Data: 2003-06-08 14:58:46
Temat: Re: Dieta optymalna- kilka pytan
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mike" <m...@k...wox.org-nospam> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.be43dc.1b0.mike@krakow.wox.org...
> Widzisz, nie takie proste jest zaobserwować na co dokładnie
reagujesz
> dobrze, a na co gorzej. Kierując się jedynie tym, co "jest smaczne",
też
> daleko się nie zajdzie, prawda? Generalnie starałem się kierować do
tej
> pory zasadą, że im większa różnorodność jedzenia, tym lepiej. Ale
różnie
> z tym wychodziło i nieraz kończyłem cały dzień ze śniadaniem
złożonym z
> 6-ciu pączków z budyniem i z lukrem. To już chyba lepsza DO.
No i tu jest według mnie sekret tego, że wielu ludzi pozytywnie
reaguje na DO.
Przejście z trybu jedzenia 6 pączków z budyniem i lukrem na DO na
pewno da pozytywny efekt (co by o DO nie mówić).
Przed ślubem ważyłem sobie z reguły 68 kg (176 cm wzrostu). Po sześciu
latach początkiem tego roku "dopracowałem" się 81 kg.
Tragedii nie było ale postanowiłem wrócić do normy, nie metodą "jak
zrzucić 10 kg w tydzień" tylko metoda "żyć normalnie".
W poprzedniej pracy (w której spędzałem czasem po 12-14 godzin) menu
wyglądało mniej więcej tak:
- 2-3 "nadmuchiwane buły z supermarketu" ze słodkim serkiem i herbatka
z cytrynka + 2 łyzeczki cukru
- w pracy równie skromne 2 śniadanie + słodkie bułki + jakieś ptysie
(albo batonik "co zabije Twój głód"
- hamburgerek z frytkami
- po powrocie do domu (wieczorem) dorzucałem jakis kotlecik,
czekoladka (albo pizza i piwko)
Do tego mocno słodzone herbatki i kawka, zero ruchu.
I tak z reguły wygląda "normalne" jedzenie wielu osób, które krytykuja
optymalni. Ja chociaż nie jestem optymalnym, też takie "normalne"
żywienie mogę skrytykować.
W styczniu rzuciłem słodycze. W marcu doszło DO. W kwietnu porzuciłem
DO ale zacząłem jeść z głową i ruszać się.
Dzis po prawie 6 miesiacach ważę 72-74 kg, czuję sie świetnie, wygląda
na to, ze w tym roku nie będę miał kłopotów z alergią.
Chyba mogę zacząć promować mój sposób odżywiania jako ogólnie
zdrowotny i przynoszący korzyści. Może w ogóle założę akademię ochudza
nia, czy coś w tym stylu ;-). W tych ciężkich czasach to dobry sposób
na zarobienie paru groszy ;-).
--
brow(J)arek pozdrawia
|