Data: 2003-07-07 21:46:23
Temat: Re: Dieta w sportach ekstremalnych
Od: "Jan Werbiński" <j...@f...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chaciur" <gchat@na_wirtualnej_polsce.pl> napisał w wiadomości
news:bdcbc4$c3k$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@f...com> napisał w wiadomości
news:bdc4ea$t19$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > To prawda niektórzy dochodzą nawet do punktu w którym wiedzą,
> > > że nic nie wiedzą. ;)
> >
> > To znaczy, że zbładzili.
>
> Raczej przestali błądzić.
Przestali błądzić dalej ponieważ już wystarczająco zabłądzili. :-)
> > > W Twoim łańcuchu nie ma zwierzęcia ale w polskich wodach są odchody
> > > zwierząt głównie z hodowli intensywnej, te odchody przyczyniają się
> > > do rozwoju glonów. To jedno z najpoważniejszych zanieczyszczeń.
> >
> > Nie wiem jakie polskie wody masz na myśli. Chyba rzeki? Tu się nie
> > wypowiadam ale przemysł je zatruwa jeszcze bardziej więc zwierzęta są
> > nieistotne.
>
> Też mi się tak właśnie wydawało, tym bardziej, że mieszkam
> w regionie silnie uprzemysłowionym. Prawda jest jednak taka
> że większość zanieczyszczeń to zanieczyszczenia biologiczne.
> Wyjeżdżam jutro z ludźmi, którzy się tym zajmują zawodowo,
> za tydzień będziesz miał dane.
Na korzyść mojej opinii przeważa to, że znam ten problem dosłownie
_dogłębnie_ i od _wewnątrz_. :-)
> > W znanych mi jeziorach główne zanieczyszczenia to nawozy sztuczne -
> > konsekwencja żywienia wegetarian. ;-)
>
> Nie chciałbym Cię urazić nadmiernie ale przypomina mi to argumentacje
> niektórych znanych mi optymalnych, twierdzą oni że wegetarianizm jest
> napędzany przez wielkich plantatorów soi. Prawda jest taka że każdy
kotlet
> sojowy zjedzony zamiast wieprzowego to dla nich strata wielkości 7
kotletów
> sojowych, jakimi można by nakarmić świnie. 80-90% produkcji soi w USA
> jest przeznaczana na paszę.
Jestem prawdopodobnie uczulony na soję. Białko sojowe oraz produkty je
zawierające powodują, że się źle czuję.
> > > > Z tego, co piszesz, to zwierzęta są nawet potrzebne ponieważ
wytwarzają
> > > > gnój.
> > >
> > > I zawsze tak było że chodziły sobie i wytwarzały gnój a teraz stoją
> > > w boksach stłoczone i ich odchody zasilają nasze wody.
> >
> > Przynajmniej teraz sobie nie chodzą w pobliże wody. Dzięki temu jest
mniej
> > zanieczyszczona. :-)
>
> Naprawdę nie widzę nic śmiesznego w takim żarcie.
Naprawdę uważam, że powyzsze argumenty same się redukują lub nawet występują
z przeciwnym znakiem.
> > A dzik i sarna nie srają do wody?
> > Co za różnica czy odchody będą świni czy dzika?
> > Brak dowodu przewagi którejkolwiek wersji.
>
> Czy nie rozumiesz że w A przypadku będziesz miał więcej produkcji
roślinnej
> i tych Twoich spływających nawozów?
> Zwierzęta dziko żyjące nie stanowią zagrożenia dla wód, las ma
> duże możliwości samooczyszczania, nie zmuszaj mnie do
> tłumaczenia tak prostych spraw. Idź do lasu idź do obory popatrz
> zastanów się, wierzę w Ciebie ;).
Czy wydaje Ci się, że w przypadku przejścia na wegetarianizm ilość hektarów
pól uprawnych w Polsce spadnie? Wcale nie, pozostanie ich mniej więcej tyle
samo. Ilość potrzebnych nawozów prawdopodobnie się nie zmieni.
> > > > Zbyt daleko odbiega od tematu. Tak daleko, że praktycznie nie ma
> > zwiazku.
> > >
> > > Jeszcze go nie dostrzegasz?
> >
> > Dostrzegam go i w mojej ocenie jego waga jest zbyt mała aby był istotny
w
> > porównaniu z daleko bardziej ważnymi czynnikami.
>
> Ludzie uczynili sobie ze zwierząt maszyny do przetwarzania byle jak
> hodowanych roślin w mięso.
Jedna z teorii i punktów widzenia. Niewiele z niego wynika. Jaki sens ma
karmienie zwierząt starannie karmionymi roślinami?
> > > > > do Ciebie w najmniej oczekiwany sposób ale ty starasz się tego nie
> > > > widzieć.
> > > > > Próbujesz ograniczyć dietę do problemu ceramicznego (talerz i
muszla)
> > > > > ja próbuje uczynić Twoje spojrzenie szerszym. Uważam że masz
potencjał
> > > > > intelektualny aby to objąć i zamiast pisać konkurencyjne faq
próbuje
> > > > > przekonać autora istniejącego.
> > > >
> > > > "Szerokość mojego spojrzenia" zamiast zawierać ideologiczne,
niezwiązane
> > z
> > > > wpływem na organizm ludzki atuty danej diety
> > >
> > > Ten wpływ jest tylko Ty go próbujesz nie widzieć.
> >
> > Gdybym nie starał się być obiektywny ale szukałbym jakichkolwiek
potwierdzeń
> > swojej ideologii, to bym koniecznie starał się go dostrzec. Lub nawet
> > wyobrazić, przecież to bez różnicy i tak można innym wmówić że to oni go
nie
> > widzą. :-)
>
> Wiesz ja nie jestem weganinem dla tego że się taki urodziłem
> i teraz szukam koniecznie argumentów na poparcie mojej postawy,
> jeżeli ktoś mnie przekona, że to są brednie to z tym skończę,
A po co miałby ktokolwiek Cię przekonywać (chyba że w celu werbowania do
sekty)?
> ja bardzo lubię zmiany, chętnie zajmę się czymś innym w to miejsce.
> Mnie naprawdę można przekonać, zauważyłem że taki sposób
> postępowania wydatnie przyspiesza rozwój. Nie bronisz się
> na straconych pozycjach tylko bierzesz najlepsze armaty od swojego
> oponenta i dalej dajesz ognia.
Ja nie jestem weganinem dlatego, że uważam że to jest właściwe rozwiązanie i
jeżeli ktoś mnie przekona, że to są brednie to z tym skończę. :-)
Na razie mnie nie przekonałeś ani na jotę.
> > > > woli wykorzystać potencjał na
> > > > istotniejsze IMO i bardziej efektywne zadania i cele niestety
> > niezwiązane z
> > > > dietą. :-)
> > >
> > > Rozumiem, ja też mam różne zainteresowania ale to jest wątek zaczęty
> > > przez Ciebie od linków do tekstów, w których wybitny nurek wypowiada
> > > się na temat diety. Przeczytałem te kilkanaście stron i jestem
> >
> > Bardzo ciekawie się wypowiada. Nie czytałem do końca tych tekstów ale
mam
> > kilka książek, których jest współautorem. W tych książkach kładzie się
> > nacisk na zdrowe jedzenie, nie wegetariańskie ale po prostu zdrową
> > zrównoważoną dietę. Współautorami są również wybitni nurkowie. Co do
> > wegetariańskich akcentów to chyba tylko redukcja wolnych rodników i
ilość
> > witamin może ją sugerować ale przecież te efekty można osiągnąć również
na
> > diecie niewegetariańskiej.
>
> Ok, ja się z tym zgadzam, jednak próbuję Ci wykazać że ideologia
> wegetarianizmu nie jest, li tylko związana z przewodem pokarmowym,
> nawet tak z pozoru odległa kwestia jak czystość wody jest z nią związana.
Wg jednej z teorii machnięcie skrzydeł motyla nad Atlantykiem może
spowodować cyklon w Azji.
Można wykazać dowolny związek przyczynowo skutkowy pomiędzy dowolnymi
faktami. Należy tylko pozostawić dowolność w ilości stopnii łańcucha i nie
porównywać prawdopodobieństwa i rzetelności alternatywnych rozwiązań,
których ilość jest równa nieskończoności.
> > > chętny podyskutować z Tobą , nie chcę Ci odbierać autorytetu jaki
> > > masz na tej grupie, nie chcę budować nowego faq, chcę Cię przekonać
> > > do szerszego spojrzenia na zagadnienie diety, która jest motywem
> > przewodnim
> > > tej grupy. A wiesz może jak powstała ta grupa?
> >
> > Bardzo dziękuję.
> > Nie wiem jak powstała. Ktoś przytył czy z powodu banicji wegetarian? ;-)
>
> Miało to być między innymi pole bitwy dla wegetarian i optymalnych,
> żeby Ci ostatni zwinęli swoją placówkę misyjną z psw.
> No niestety nie pomogło ;)
I dobrze. Jest weselej.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Strona domowa http://www.janwer.com/ [ http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/jw/ ]
Nasza sieć http://www.fredry.net/ [ http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/ ]
|