Data: 2006-08-28 09:52:58
Temat: Re: Dieta wegetarianska a DO
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
jangr pisze:
> Przytaczane tam badania na myszach mają się nijak do
> rzekomej cukrzycy występującej u stosujących DO.
Jak to nijak, skoro badano wplyw tych samych genow, ktore wystepuja tez
u ludzi, a wiec takze u optymalnych?
> Nie da się znaleźć analogii pomiędzy badaniem gdzie przyjęty jest
> tylko mały, uproszczony wycinek rzeczywistości w odniesieniu do
> praktycznego stosowania jakiejś diety.
Tylko takie badania, izolujace cala mase czynnikow ubocznych, maja w
ogole jakikolwiek sens. Prowadziles kiedykolwiek badania naukowe o
charakterze poznawczym? Jesli nie skupisz sie na jednym lub gora kilku
czynnikach, to nigdy nie bedziesz mial pewnosci, co tak naprawde badasz,
czego efekty obserwujesz.
> Ale i tak gdybym
> zaczął sobie systematycznie wstrzykiwać glukozę, to być może
> też bym zapadł na cukrzycę albo jakąś inną chorobę.
Tu lezy pies pogrzebany. Zwolennicy DO na lewo i prawo wymachuja niczym
nie poparta teza o tym, ze _przyczyna_ cukrzycy jest po prostu zjadanie
okreslonych ilosci weglowodanow. Jesli jednak pojawiaja sie przeslanki o
charakterze stricte naukowym, przemawiajace za tym, ze patologie
trzustki moze wywolywac spozywanie okreslonych ilosci tluszczu, to
zaczynacie stawac okoniem, bo wala sie fundamenty waszej wiary. Wiary,
bo inaczej nie da sie nazwac przekonan opartych nie na obiektywnie i bez
uprzedzen postrzeganych wynikach badan, tylko na opinii o nich
pojedynczego czlowieka, ktory niczym religijny guru mowi wam, co jest
dobre, rzetelne, prawdziwe, a co jest manipulacja, efektem
miedzynarodowego spisku czy zwyklej glupoty naukowcow, na co mozecie
patrzec okiem prostym, a na co musicie krzywym, kogo szanowac, a kim
gardzic.
> Właśnie istotą DO jest limitowane dostarczanie glukozy.
Bledne zalozenia zazwyczaj prowadza do blednych wnioskow.
> Może wobec myszek zastosowano niewłaściwe metody
> badawcze?
A moze zastosowano metody prawidlowe? A moze Kwasniewski sie po prostu
myli co do przyczyn cukrzycy? Zaprzeczysz temu, ze podejrzanie wiele
osob na DO, chwalacych sie swoimi wynikami w sieci, ma zawyzone w
stosunku do przyjetych norm poziomy cukru we krwi? Moj cukier na czczo
to 90 mg/dl, pomimo 14 lat wegetarianizmu. Jak to wyglada u Ciebie?
> Kiedyś przeczytałem w starym podręczniku medycznym
> (nie pamiętam już tytułu) w rozdziale poświęconym leczeniu
> cukrzycy, że dawniej cukrzycę (dot. dzieci) leczono stosując
> dietę ubogą w węglowodany. Od kiedy jednak wynaleziono
> syntetyczną insulinę, pacjent może żywić się bez ograniczeń.
To chyba dobrze, prawda? Poza tym zarowno insulina, jak i dieta
niskoweglowodanowa nie _lecza_ cukrzycy, a sluza jedynie _kontroli_ jej
przebiegu. Nikt nie neguje tego, ze cukrzyce mozna kontrolowac np.
stosujac DO, tylko jaki to ma zwiazek z samym _powstawaniem_ tej
choroby? Przeciez jedno w zaden sposob nie implikuje logicznie drugiego,
polepszenie glikemii przy stosowaniu diety niskoweglowodanowej nie jest
zadnym dowodem na to, ze dieta wysokoweglowodanowa cukrzyce wywoluje.
|