« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2000-11-09 08:01:29
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!> > > Znów mnie źle zrozumiano ...
> > Sorry...
> Przyzwyczaiłem się :-)
szkoda.
> > > Klub płaczków da Ci tyle że się jeszcze bardziej rozpłaczecie.
> > Nie mialam na mysli kółka płaczących wariatek.
> A co?
Wspólną pomoc.
> > > I w dól na bruk z wysoka.
> > Nie skoczę , mam lęk wysokości.
> Do żył jest nóż ...
Wiem, już prawie to zrobiłam.
> > > Śmiech przez łzy jednej pozwoli odetchnąć drugiej.
> > Tylko skąd wziąść śmiech?
> A co lubisz?
Ostatnio spać.
> > > Ruszaj się głowo, idziemy na piwo. Niechybnie brakuje tam nas.
> > Piwa nie lubię.
> Ruszaj się głowo, idziemy ku słońcu. Niechybnie brakuje tam nas.
Nie rozmumiem.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2000-11-09 08:25:52
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
roger napisał(a) w wiadomości: <8udjn7$pn0$1@rymunda.torun.pdi.net>...
>> >Właśnie, na niektórych etapach depresji to już można co najwyżej patrzeć
>w
>> >ścianę, ruszenie się do łazienki jest problemem, a co dopiero aerobik.
>>
>>
>> I wlasnie dlatego trzeba sie do tego zmusic. Najlepiej znalezc kogos z
kim
>> mozna chodzic na aerobik czy do silowni i kto tego dopilnuje. Swietna
>sprawa
>> jest masaz, sauna itp. Troche relaksuje.
>
>Zrozum - na niektórych etapach nie ma "zmusić". Taka pierdoła jak
>spacerowanie nie jest do zrealizowania wobec poczucia końca sensu
>Wszystkiego.
Dokładnie - osobie z depresją nie możesz powiedzieć, żeby się wzięła w garść
i cos ze sobą zrobiła, bo nie jest w stanie. Trochę ciężko myśleć o
spacerkach, jak nic nie ma sensu, świat stracił kolory, a głównym uczuciem
jest obezwładniająca rozpacz.
>> Slonce zawsze pomaga. I zmiana otoczenia na bezstresowe, weselsze (czyli
>> jakis urlop wlasnie gdzies gdzie jest slonce).
I tak, i nie. Owszem, słoneczko pomaga na depresje jesienne i jak ktoś może,
to wskazane jest robienie sobie jesienią wakacji w ciepłych krajach. Sama
tak robię - dzięki temu omija mnie część jesiennej pluchy, wracam
"doświetlona" i opalona i jesień znacząco mi się skraca. (Dzięki temu nie
wiem, czy mam czy nie mam skłonności do jesiennej depresji - nigdy nie miała
szans mnie dorwać, bo kiedy tu się robi paskudnie, to przeważnie siedzę na
jakiejś greckiej wyspie. ;-)) Sądzę jednak, że wakacje + słoneczko pomagają
na stany lekkiego przygnębienia, spowodowanego głównie podatnością na
jesienne ponuractwo, natomiast jeśli sprawa jest naprawdę poważna, to coś
takiego nic nie da, a tylko pogorszy sprawę, m.in. dlatego, że dla osoby z
depresją takie wakacje wcale nie będą bezstresowe - będzie się nieustannie
zamartwiać, czy jej nie okradną, nie oszukają, nie spóźni się na samolot,
nie zgubi się gdzieś, etc., etc.
JoP
--
j...@m...pl
http://www.sf.magazyn.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2000-11-09 08:29:30
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
"Joasia" <t...@t...com.pl> wrote in message
news:8ubp88$7jn$1@news.tpi.pl...
> Gdzie dowiem się czegoś więcej na temat tej diety ?
> Joasia
Najwiecej dowiesz się ze strony http://ikoiko.republika.pl
a na zywo z użytkownikami tego sposobu żywienia na liscie dyskusyjnej:
news://news.mjz.com.pl/pl.soc.dieta.optymalna
Zapraszam serdecznie.
Jacek
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2000-11-09 08:38:26
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
"roger" <r...@e...put.poznan.pl> wrote in message
news:8ubmtb$rim$1@rymunda.torun.pdi.net...
> > > Doskonale Cię rozumiem, dokładnie przez to samo przechodziłam.Z
powodu
> > silnych zawrotów głowy nie byłam w stanie dalej pracować i znalazłam się
> na
> > rencie.Zamknęłam się w swoim pokoiku i nie mogłam opanować płaczu, do
tego
> > miałam silną nerwicę i silne bóle głowy.Przeszłam przez wszystkie
możliwe
> > kuracje medyczne i paramedyczne.Dostałam w prezencie książkę pt. Dieta
> > optymalna.Ni wierzyłam już w żadne diety, więc ta książka swoje odleżała
> na
> > półce.W końcu po nią sięgnęłam .Powiem ći jeszcze zanim rozkrzyczą się
> > sfrustrowani sceptycy, że wszystkie moje złe przeżycia mam za sobą, bo
> > patologia powoduje również takie cierpienia, jak Twoje. Wszystkie leki
są
> > niestety zawodne.Gdy już Cię medycyna oficjalna zawiedzie,sięgnij po
dietę
> > optymalną, ona nie zawodzi.Pozdrawiam.
>
> Trzy pytanka:
> 1. Jakieś namiary na dane o DO - najlepiej Internet.
> 2. Jakie kuracje przeszłaś?
> 2. Cofnęli Ci rentę?
Ad. 1.
Najwiecej dowiesz się ze strony http://ikoiko.republika.pl
a na zywo z użytkownikami tego sposobu żywienia na liscie dyskusyjnej:
news://news.mjz.com.pl/pl.soc.dieta.optymalna
Zapraszam serdecznie.
Ad. 3.
To jest poważny problem. Ci wszyscy renciści, kórzy chcą dalej pobierać
renty, mimo wyzdrowienia, w życiu nie będą mówili głośno że im DO pomogła.
Ale jak widać to jest takich osób sporo.
Może i wy lekarze, macie takich pacjentów, co to nagle zaczynają rzadziej
przychodzić do gabinetu.
Może właśnie z tego powodu. Ozdrowieńcy boją się wam przyznać, że stosują
DO.
Sam znam wiele takich osób, zwłaszcza cukrzyków, którzy biorą te wasze
recepty i tapetują nimi ściany.
Pozdrówka
Jacek
>
> rgr
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2000-11-09 08:41:25
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
"Agnieszka S." <a...@c...com.pl> wrote in message
news:3A0A59D9.D82BC73E@cupr.com.pl...
> > > > Znów mnie źle zrozumiano ...
> > > Sorry...
> > Przyzwyczaiłem się :-)
>
> szkoda.
Że się przyzwyczaiłem że jestem nierozumiany?
Mnie nie szkoda. Mniej boli.
> > > > Klub płaczków da Ci tyle że się jeszcze bardziej rozpłaczecie.
> > > Nie mialam na mysli kółka płaczących wariatek.
> > A co?
>
> Wspólną pomoc.
No i mnie o to chodzi - tylko musicie się uśmiechać, bo jak jedna zacznie
płakać ...
Nawet psychiatrom udziela się nastrój klienta.
> > > > I w dól na bruk z wysoka.
> > > Nie skoczę , mam lęk wysokości.
> > Do żył jest nóż ...
>
> Wiem, już prawie to zrobiłam.
Jest już za późno?
Nie jest za późno!
>
> > > > Śmiech przez łzy jednej pozwoli odetchnąć drugiej.
> > > Tylko skąd wziąść śmiech?
> > A co lubisz?
>
> Ostatnio spać.
A przed-ostatnio?
(Dużo spać - normalka w depresji.)
> > Ruszaj się głowo, idziemy ku słońcu. Niechybnie brakuje tam nas.
>
> Nie rozmumiem.
Dziewczyno, czego nie rozumiesz? Przeciez nie można prościej.
Można dłużej jedynie - chcesz?
rgr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2000-11-09 08:42:18
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
"Joasia" <t...@t...com.pl> wrote in message
news:8ube3j$fp3$1@news.tpi.pl...
> Obawiam się, żę mam depresję ostatnio nie mogę sobię z tym poradzić -
płaczę
> z byle powodu, mam zawroty głowy złe samopoczucie zaczęło mi skakać
> ciśnienie.
> Co robić - nie mam kasy na psychologa, może są jakieś ziólka , herbatki
czy
> inne specyfiki które moglyby mi pomóc?!
> Prac mam taką beznadziejną, że siedzę sama w biurze w którym nie ma
ruchu -
> to prowadzi do myslenia i płaczu itd itp.
> Ponadto ciąglę boję się o swoje zdrowie (hipiohondria co?):))
> zdaję sobie z tego sprawę i walczę z tym
> Czy ktoś ma podobne doświadczenia,
> Czy ktoś sobie z tym poradził ?
> Proszę pomocy - ja już tak nie mogę żyć - jestem nieznośna dla moich
> najbliższych i sama siebie denerwuję
> Zawsze byłam zwierzęciem towarzyskim i rozchachanym
> Joasia
>
A tak dla ciekawości napisz co jesz.
jak wygląda twój jadłospis?
Pozdrawiam.
Jacek
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2000-11-09 09:02:33
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
Użytkownik Jacek <o...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8udnqh$t43$...@h...uw.edu.pl...
>
> "Joasia" <t...@t...com.pl> wrote in message
> news:8ube3j$fp3$1@news.tpi.pl...
> > Obawiam się, żę mam depresję ostatnio nie mogę sobię z tym poradzić -
> płaczę
> > z byle powodu, mam zawroty głowy złe samopoczucie zaczęło mi skakać
> > ciśnienie.
> > Co robić - nie mam kasy na psychologa, może są jakieś ziólka , herbatki
> czy
> > inne specyfiki które moglyby mi pomóc?!
> > Prac mam taką beznadziejną, że siedzę sama w biurze w którym nie ma
> ruchu -
> > to prowadzi do myslenia i płaczu itd itp.
