« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-27 09:32:05
Temat: witamWitam wreszcie moją upragnioną grupę. czytałam kiedyś o diecie a właściwie
sposobie na całe życie propagowane przez niejakiego pana Montignac.
chciałabym poznać Wasze zdanie na temat tej diety, może ktoś ją już
stosował? i czy warto na nią przejść?
Magda
do wagi się nie przyznam ale powyżej 100kg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-12-27 11:07:39
Temat: Re: witam
Użytkownik "magdary napisał w wiadomości
> Witam wreszcie moją upragnioną grupę. czytałam kiedyś o diecie a właściwie
> sposobie na całe życie propagowane przez niejakiego pana Montignac.
> chciałabym poznać Wasze zdanie na temat tej diety, może ktoś ją już
> stosował? i czy warto na nią przejść?
>
> Magda
> do wagi się nie przyznam ale powyżej 100kg
>
Hmm... powiem szczerze ze dieta Montiniaka bardzo mi odpowiadała smakowo,
gorzej było z efektami. Opiera sie ona na zasadzie, a właściwie na teorii
popartej szeregiem badan ze weglowodany (czyli cukry) dzielimy na dwie
grupy, dobrych..po których sie chudnie i złych po których sie tyje. Podstawą
jest Indeks Glikemiczny czyli wartość o jaką wzrasta stężenie glukozy w
organiżmie po spożyciu 100 g weglowodanów zawartych w pożywieniu. Nie chce
mi sie dokładnie opisywać mechanizmu działania, jak jesteś zainteresowana to
napisze Ci wiecej..
Ja stosowałam ją 4 miesiące, i nprawde można sobie komponowac bardzo dobre i
urozmaicone posiłki (gorzej ze spadkiem wagi, przynajmniej w moim przypadku,
bo znajomi mieli o wiele lepsze efekty) ja chudłam sobie 1,5 kg na miesiac,
to ponoc bardzo zdrowo, ale dla mnie to było zdecydowanie za wolno.
Wtedy odkrylam w necie diete Atkinsa i naprawde tony stron, przepisów i
sposobów na zycie jedzac niewiele weglowodanów. I dopiero wtedy sie ruszyla
moja waga. Jem tak od niedawna bo 1,5 miesiaca i waze juz 8 kilo mniej...To
JEST DIETA. Co prawda jak juz schudne tyle ile chce (jeszcze szósteczka) to
pewnie wróce do montiniaka aby sobie wage utrzymac bo zycie bez fasoli, i
makaronów jest troche smutne... ale jak ktos lubi kiełbachy...
a i jeszcze istotne w obu dietach nie pije sie kawy kofeinowej
pozdrawiam
Gsik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-12-27 21:12:48
Temat: Re: witam
Użytkownik "Looki" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a0evne$uk9$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> Użytkownik "magdary napisał w wiadomości
> > Witam wreszcie moją upragnioną grupę. czytałam kiedyś o diecie a
właściwie
> > sposobie na całe życie propagowane przez niejakiego pana Montignac.
> > chciałabym poznać Wasze zdanie na temat tej diety, może ktoś ją już
> > stosował? i czy warto na nią przejść?
> >
> > Magda
> > do wagi się nie przyznam ale powyżej 100kg
> >
>
> Hmm... powiem szczerze ze dieta Montiniaka bardzo mi odpowiadała smakowo,
> gorzej było z efektami. Opiera sie ona na zasadzie, a właściwie na teorii
> popartej szeregiem badan ze weglowodany (czyli cukry) dzielimy na dwie
> grupy, dobrych..po których sie chudnie i złych po których sie tyje.
Podstawą
> jest Indeks Glikemiczny czyli wartość o jaką wzrasta stężenie glukozy w
> organiżmie po spożyciu 100 g weglowodanów zawartych w pożywieniu. Nie chce
> mi sie dokładnie opisywać mechanizmu działania, jak jesteś zainteresowana
to
> napisze Ci wiecej..
> Ja stosowałam ją 4 miesiące, i nprawde można sobie komponowac bardzo dobre
i
> urozmaicone posiłki (gorzej ze spadkiem wagi, przynajmniej w moim
przypadku,
> bo znajomi mieli o wiele lepsze efekty) ja chudłam sobie 1,5 kg na
miesiac,
> to ponoc bardzo zdrowo, ale dla mnie to było zdecydowanie za wolno.
> Wtedy odkrylam w necie diete Atkinsa i naprawde tony stron, przepisów i
> sposobów na zycie jedzac niewiele weglowodanów. I dopiero wtedy sie
ruszyla
> moja waga. Jem tak od niedawna bo 1,5 miesiaca i waze juz 8 kilo
mniej...To
> JEST DIETA. Co prawda jak juz schudne tyle ile chce (jeszcze szósteczka)
to
> pewnie wróce do montiniaka aby sobie wage utrzymac bo zycie bez fasoli, i
> makaronów jest troche smutne... ale jak ktos lubi kiełbachy...
> a i jeszcze istotne w obu dietach nie pije sie kawy kofeinowej
> pozdrawiam
> Gsik
>
>mam prosbe moze jednak napisalabys cos wiecej o tej diecie Atkinsa.
Szperalam w internecie ale wolalabym informacje z pierwszej reki. Co sie je
i jak to wyglada w praktyce. Czy wogole nie mozna pic kawy bo ja bez kawy
nie moge zyc?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-12-28 19:21:15
Temat: Re: witam> i jak to wyglada w praktyce. Czy wogole nie mozna pic kawy bo ja bez kawy
> nie moge zyc?
ja na DO (podobna w zalozeniach do Atkinsa - w/g mnie
bardziej dopracowana dzieki czemu mozna ja stosowac cale zycie)
samoistnie zmniejszylem kawe z 5 srednich do 2 slabych dziennie
i juz w zasadzie potrafie sie obyc bez, a poprzednio to rzeczywiscie bylo
niemozliwe
kawy nie warto pic jeszcze z innej przyczyny - podobno (choc powiedzial mi
to lekarz)
wyplukuje z organizmu ktoras z witamin grupy B (6 albo 12)
A|F
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |