcu k/W-wy. Czyli
serce Polski. I to ona używała tej nazwy. Dlatego zaskoczona jestem brakiem
"duchówki" w słowniku.
Tym bardziej, że nie przypominam sobie, by dotychczasowe używanie
tego określenia powodowałoby jakieś niezrozumienie. Owszem, "tusz" - tak, ale nie
"duchówka".
Ale znalazłam u Doroszewskiego http://doroszewski.pwn.pl/haslo/duch%C3%B3wka/
duchówka ź III, Im D. ~wek <<część pieca
kuchennego przeznaczona do przechowywania
ciepłych potraw, także do pieczenia; piekarnik,
piecyk>>: Wejście [do tajnej drukarni] zrobiło
się przez kuchnię, przez tzw. duchówkę. Urzą-
dziło się podwójny piecyk, zewnętrzny przy
użyciu się wyjmowało, w drugim spód był wy-
cięty, pod nim - opuszczona w dół klapa, na
klapie korytko z sadzami i popiołem jak pod
normalnymi piecykami. KPP Wspom. 165.
(od gw. duch = upał, żar z pieca)
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2012-09-15 10:37:18
Temat: Re: Dania z dyniąW dniu piątek, 14 września 2012 21:08:52 UTC+2 użytkownik medea napisał:
> Nie pochodzisz czasem ze Lwowa? Albo Twoi przodkowie?
Moja babcia spod Lwowa mawiała "bratrura" ;-)
Z niemieckiego. W końcu to pogranicze trzech kultur...
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2012-09-15 12:29:52
Temat: Re: Dania z dyniąW dniu 2012-09-14 23:12, JaMyszka pisze:
> W dniu piątek, 14 września 2012 21:08:52 UTC+2 użytkownik medea napisał:
>> [...]
>> Nie pochodzisz czasem ze Lwowa? Albo Twoi przodkowie?
>> Ja akurat też to słowo znam, od starego byłego lwowiaka.
> Jestem rodowitą wrocławianką. Ojciec pochodził z kieleckiego, a mama urodziła się w
Dęblinie. Ale przed "wylądowaniem" we Wrocławiu mieszkała w Zagościńcu k/W-wy. Czyli
serce Polski. I to ona używała tej nazwy. Dlatego zaskoczona jestem brakiem
"duchówki" w słowniku.
> Tym bardziej, że nie przypominam sobie, by dotychczasowe używanie
> tego określenia powodowałoby jakieś niezrozumienie.
Usłyszałam to słowo z ust właściwie tylko jednej osoby, tego
wspomnianego byłego lwowiaka. Niewykluczone, że sam zasłyszał je dopiero
we Wrocławiu, chociaż akurat takie słowa pamięta się z dzieciństwa i
trudno zmienić przyzwyczajenia. U mnie w domu rodzinnym (czyli
kujawskie) to był zawsze piekarnik ew. kuchenka.
Ja w każdym razie nigdy nie miałam problemu ze zrozumieniem "duchówki",
bo znaczenie aż samo się prosi. ;)
> Owszem, "tusz" - tak, ale nie "duchówka".
> Ale znalazłam u Doroszewskiego http://doroszewski.pwn.pl/haslo/duch%C3%B3wka/
> duchówka ź III, Im D. ~wek <<część pieca
> kuchennego przeznaczona do przechowywania
> ciepłych potraw, także do pieczenia; piekarnik,
> piecyk>>: Wejście [do tajnej drukarni] zrobiło
> się przez kuchnię, przez tzw. duchówkę. Urzą-
> dziło się podwójny piecyk, zewnętrzny przy
> użyciu się wyjmowało, w drugim spód był wy-
> cięty, pod nim - opuszczona w dół klapa, na
> klapie korytko z sadzami i popiołem jak pod
> normalnymi piecykami. KPP Wspom. 165.
> (od gw. duch = upał, żar z pieca)
No proszę. :)
Ewa
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2012-09-17 10:49:28
Temat: Re: Dania z dyniąDnia Thu, 13 Sep 2012 17:13:11 -0700, JaMyszka napisał(a):
>> Co to jest duchówka?
>
> Nawet nie wiedziałam, że nie ma tego słowa w słowniku;p Ani w korpusie.
To może poszukaj dochówki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |