Data: 2007-12-30 22:42:55
Temat: Re: Decyzja mojego męża.......
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 30 Dec 2007 23:17:01 +0100, michal napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
> ...
>>> Fajne! Nie od razu ujrzałem w tych strofach zakochana parę młodych
>>> napalonych narciarzy, którzy tuż przed odwilżą, przy pięknej pogodzie
>>> szusują na nartach. Zawrotna prędkość sprawia, że choinki zlewają się w
>>> jednolity kolor i wyglądają jak płótno... On oczywiście zjechał pierwszy.
>>> Podnieca mnie to, że przedtem spali prawie do południa. ;)))
>
>> Ewidentnie - potrzebujesz silniejszych bodźców, aby się podniecić. Mnie
>> wystarcza łaskotanie piórkiem lub aluzja, Ty wolisz porno i wprost. Ten
>> sam
>> poziom podniecenia różni ludzie osiągają przy pomocy bodźców kardynalnie
>> różniacych się poziomem natężenia. To w sumie normalne - może
>> niepotrzebnie
>> się czepiam: jednego boli byle dotknięcie, innego rozjechanie przez wał -
>> to tylko kwestia różnic osobniczej wrażliwości...
>
> Ja nic przeciwko Twojemu piórku nie mam. Lecz dla mnie piórko, to historia -
> walec jeszcze przede mną. Mam przynajmniej wrażenie, że się rozwijam. ;)
To świadczy tylko o potrzebie coraz silniejszych bodźców do osiągnięcia
tego samego celu... U mnie bodźce zbyt silne, zgodnie z porządkiem
wszechrzeczy, póki co raczej wygaszają reakcje, niż nasilają (stąd porno
ląduje w koszu), ale kto wie, kto wie, może za parę lat też rzucę się pod
walec...
;-PPP
--
XL wiosenna
====================================================
================
"Prawdziwe przyjaciółki poznaje się nie w biedzie, ale w sukcesie."
====================================================
================
Poprzedni profil: //tylko odsiej podszywki
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=LWs
rThYAAABr-nqNxKREgaFPDG6Ht91aF6sPCqGHHKkulQEP0yp8Qg
|