« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2002-01-08 22:46:15
Temat: Re: Dieta optymalna sucks"Rafał Smolarek" <r...@w...pl> wrote in
news:a1ev6m$2ape$1@news2.ipartners.pl:
> W DO przerażają mnie tłuszcze (lubię, ale bez przesady) a w
> Wegetarianiźmie ich brak;
Wegetarianizm bez tłuszczu to kiepski pomysł. Od tego są te wszystkie
orzechy, pestki dyni i słonecznika... :-)
> W DO trzeba wszystko skrupulatnie liczyć skład jedzenia, w
> Wegetarianiźmie też by wypadało (chyba).
Na wege nie trzeba liczyć ni ważyć. :-)
> Najpierw chcę zebrać dużo danych na tematy obu diet.
Polecam http://www.vege.pl i tam FAQ na początek.
> A teraz pyatnie do optymalnych (i nie tylko).
> Czy jak wszyscy by zaczeli stosować DO, to czy jeszcze bardziej nie
> pogorszyła by się jakość produktów zwierzęcych (o ile wogóle by ich
> wystarczyło)?
Jakość produktów spożywczych spada w miarę zwiększania masowości
spożycia. :-( Co do wystarczania, to zacytuję Leszka Serdyńskiego ('opty') i
jego wyliczenia (chodziło co prawda o zanieczyszczenia, ale dotyczą ilości
ludzi mogących się wyżywić z ha). Message-ID: <9tp443$580$1@news.tpi.pl>
--- begin ---
Założenie: na danym terenie żyje zawsze tyle ludzi ile ten teren może
wyżywić.
Wariant pierwszy: żyją sami mięsożercy.
Wydajność pszenicy 100 q, czyli 10 ton z ha rocznie. Na wyprodukowanie
jednej świnki 100 kg potrzeba 500 kg pszenicy, czyli pół tony. Produkcja 20
świnek rocznie, czyli 2000 kg. Z tego zjeść się da 1000 kg. Licząc średnio 7
kcal/gram daje to 7000000 kcal. Człowiek dziennie potrzebuje ok 2000 kcal x
350 dni = 700000 kcal rocznie. Czyli z jednego hektara może wyżywić się 10
osób mięsożerców.
Z tego hektara zostało zabrane około 8 ton suchej masy substancji
organicznych w postaci ziarna. Znaczna część tego może wrócić w postaci
przetworzonej gnojowicy i łajna oraz słomy (ściółki) z powrotem na pole.
Dodatek nawozów sztucznych może tu być niewielki.
Wariant drugi. żyją sami wege i odżywiają się pszenicą
10 ton pszenicy to jakieś 5 ton skrobii. Daje to 5000 000 gram x 4,5
kcal/gram = 22 500 000 kcal. dzieląc to na 700 000 rocznego zapotrzebowania
mamy ok. 30 wegetarian na hektar. Na pole nie wraca nic, bo ludzie wszystko
zjedli, a ludzkimi fekaliami nie wolno nawozić - zakaz prawny. Całą więc
wywiezioną masę organiczną z tego hektara musimy uzupełnić nawozami
sztucznymi. Nasze rzeki zostaną zatrute fekaliami 30 wege, a nie 10
mięsożerców.
--- end ---
--
/**** Umysł sprawia, że wszystko się zmienia, ****\
***** żeby upozorować upływ czasu. *****
\**** P.K.Dick ****/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2002-01-08 22:48:19
Temat: Re: Dieta optymalna sucks"Rafał Smolarek" <r...@w...pl> wrote in
news:a1evd6$2asr$1@news2.ipartners.pl:
> Dlaczego tak ostro, po czymś takim można się zrazić do DO!!!!!
Nie wiem, ale nie jest to odosobniony przypadek. Słyszałem
niejednokrotnie, od różnych 'opty' o 'innym sposobie myślenia' lub 'to mogą
zrozumieć tylko opty'.
--
/**** Wskoczcie do klozetu i stańcie na głowie ****\
***** Ja żyję, a wyście umarli, panowie. *****
\**** P.K.Dick ****/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2002-01-09 07:55:26
Temat: Re: Dieta optymalna sucks> W takim razie po prostu jecie bardzo mało.
Tak - aż to mnie czasami dziwi. Tak jak już napisałem w innym wątku, po
pewnym przestawieniu się organizmu przyzwyczaiłem się do objętościowo małych
ilości pożywienia - całkiem nowe i przyjemne doświadczenie.
Jeśli zaś chodzi o góry mięsa i tłuszczu spożywane przez Optymalnych - w
moim przypadku spożywam około 120 g tłuszcu głównie w żółtkach, maśle i
tłustej śmietanie. Do tego starcza mi limitu węglowodanów ;-))) na np
grejfruta plus piwo.
>
> > To takie ogólne zasady. Są od tego pewne odstępstwa np. przy
> > odchudzaniu
>
> Głodówki jednodniowe przy odchudzaniu, tak?
>
> > Co do kolacji, to raczej trudno jest tak małe ilości jedzenia dzielić
> > na trzy, ale jak ktoś tak lubi, to może jeść i kolację.
>
> Znaczy się po prostu nie lubicie zjeść i na trzeci posiłek nie
> wystarcza jedzenia? ;-)
Zgodnie z www.niejedzenie.pl /link z pamięci/ przestawiam się na
promieniowanie świetlne pochodzące z mojego akwarium :-))))))))))
pozdr
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2002-01-09 10:51:33
Temat: Re: Dieta optymalna sucks
Użytkownik "Rafał Smolarek" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a1ev6m$2ape$1@news2.ipartners.pl...
> A teraz pyatnie do optymalnych (i nie tylko).
> Czy jak wszyscy by zaczeli stosować DO, to czy jeszcze bardziej nie
> pogorszyła by się jakość
> produktów zwierzęcych (o ile wogóle by ich wystarczyło)? Akurat ja
mieszkam
> na wsi i mam dostęp
> do produktów z produkcji dla domu (2 krowy, parę kur). Ich jakoś jest
zawsze
> o wiele większa nich tych które wywodzą się z produkcji na dużą skalę.
>
> Pozdrwiam
> RSmol
>
Bardzo słuszna uwaga. Gdyby jakimś cudem nagle wszyscy zaczęli
się żywić opty... jeeeżu..., czuję jak mi się włosy na głowie
podnoszą 8 (
Eee, to nam nie grozi, bo jak ktoś mądry powiedział:
najtrudniej wytępić mitologię, zabobon, wiarę itp. rzeczy.
Reszta z całą pewnością wymaga czasu... zwykle siła czasu jest większa, niż
siła pieniądza... Na ogół wszyscy chcą efektów już, teraz, natychmiast.
Natychmiast - to możemy (albo nie) zmienić np. swoją dietę, a na efekty
możemy jedynie czekać.
Szczerze Ci zazdroszczę tego dotępu do dobrych jakościowo produktów
spożywczych. Podejrzewam, że w Polsce nie dojdzie do tworzenia
mega-gospodarstw hodowlanych. Pryszczyca, BSE itp. doświadczenia zachodnich
hodowców, zapewne nie ujdą uwadze naszych rolników. W programie agro, który
kiedyś oglądałam sugerowano, że polskie rolnictwo nadal z w/w względów
będzie zmierzać w kierunku nietworzenia zmasowanych stad bydła, czy trzody
chlewnej.
Pozdrawiam
Krystyna*Opty*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2002-01-09 11:05:56
Temat: Re: Dieta optymalna sucks> Szczerze Ci zazdroszczę tego dotępu do dobrych jakościowo produktów
> spożywczych. Podejrzewam, że w Polsce nie dojdzie do tworzenia
> mega-gospodarstw hodowlanych. Pryszczyca, BSE itp. doświadczenia
zachodnich
> hodowców, zapewne nie ujdą uwadze naszych rolników. W programie agro,
który
> kiedyś oglądałam sugerowano, że polskie rolnictwo nadal z w/w względów
> będzie zmierzać w kierunku nietworzenia zmasowanych stad bydła, czy trzody
> chlewnej.
>
> Pozdrawiam
> Krystyna*Opty*
>
Też mi się to podoba.
I też mam taką nadzieję, wielu ludzi którzy wyjechali na Zachód czy do USA,
bardzo narzekali
na jakość tamtejszego jedzenia. A jeden znajomy to do tej pory jak
przyjedzie z USA (3 - 4 x na rok)
wywozi całe torby jedzenia (no może trochę przesadziłęm :-)) )
Pozdrawiam
RSmol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2002-01-09 11:52:29
Temat: Re: Co jadać (Re: Dieta optymalna sucks)Użytkownik "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3c3b6c29@news.vogel.pl...
[...]
>... ja
> wcale się proporcjami w DO nie interesuję, mnie interesuje to co OPRÓCZ
tych
> składników jest dostarczane, a nie zaoponujesz że mięso jest nafaszerowane
> różnymi świństwami, tłuszcz w szczególności.
No nie da się ukryć, środowisko współczesne jest takie, jakie jest i jedne
świństwa są zastępowane innymi, np. farmaceutykami, czy modyfikacjami
genetycznymi żywności. Jakoś ja skutków tych świństw zawartych w tłuszczach,
od kilku lat nie odczuwam, a przedtem (znaczy przed DO) moje zdrówko mocno
podupadło, chociaż wtedy jak piszesz - tych "świństw" wraz z tłuszczem
skrupulatnie unikałam. Świństw, a także chorobotwórczych mikrobów nie da się
w takim stopniu, w jakim byśmy sobie życzyli, wyeliminować z naszego
środowiska. Z tym sobie nieźle radzi dobrze odżywiany organizm i wpuszcza w
żółciowy kanał, co mu jest zbędne, jako że wydzielanie żółci stanowi drogę
usuwania wielu związków chemicznych z organizmu, a także ułatwia trawienie i
wchłanianie tłuszczów w jelitach, a l e przy ograniczonym spożyciu
tłuszczu aktywność żółciotwórcza jest minimalna, co nieuchronnie implikuje
wytrącanie się w woreczku kamieni żółciowych. Ale to już nie nasz problem...
