Data: 2015-09-04 13:28:49
Temat: Re: Dębska!
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-09-04 o 12:00, FEniks pisze:
> W dniu 2015-09-04 o 10:44, Przemysław Dębski pisze:
>> W dniu 2015-09-02 o 09:34, FEniks pisze:
>>> Nie mogę znaleźć tamtego wątku, ale jak to było - szczerość i
>>> autentyczność? Pamiętasz?
>>
>> Żeśmy o Dudzie gadali to pamiętam.
>
> Mnie głównie chodzi(-ło) o to, że dobrym aktorem jest, co najwyżej.
> Niektórzy dają (dali) się na to nabrać (nawet zbyt wielu).
> Kolejny wywindowany przez Kaczora.
Nie pamiętam czy wychwalałem szczerość i autentyczność. Zdaje się, że
zwróciłem uwagę na sztuczność jego zachowania gdy podstawił Bronkowi
proporczyk PO i z tego wywiodłem, że źle się czuje w roli sukinsyna.
>> Gdyby jednak bez przymrużenia oka czytać, przy założeniu że artykuł
>> dobrze oddaje treść książki, a treść oddaje prawdę, samą prawdę i być
>> może prawdę, to mamy Duda-pipa - który na dodatek z złom kobietą (dla
>> siebie) się wdał w święty związek sakramentalny.
>
> No, coś w ten deseń.
>
>> Nigdy nie zdarzyło Ci się wyjść za mąż z nieznanych sobie powodów i mieć
>> przez to przesrane ? :)
>
> Aż tak bardzo i daleko nie zdarzyło mi się wyjść. A nawet jeśli, to
> jednak takie bzdety-skarpety prałabym w domu. Ale i tak nie o to mi
> chodziło w tym wątku, a o to co powyżej.
Jestem może nie w temacie, ale skąd ta Nowak czerpała swoją wiedzę do
napisania tej biografii ? Weźmy ten cytacik (z okazji przegrania przez D
wyborów na kierownika Krakowa):
"Przegrał. Straszliwie z tego powodu rozpaczał, mazgaił się, wyliczał
żale: ,,Przecież codziennie byłem w krypcie na Wawelu! Modliłem się, a
podczas pogrzebu to nawet płakałem! I wszystkie kamery to nagrały! Nie
wiem, czemu nie chcieli tego puścić w telewizji?!" Nie mógł zrozumieć,
gdzie zrobił błąd, do cholery."
Podobno to biografia beletryzowana (czy jakoś tak). Przegrał ? No
przegrał. Porażka - wiadomo - nic przyjemnego. W takich wypadkach swoją
frustrację wyraża się w jakiś sposób. I że D w jakiś sposób ją wyrażał,
nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Tylko skąd wiadomo, że
właśnie w taki sposób jak przedstawia to autorka, pokazując gówniarza
który myślał że jest szefem piaskownicy a rozpłakał się po zabraniu grabek.
A tak w ogóle, które fragmenty Twoim zdaniem mówią o tym
"karierowiczostwu" i czy Twoim zdaniem są wiarygodne co do faktów, oraz
co do przedstawionego sposobu zachowania głównych bohaterów ?
Dębska
|