> > Ponadto ciąglę boję się o swoje zdrowie (hipiohondria co?):))
> > zdaję sobie z tego sprawę i walczę z tym
> > Czy ktoś ma podobne doświadczenia,
> > Czy ktoś sobie z tym poradził ?
> > Proszę pomocy - ja już tak nie mogę żyć - jestem nieznośna dla moich
> > najbliższych i sama siebie denerwuję
> > Zawsze byłam zwierzęciem towarzyskim i rozchachanym
> > Joasia
> >
> A tak dla ciekawości napisz co jesz.
> jak wygląda twój jadłospis?
> Pozdrawiam.
> Jacek
>
>Moj jadłospis hm, rano mleko + płatki ( żadko) później do pracy biorę dwie
bułki ( z wędlinką)
jak wracam około 17,30 jakis obiad ( zupa, lub mięsko z ziemniaczkami, albo
nalesniki albo racuchy - różnie)
No i tak około godz 20 jakaś kanapka choć nie zawsze
I co ?
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2000-11-09 09:16:48
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!> Że się przyzwyczaiłem że jestem nierozumiany?
> Mnie nie szkoda. Mniej boli.
Ze nie strasz siębyć zrozumiały.
> > > > > Klub płaczków da Ci tyle że się jeszcze bardziej rozpłaczecie.
> > > > Nie mialam na mysli kółka płaczących wariatek.
> > > A co?
> > Wspólną pomoc.
> No i mnie o to chodzi - tylko musicie się uśmiechać, bo jak jedna zacznie
> płakać ...
Lepiej sobie popłakać razem niż do ściany.
> Nawet psychiatrom udziela się nastrój klienta.
To oni mają uczucia.
> > > > > I w dól na bruk z wysoka.
> > > > Nie skoczę , mam lęk wysokości.
> > > Do żył jest nóż ...
> > Wiem, już prawie to zrobiłam.
> Jest już za późno?
> Nie jest za późno!
Na nóż?
Ja nie moge tego zrobic.
> > > A co lubisz?
> > Ostatnio spać.
> A przed-ostatnio?
> (Dużo spać - normalka w depresji.)
Nie pamiętam. To już za długo trwa.
> > > Ruszaj się głowo, idziemy ku słońcu. Niechybnie brakuje tam nas.
> > Nie rozmumiem.
> Dziewczyno, czego nie rozumiesz? Przeciez nie można prościej.
> Można dłużej jedynie - chcesz?
Gdzie mnie brakuje?
W niebie?
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2000-11-09 09:52:39
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!> >Moj jadłospis hm, rano mleko + płatki ( żadko) póĽniej do pracy biorę
dwie
> bułki ( z wędlink?)
> jak wracam około 17,30 jakis obiad ( zupa, lub mięsko z ziemniaczkami,
albo
> nalesniki albo racuchy - różnie)
> No i tak około godz 20 jaka? kanapka choć nie zawsze
> I co ?
Ja mam odwrotnie ...
Rano skibeczka jedna
Obiadek taki sobie
Ale za to wieczorem - bułeczki, jogurty, ciasteczko, czasem piffo
No i brzussio pięknie obrodził.
Coś z tym będzie trzeba zrobić.
Hej - a moze dieta optymalna umozliwia odchudzanie ?!
rgr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2000-11-09 09:56:27
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!
"Agnieszka S." <a...@c...com.pl> wrote in message
news:3A0A6B80.D0596A70@cupr.com.pl...
> > Że się przyzwyczaiłem że jestem nierozumiany?
> > Mnie nie szkoda. Mniej boli.
>
> Ze nie strasz siębyć zrozumiały.
Naprawdę, nie staram się? :-(
> Lepiej sobie popłakać razem niż do ściany.
Nie, nie i nie! Płacz sobie sama bo:
1. prędzej przestaniesz
2. nie "zarazisz" innych
> > Nawet psychiatrom udziela się nastrój klienta.
>
> To oni mają uczucia.
Nie? Kto by pomyślał ...
>
> > > > > > I w dól na bruk z wysoka.
> > > > > Nie skoczę , mam lęk wysokości.
> > > > Do żył jest nóż ...
> > > Wiem, już prawie to zrobiłam.
> > Jest już za późno?
> > Nie jest za późno!
>
> Na nóż?
> Ja nie moge tego zrobic.
Na nie-nóż!!!
>
> > > > A co lubisz?
> > > Ostatnio spać.
> > A przed-ostatnio?
> > (Dużo spać - normalka w depresji.)
>
> Nie pamiętam. To już za długo trwa.
Uhm, oki. To może potrafisz wymyślec coś co mogło by Ci sprawić przyjemność?
>
> > > > Ruszaj się głowo, idziemy ku słońcu. Niechybnie brakuje tam nas.
> > > Nie rozmumiem.
> > Dziewczyno, czego nie rozumiesz? Przeciez nie można prościej.
> > Można dłużej jedynie - chcesz?
>
> Gdzie mnie brakuje?
> W niebie?
Na piwie! (winie, koli, kawie, herbacie, co wolisz ) Bo na piwo się chodzi z
kumplami. Pogadać, lekko się wstawić.
Na słońcu! - juz poganie wiedzieli o jego mocy.
rgr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |