Data: 2007-12-27 11:58:48
Temat: Re: Decyzja mojego męża.......
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 27 Dec 2007 03:33:31 +0100, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Gosia" napisał w wiadomości:
>
>>> Skoro jest wart, to na pewno warto byłoby powalczyć. Ale ci
>>> "warci" nie stawiają seksu (czytaj: własnego egoistycznego
>>> interesu - uogólniając) na szali przeciwnej do całego związku,
>>> prawda?
>> Tak, tu masz napewno racje, tylko, ze ja patrze glebiej na problem
>> i widze wolajacego o pomoc faceta (meza Magdy) ktory zagubil sie
>> w tym zyciu sam i potrzebuje uwagi ze strony innych...bo....byc moze
>> wcale nie chodzi o seks w ogole, a zupelnie cos innego, tylko ze on
>> nie potrafi sam tego ubrac w slowa...Byc moze....tego nie mozemy byc
>> pewni....
>
> Przecież stoi czarno na białym "bliskości i zainteresowania". Nie
> wiem, czemu ikselka tam seksseksseks i sztuczną pochwę jeno
> zobaczyła...
Temu, że tylko seks jest tu prawdziwym powodem, a "bliskość i
zainteresowanie" to same ogólniki, maskowanie właściwych przyczyn. Na
"bliskość i zainteresowanie" patent mają obie strony - tak przynajmniej ja
mam wypraktykowane, że jak mi ich brakuje (chwilami, zdarza się, to
normalne, gdy człowiek zajęty, zmęczony, problemy), to sie staram bardziej
ja lub on się stara bardziej i nie obwieszczamy sobie, że idziemy po rozwód
:->
--
XL wiosenna
====================================================
================
"Jeżeli ktoś naprawdę cię nienawidził, to tylko dlatego, że nie mógł być
taki, jak ty."
====================================================
================
Poprzedni profil:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=LWs
rThYAAABr-nqNxKREgaFPDG6Ht91aF6sPCqGHHKkulQEP0yp8Qg
|