Krystyna*Opty*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2002-01-09 14:07:51
Temat: Re: Co jadać (Re: Dieta optymalna sucks)
Użytkownik Krystyna *Opty* <k...@v...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a1havh$ngj$...@n...onet.pl...
> No nie da się ukryć, środowisko współczesne jest takie, jakie jest i jedne
> świństwa są zastępowane innymi, np. farmaceutykami, czy modyfikacjami
> genetycznymi żywności. Jakoś ja skutków tych świństw zawartych w
tłuszczach,
> od kilku lat nie odczuwam, a przedtem (znaczy przed DO) moje zdrówko mocno
> podupadło, chociaż wtedy jak piszesz - tych "świństw" wraz z tłuszczem
> skrupulatnie unikałam.
znaczy papierosów? ;o))))) coś pani kręci pani Krystyno....
Świństw, a także chorobotwórczych mikrobów nie da się
> w takim stopniu, w jakim byśmy sobie życzyli, wyeliminować z naszego
> środowiska. Z tym sobie nieźle radzi dobrze odżywiany organizm i wpuszcza
w
> żółciowy kanał, co mu jest zbędne, jako że wydzielanie żółci stanowi drogę
> usuwania wielu związków chemicznych z organizmu, a także ułatwia trawienie
i
> wchłanianie tłuszczów w jelitach, a l e przy ograniczonym spożyciu
> tłuszczu aktywność żółciotwórcza jest minimalna, co nieuchronnie implikuje
> wytrącanie się w woreczku kamieni żółciowych. Ale to już nie nasz
problem...
>
czyli jasno wychodzi że baaaardzo przeciążamy wątrobę? niektóre świństwa
zresztą w wątrobie się _nie_ zatrzymają...
tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2002-01-09 15:34:05
Temat: Re: Dieta optymalna sucks> Wariant pierwszy: żyją sami mięsożercy.
> Wydajność pszenicy 100 q, czyli 10 ton z ha rocznie. Na wyprodukowanie
> jednej świnki 100 kg potrzeba 500 kg pszenicy, czyli pół tony. Produkcja
20
> świnek rocznie, czyli 2000 kg. Z tego zjeść się da 1000 kg. Licząc średnio
7
> kcal/gram daje to 7000000 kcal. Człowiek dziennie potrzebuje ok 2000 kcal
x
> 350 dni = 700000 kcal rocznie. Czyli z jednego hektara może wyżywić się 10
> osób mięsożerców.
> Z tego hektara zostało zabrane około 8 ton suchej masy substancji
> organicznych w postaci ziarna. Znaczna część tego może wrócić w postaci
> przetworzonej gnojowicy i łajna oraz słomy (ściółki) z powrotem na pole.
> Dodatek nawozów sztucznych może tu być niewielki.
>
> Wariant drugi. żyją sami wege i odżywiają się pszenicą
>
> 10 ton pszenicy to jakieś 5 ton skrobii. Daje to 5000 000 gram x 4,5
> kcal/gram = 22 500 000 kcal. dzieląc to na 700 000 rocznego
zapotrzebowania
> mamy ok. 30 wegetarian na hektar. Na pole nie wraca nic, bo ludzie
wszystko
> zjedli, a ludzkimi fekaliami nie wolno nawozić - zakaz prawny. Całą więc
> wywiezioną masę organiczną z tego hektara musimy uzupełnić nawozami
> sztucznymi. Nasze rzeki zostaną zatrute fekaliami 30 wege, a nie 10
> mięsożerców.
>
> --- end ----
Nie jest to takie proste, świnek nie wykarmimy samą przenicą (to nie kury),
trzeba ją przetworzyć i uzdatnić. Więc zanieczyszczenia tak czy siak
powstają.
Rsmol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2002-01-09 15:36:58
Temat: Re: Dieta optymalna sucks
> Nie wiem, ale nie jest to odosobniony przypadek. Słyszałem
> niejednokrotnie, od różnych 'opty' o 'innym sposobie myślenia' lub 'to
mogą
> zrozumieć tylko opty'.
>
> --
> /**** Wskoczcie do klozetu i stańcie na głowie ****\
> ***** Ja żyję, a wyście umarli, panowie. *****
> \**** P.K.Dick ****/
Szczerze mówiąc to uważam (NIE WIEM) że to jest przesada.
Napewno historia zna wielu mądrych ludzi którzy nie stosowali DO.
RSmol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2002-01-09 23:08:41
Temat: Re: Dieta optymalna sucks"Rafał Smolarek" <r...@w...pl> wrote in
news:a1hnme$sat$1@news2.ipartners.pl:
> Nie jest to takie proste, świnek nie wykarmimy samą przenicą (to nie
> kury), trzeba ją przetworzyć i uzdatnić. Więc zanieczyszczenia tak czy
> siak powstają.
Chodziło mi tylko o możliwość wyżywienie ilości ludzi, nie o
zanieczyszczenia.
--
/***************************************************
*****\
|****\ Strona Koła Naukowego Informatyki 'BIOS' /****|
|******\ http://kni.univ.szczecin.pl /******|
\***************************************************
*****/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |