Data: 2004-06-21 11:34:43
Temat: Re: Deodorant NIVEA - kiszka :(
Od: Mo <l...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ktoś (Gosia Plitnik, a któżby!) wyklepał:
> Użytkownik "Zora" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:30e8.00000084.40d69fe4@newsgate.onet.pl...
>
>
>>Skończywszy opakowanie niemieckiego dezodorantu w sztyfcie NIVEA zakupiłam
>>podobny w Polsce.
>
>
> Wiesz, ja po dezodorancie NIVEA miałam wrażenie, że pocę sie jeszcze
> bardziej:-(Już dawno pzrestałam go kupować.Równiez uważam, ze niemieckie
> kosmetyki Nivea są zdecydowanie lepsze.
Śmiem twierdzić, że *wszystkie* zagraniczne kosmetyki sa lepsze.
Najtańszy francuski żel pod prysznic nie powoduje u mnie takiego
wysuszenia skóry jak najlepiej reklamowane produkowane w Polsze. Jak
widzę na kosmetyku opisy w językach z byłego bloku wschodniego, to mnie
odrzuca i od razu każdy inny ma przed nim pierwszeństwo!
--
Pozdrawiam
M.
--
"Kobieta wybaczy ci wszystko oprócz jednego: tego, że jej nie kochasz."
(Alfred Musset)
|